Wszystkie treny autorstwa Jana Kochanowskiego stanowią m.in. zapis jego refleksji i rozmyślań na temat życia. Tren XVI jest rozważaniem o istocie cierpienia o filozoficznym charakterze. Dużą rolę w interpretacji tekstu odgrywają założenia filozofii stoickiej, a przede wszystkim bezemocjonalny stosunek do rzeczywistości oraz niepoddawanie się żadnym emocjom, ani radosnym, ani tym przygnebiającym. W ten sposób osiągnięty spokój ducha miał ostatecznie prowadzić do szczęścia.
Tę filozofię wyznawał także Kochanowski, choć jego stosunek do jej idei zmieniał się wraz z trudami życia, których doświadczał. Podmiot liryczny trenu wspomina, że spotkało go ogromne nieszczęście i z tego powodu traci wenę twórczą:
Nieszcześciu kwoli a swojej żałości,
Która mię prawie przejmuje do kości,
Lutnią i wdzięczny rym porzucić muszę,
Ledwe nie duszę.
Od wyrażenia cierpienia i zagubienia podmiot przechodzi do refleksji na temat ludzkiego stosunku do życia, lekkomyślności i braku namysłu nad działaniem. Zauważa, że człowiek nie przejmuje się śmiercią, żyje chwilą obecną. Nie przejmuje się dopóki ogarnia go szczęście:
W dostatku będąc, ubóstwo chwalemy,
W rozkoszyżałość lekce szacujemy,
A póki wełny skąpej prządce zs