„Hołd pruski” Jana Matejki powstawał w okresie od 1879 do 1882 r. Przez trzy lata artysta stworzył monumentalne dzieło (388 x 785cm) nawiązujące do wydarzeń z 10 kwietnia 1525 r., kiedy to Albrecht Hohenzollern złożył hołd Zygmuntowi I Staremu, czyniąc z Prus Zakonnych Księstwo Pruskie, będące pd tej pory lennem Polski.
![]() |
Jan Matejko „Hołd pruski” |
„Hołd pruski” - opis obrazu
„Hołd pruski” to obraz niezwykle „zwarty”. Na płótnie ukazanych zostało wiele postaci, które wręcz kotłują się wokół najważniejszego punktu dzieła – wyłożonego czerwonym dywanem podestu, na którym rozgrywa się tytułowa scena. Niemal w samym centrum znajduje się siedzący na tronie Zygmunt I Stary. Odziany jest w złotą, pełną przepychu szatę, a jego głowę zdobi wspaniała korona. Przyklęka przed nim okuty w zbroję Albrecht Hohenzollern – ostatni wielki mistrz zakonu krzyżackiego. Z powagą patrzy on na polskiego władcę, położywszy rękę na jego kolanach. Prawa ręka polskiego króla wyciągnięta jest do przodu i spoczywa na ramieniu składającego hołd. Ponad całą sceną powiewa flaga nowego państwa – Prus Książęcych.
Wśród wielu osób zgromadzonych na uroczystości widać niezwykle ważnych dostojników państwowych. Po lewej stronie od Hohenzollerna znajduje się królewska małżonka – królowa Bona. Nie sprawia ona wrażenia osoby szczególnie zainteresowanej ceremonią, jej twarz wyraża pychę. Obok niej można dostrzec Annę z Radziwiłłów, księżnę mazowiecką, która w momencie hołdu już nie żyła. Nieopodal wielkiego mistrza widać z kolei dwóch mężczyzn: Jerzego Hohenzollerna-Ansbacha (brata Albrechta) oraz Fryderyka II Legnickiego.
Na płótnie znajdziemy także Mikołaja Ferbera (stoi obok krzyżackiego komtura podpierającego się mieczem), który od początku nie wróżył Polsce korzyści w związku z hołdem. Uspokajający go mężczyzna to Krzysztof Kreutzer, dyplomata związany z Hohenzollernem. Na części lewej obrazu dostrzec można mężczyznę w charakterystycznej pozie, który uniesioną ręką próbuje uciszyć zgromadzonych ludzi. Jest to Piotr Kmita – marszałek wielki koronny.
Po prawicy króla, nieco za władcą, stoi mężczyzna dzierżący sporych rozmiarów miecz, jakim pasowany zostanie Hohenzollern. Postać ta to Hieronim Łaski, wojewoda inowrocławski. Za nim dostrzec możemy biskupa krakowskiego, Piotra Tomickiego. Przed duchownym stoi młody chłopiec, którym jest sam Zygmunt August, ostatni władca z dynastii Jagiellonów. Opiekuje się nim Piotr Opaliński, od 1530 r. (5 lat po ukazywanych wydarzeniach) pełniący obowiązki królewskiego ochmistrza. Dalej, po prawej stronie znajduje się grupa mężczyzn. Są to jedni z najwspanialszych dowódców w historii Polski. Mikołaj Firlej – zwycięzca wielu ważnych bitw – opiera się o balustradę i w wyraźnej zadumie gładzi brodę. Obok widać Krzysztofa Szydłowieckiego, który trzyma królewskie jabłko. Jego twarz także wyraża sceptycyzm i powątpiewanie.
Szczególnie ważną postacią na płótnie Jana Matejki jest Stańczyk, który otrzymał rysy twarzy samego artysty. Z przewrotną miną i w nieco nonszalanckiej pozie obserwuje całe wydarzenie. Nie sprawia jednak wrażenia zadowolonego, raczej wyraża niedowierzanie, jakby przeczuwał, że kiedyś sytuacja się odwróci, Prusy staną się jednym z jej najokrutniejszych katów.
Nad przedstawioną przez Matejkę sceną góruje błękitne niebo, pokryte małej wielkości obłoczkami. W oddali widać także wieże Kościoła Mariackiego. Co ciekawe, tworzące tło Sukiennice ukazane są na obrazie w stylu renesansowym, chociaż ich przebudowa nastąpiła dopiero po hołdzie pruskim.
Kolorystyka dzieła jest jasna i utrzymana w barwach kojarzących się z władzą, potęgą i siłą (dużo złota, czerwieni, srebra, odcieni bieli). Widoczny jest także kontrast pomiędzy rozświetlonym centrum obrazu a czernią strojów ludzi znajdujących się w pewnej odległości od wydarzeń.
„Hołd pruski” - symbolika obrazu
„Hołd pruski” jest obrazem, na którym Jan Matejko zawarł wiele symboli, które są nośnikami jego przemyśleń oraz spostrzeżeń. Funkcję taką pełni m.in. umieszczenie na płótnie już nieżyjącej Anny z Radziwiłłów. Księżna ta, związana z Mazowszem symbolizuje znaczenie tych ziem dla Polski (również ich polskości). Natomiast syn Anny z Radziwiłłów – Janusz – zmarł rok później (w niewyjaśnionych okolicznościach) jako ostatni książę z mazowieckiej dynastii Piastów.
Niezwykle znaczącym przedmiotem jest leżąca przed Zygmuntem I Starym rękawica. Zdjął ją klęczący Hohenzollern, który w ten sposób przygotowuje się do złożenia hołdu. Jednak rzucona przed kogoś rękawica oznacza również wyzwanie go na pojedynek. Przedmiot ten zapowiada więc przykre wydarzenia, jakie będą miały miejsce kilka wieków później.
Jan Matejko umieścił na swoim obrazie liczne symbole ściśle związane z określonymi postaciami. Na przykład złote jabłko trzymane przez Szydłowieckiego podkreśla fakt, iż miał on olbrzymi wpływ na politykę Zygmunta I Starego. Jego mina nie wyraża jednak zadowolenia z hołdu pruskiego. Być może budziły się w nim wątpliwości, a jabłko ciążyło coraz mocniej.
Powyżej przedstawionych wydarzeń unosi się gołąb – ptak uważany za symbol pokoju. Znajduje się on jednak w sporej odległości od rynku, jest niemal niewidoczny. Taki charaktery miał właśnie związek Polski z Prusami Książęcymi, które później przyczyniły się do jej upadku.
„Hołd pruski” - interpretacja obrazu
Badacze często traktują „Hołd pruski” jako drugą część tryptyku dotyczącego historii Polski. Pierwszą z nich jest „Bitwa pod Grunwaldem” (wielkie zwycięstwo), natomiast za trzecią uznaje się „Kazanie Skargi” (zapowiedź upadku, ostatnia próba skłonienia do naprawy wszystkich zaniedbań).
Środkowe dzieło cyklu jest szczególkiej potęgi naszego kraju, lecz spróbował przesunąć akcent na konieczność zachowywania czujności oraz przymus nieustannego badania zmieniającej się sytuacji politycznej.lne w swojej wymowie – ukazuje pozorny triumf, który doprowadził do uśpienia czujności ludzi znajdujących się u sterów ojczyzny. Tym razem Matejko nie ukazał wie
Postulat taki aktualny, być może nawet szczególnie aktualny, był właśnie w II połowie XIX stulecia, kiedy niepodległość trzeba było budować powoli, stopniowo i rozważnie.