W rezultacie zamachu majowego w roku 1926 władzę w Polsce przejęła grupa radykalnych polityków skupionych wokół osoby marszałka Józefa Piłsudskiego. Ów wybitny, ale i kontrowersyjny przywódca doprowadził dosyć szybko do wytworzenia się nowego systemu politycznego w Polsce – systemu autorytarnego.
Aby móc sprawnie zarządzać państwem i kontrolować kluczowe resorty Piłsudski był zmuszony wybrać sobie odpowiednich współpracowników, którzy reprezentowali pokrewne mu poglądy i idee, a przy okazji posiadali niezmąconą wiarę w Marszałka. W rezultacie większość kluczowych stanowisk w armii i w rządzie zostało obsadzonych przez dawnych współpracowników Piłsudskiego, głównie z czasów jego działalności w PPS i Legionach Polskich. Zdecydowana większość z nich była związana z wojskiem i zajmowała wysokie stanowiska dowódcze – stąd też okres po roku 1926 nazywa się zwykle „rządami pułkowników”.
Piłsudski dobierał swoich współpracowników w myśl zasady, jaką jego przeciwnicy określali złośliwie jako „mierny, bierny, ale wierny”. Innymi słowy, kluczowym kryterium w obsadzie stanowisk rządowych i wojskowych była wierność (lub jej brak) Piłsudskiemu. Wojskowi popierający zamach robili błyskawiczne kariery, podczas gdy wielu starych dowódców (np. Władysław Sikorski, Józef Dowbor-Muśnicki, Władysław Anders) było odsuwanych na boczny tor, pomijanych w awansach i izolowanych.
Jednym z najsłynniejszych i najważniejszych współpracowników Piłsudskiego był w tym okresie Walery Sławek (1879 – 1939). Ów polityk był związany z Piłsudskim jeszcze przed wybuchem I wojny światowej, działał aktywnie w PPS, uczestniczył też w akcjach bojowych PPS w czasie rewolucji 1905 – 1907 (w czasie jednej z nich został poważnie i trwale okaleczony). W czasie I wojny światowej działał zarówno w Legionach, jak i POW, a po odzyskaniu niepodległości przez Polskę stał wiernie u boku Piłsudskiego, którego traktował jak mentora. Od 1926 zajmował ważne stanowiska w nowym rządzie, był szefem rządu i faktycznym założycielem BBWR – u. Jednakże śmierć Piłsudskiego spowodowała upadek tego polityka, który nie był w stanie działać bez rad Marszałka. Ostatecznie popełnił on samobójstwo w niejasnych okolicznościach.
1935 rok stanowił ważną cezurę dla władzy pułkowników w Polsce. Śmierć Piłsudskiego oznaczała okres dezorientacji i walki o władzę różnych sanacyjnych stronnictw. Boleśnie ukazały się wtedy wszystkie wady systemu obsadzania najwyższych stanowisk osobami o niskich kompetencjach. Ostatecznie kontrolę nad państwem przejął triumwirat Mościcki – Piłsudski – Beck. Interesującą postacią, niemalże „symboliczną” dla ostatnich lat Rzeczpospolitej jest zwłaszcza ów ostatni.
Józef Beck urodził się w roku 1894 w Warszawie i podobnie jak Walery Sławek już od czasów przedwojennych był bliskim współpracownikiem Piłsudskiego. W czasie I wojny światowej służył w Legionach Polskich, później zaś był osobistym adiutantem Marszałka. Po zamachu majowym zdecydowanie opowiedział się po stronie sanacji i został za to członkiem kolejnych rządów. W roku 1932 wreszcie został mianowany ministrem spraw zagranicznych. To ważne stanowisko pozwoliło mu na wejście w skład „triumwiratu” sprawującego władzę po śmierci Piłsudskiego, po wyparciu z niego Sławka. Beck był na pewno zagorzałym patriotą i apologetą Piłsudskiego, sam jednak nie miał jego zdolności ani osądu. Przeceniał znacznie możliwości polskie i rolę państwa na arenie międzynarodowej. To jego zbyt ambitnej i niefortunnej polityce można przypisywać częściowo chociaż trudną sytuację Polski w ostatnich miesiącach przed wybuchem II wojny. Podobnie jak cały obóz sanacyjny, okazało się, że dyktatura bez dyktatora kompletnie nie zdała najważniejszego egzaminu.