Mikołaj Sęp Szarzyński pozostawił po sobie zaledwie jeden tomik poetycki – „Rytmy albo Wiersze polskie” – który w sensie opowiadania o świecie w dużej mierze odwoływał się do barokowej emblematyki – zawarte tu obrazy poetyckie nie mają charakteru opisowego, ale stanowią raczej pretekst do wyrażenia wewnętrznego rozdarcia podmiotu lirycznego, jego Pascalowskiego „zawieszenia” w próżni pomiędzy dwoma światami: wiecznym i doczesnym.
W „Pieśniach” pochodzących prawdopodobnie z najwcześniejszego okresu twórczości Sępa (być może z pierwszych miesięcy po przejściu na wiarę katolicką) dominuje jeszcze optymizm wyrażający się w wierze w idealny ład świata urządzonego przez Stwórcę. Pojawia się już wątek przewodni dla poezji tego poety – motyw światła, służący tutaj opisowi wysławianego Boga, do którego człowiek dąży, w którego cieple i blasku pragnie się ogrzać, którego cząstki przynajmniej pragnąłby w swym „ciemnym” doczesnym życiu. Ów podziw dla harmonii i jasności kosmosu w poezji Szarzyńskiego nie stanowi jednak kresu, ani celu rzeczywistego kreowanych przez podmiot liryczny wizji – zdaje się być jedynie tłem, na którym wyraźniej dostrzec będzie można kontrast z tzw. „bytem podniebnym”, w jakim zawieszona jest ludzkość.
Wizje owego świata znajdującego się w cieniu Boskiej światłości, niestałego i pełnego ułudy, znajdują szerszy opis w cyklu „Sonetów”. Bóg pozostaje tutaj idealną światłością i źródłem harmonii, ale tym bardziej dramatycznym staje się los człowieka jako istoty świadomej Jego doskonałości i pragnącej zbliżenia się do niej, ale jednocześnie ograniczonej przez swoją cielesność i percepcję. Rzeczywistość otaczająca podmiot liryczny „Sonetów” jest więc pełna kontrastów – z jednej strony wysławia on piękno stworzonej przez Boga natury, z drugiej zaś pochyla się nad nędzą bezbronnego wobec niej człowieka; świat stworzony jest mądrze i ku uciesze człowieka, ale ten przez przynależne swojej naturze zło, przywiązanie do grzechu i głupotę, nie potrafi owej mądrości i wspaniałomyślności Boga w pełni docenić. W „Rytmach” możemy więc zauważyć pewną linearność następujących po sobie obrazów: w pierwszych „Pieśniach” przeważają wizje harmonii świata stworzonego przez Boga, a w końcówce cyklu i początkowych „Sonetach” „byt podniebny” występuje z nim na równych prawach; prawdziwy dramatyzm w ukazywaniu marności życia ludzkiego, jego dysharmonia, relatywizm i kontrastowość wobec światłości Stwórcy znajdują swoje pełne odzwierciedlenie w kulminacji cyklu sonetowego.
Szarzyński uczynił tutaj punktem wyjścia rozmaite obiegowe prawdy ujęte w formę przysłowia, z którymi zderza odautorską refleksję, pogłębiając je tym samym o wymiar osobistego doświadczenia. Bohater tych wierszy żyje w ciągłym rozdarciu pomiędzy podnietami duchowymi i cielesnymi, zdając sobie z jednej strony sprawę z właściwej drogi ku Bogu (i właśnie owa świadomość zdaje się być jego największym dramatem), ale jednocześnie nie potrafi oprzeć się ułudzie rozmaitych wartości świata doczesnego, które wpisuje w stylistykę cienia, dokonując tym samym transpozycji wcześniej wprowadzonego motywu Boskiego światła. Widać tu wyraźną inspirację Księgą Koheleta i wprowadzonym przez nią do literatury toposem wanitatywnym, ale Szarzyński skutecznie unika wtórności w jego użyciu, głównie dzięki wymyślnym środkom stylistycznym i wpisaniu go w obszar jednostkowych emocji podmiotu lirycznego. Twórczo wykorzystuje również topos Tańca Śmierci przez wprowadzenie do cyklu elementu ruchu, dynamiki i zmienności jako zjawisk determinowanych przez świat zewnętrzny – człowiek jawi się tu jako marionetka poruszana z jednej strony doczesnymi podnietami, z drugiej zaś pragnieniem dążenia ku Bożej światłości.
Poezja Szarzyńskiego nie daje jednak odpowiedzi na pytanie o drogę wyjścia z tego impasu – pozostaje jedynie dramatyczną refleksją na temat uwikłania jednostki w konflikt pomiędzy idealnym światem eschatologicznym a marnościami „bytu podniebnego”, stanowiąc pełne, niezwykle plastyczne odzwierciedlenie konfliktów targających świadomością człowieka epoki baroku.
Wizja Boga, świata i człowieka w poezji Mikołaja Sępa Szarzyńskiego
Polecamy również:
-
Mikołaj Sęp Szarzyński Sonet I - interpretacja i analiza
Mikołaj Sęp Szarzyński nadał pierwszemu utworowi z cyklu „Sonetów” podtytuł – „O krótkości i niepewności na świecie żywota człowieczego” – który sugeruje wpisanie go w estetykę niezwykle popularnych w okresie baroku emblematów poprzez pełnienie niejako... Więcej »
-
Mikołaj Sęp Szarzyński Sonet IV - interpretacja i analiza
Podtytuł „Sonetu IV” – „O wojnie naszej, którą wiedziemy z szatanem, światem i ciałem” – zapowiada wprowadzenie postaci „rycerza Chrystusowego”, którym podmiot liryczny pragnie stać się w obliczu zagrożeń niesionych przez świat doczesny. Wróg... Więcej »
-
Mikołaj Sęp Szarzyński Sonet V - interpretacja i analiza
W „Sonecie V” Mikołaj Sęp Szarzyński przełamał dyscyplinę formalną poprzednich utworów cyklu, zastępując sonet francuski jego włoską formą opartą na dwóch tetrastychach i dwóch tercynach; zapowiada to rozbudowanie warstwy refleksyjnej kosztem opisu, który ma w tym utworze z... Więcej »
-
Mikołaj Sęp Szarzyński Epitafium Rzymowi - interpretacja i analiza wiersza
W wierszu „Epitafium Rzymowi” Mikołaj Sęp Szarzyński nawiązuje do starożytnej formy poezji okolicznościowej, która służyć miała uczczeniu zmarłej osoby. Zaskakującym jest więc zaznaczony już tutaj koncept oparty na skierowaniu podobnego utworu do miasta, poeta zachował jednak najważniejsze... Więcej »
-
Mikołaj Sęp Szarzyński, Sonet II. Na one słowa Jobowe „Homo natus de muliere, brevi vivens tempore etc.” - analiza i interpretacja
Poeta na tytuł swoje wiersza wybiera słowa pochodzące z Biblii: Człowiek zrodzony z niewiasty ma krótkie i bolesne życie […]. Jest to wypowiedź Hioba o nędzności życia człowieka. Myśl cierpiącego stanie się tematem przewodnim całego utworu. Służy bowiem przedstawieniu postaci człowieka godnego... Więcej »