Poeta opiewa w Trenie IX mądrość, która „wszytki ludzkie frasunki” umie „wykorzenić”. Podmiot liryczny wymienia kolejne zalety, stoicko pojmowanej, cnoty. Człowiek, który zainwestował w tę wartość, nie czuje bólu, niepokoju, nie ma powodów do zmartwień, omija go także strach.
Stoicka mądrość pozwala przyjąć w jednakowy sposób zarówno zły, jak i dobry los. Co ważne, zdaniem poety tylko mądrość może nie obawiać się śmierci. Ona „dostrzega” prawdziwość ludzkiego oblicza:
(…) Ty okiem swym nieuchronionym/ Nędznika upatrujesz pod dachem złoconym (…).
W jakim celu autor wysławia mądrość? Czy wartość ta pomogła mu oswoić się ze śmiercią dziecka? Otóż – w ostatnich wersach utworu – podmiot liryczny niespodziewanie wyznaje, że nadaremno spędził młodzieńcze lata na zabieganiu o mądrość. Tren więc jedynie pozornie stanowi jej pochwałę, Kochanowski zastosował tu ironię. Wiedza, samoświadomość, stoicki światopogląd – żadna z tych wartości nie uchroniła poety-ojca przed rozpaczą. Co więcej, śmierć dziecka uświadomiła mu, że jest tak samo bezsilny wobec rozpaczy wszyscy:
(…) Terazem nagle z stopniów ostatnich zrzucony
I między insze, jeden z wiela, policzony.
Tekst ma budowę regularną (wiersz sylabiczny), jest pisany trzynastozgłoskowcem. Najważniejsze środki stylistyczne to: apostrofy („Kupić by cię, Mądrości, za drogie pieniądze!”), wyliczenia („bezpieczna, nieodmienna, niepożyta”), wykrzyknienia, personifikacja (Mądrość) i epitety.