„Konrad Wallenrod” powstawał podczas przymusowego pobytu Mickiewicza w Rosji. Dzieło ukazało się drukiem w 1828 roku. Pod względem gatunku dzieło Mickiewicza nawiązuje do tzw. „powieści poetyckich”. Poniżej przedstawiamy genezę utworu, czas i miejsce akcji oraz najważniejsze motywy.
Geneza "Konrada Wallenroda"
„Konrad Wallenrod” powstawał podczas przymusowego pobytu Mickiewicza w Rosji. Poeta rozpoczął pisanie poematu ok. 1824 roku i z przerwami tworzył go aż do 1828 roku, w którym dzieło ukazało się drukiem.
Dzieje głównego bohatera zostały oparte na historii życia autentycznej postaci, XIV-wiecznego mistrza zakonu krzyżackiego – Konrada von Wallenrode. Rycerz ten pełnił funkcję wielkiego mistrza w latach 1391-1393, przewodząc wielu wyprawom Krzyżaków na Litwę. Obarcza się go odpowiedzialnością za niepowodzenie jednej z wypraw na Wilno. Mickiewicz wykorzystał tą postać do stworzenia tragicznego bohatera mszczącego własny ludu (w rzeczywistości trudno posądzać historycznego Konrada von Wallenrode o takie zamiary).
Pod względem gatunku dzieło Mickiewicza nawiązuje do tzw. „powieści poetyckich” (twórcy: George Gordon Byron, Walter Scott), cechujących się synkretyzmem budowy (elementy epiki, liryki i dramatu), tragizmem głównego bohatera, zastosowaniem inwersji czasowej, akcją toczącą się w czasach historycznych (najczęściej w średniowieczu) oraz tajemniczym nastrojem.
"Konrad Wallenrod" - czas i miejsce akcji
Akcja utworu toczy się w XIV wieku w Marienburgu (dzisiejszy Malbork) na zamku krzyżackim oraz na pograniczu terenów zamieszkanych przez Krzyżaków i Litwinów. Konrad wraca wspomnieniami do czasów swojego dzieciństwa i młodości (kilkanaście lat przed właściwą akcją utworu), spędzonych m.in.: na Litwie i w Hiszpanii.
Motywy w "Konradzie Wallenrodzie"
Motyw miłości
Uczucie łączy Konrada i Aldonę. Para poznaje się na dworze litewskiego księcia Kiejstusta. Gdy ojciec dostrzega zafascynowanie córki przybyszem, godzi się na ślub, ale małżonkom nie będzie dane nacieszyć się rodzinnym życiem. Konrad zbyt silnie odczuwa obowiązek wypełnienia misji zleconej przez Halbana. Czuje się niegodny szczęścia przy boku żony:
Walter kochał swą żonę, lecz miał duszę ślachetną,
Szczęścia w domu nie znalazł, bo go nie było
w ojczyźnie.
Motywacje młodego rycerza są niewątpliwie szlachetne, ale opuszczając dom bohater krzywdzi ukochaną, skazując ją na samotność i nieustanną tęsknotę. Aldona okazuje się jednak godną i wierną partnerką. Nie tylko spokojnie przyjmuje swój los, ale i postanawia dotrzeć w pobliże męża po to, by nadal go wspierać. Tak też się dzieje. Pustelnica, podobnie jak Halban, wspiera moralnie bohatera, utwierdzając go w przekonaniu, by za wszelką cenę ukończył misję. W przypadku tej pary miłość schodzi na dalszy plan, dając pierwszeństwo walce o wolność umęczonego narodu. Jest to jedno z wielu dobrowolnie podjętych poświęceń Wallenroda.
Motyw ojczyzny
Słowa: ojczyzna, powinność, kochanka,
O krucjatach i o Litwie wzmianka,
Nagłą wesołość Wallenroda truły.
Umiłowanie ojczyzny to uczucie wpojone Konradowi przez Halbana. Gdy młody Walter poznaje jednocześnie swoją tożsamość i prawdziwe oblicze dotychczasowych opiekunów, budzi się w nim tęsknota za prawdziwą ojczyzną. Chłopiec z utęsknieniem spogląda na drugi brzeg Niemna i przy pierwszej możliwej okazji (potyczka z Litwinami) ucieka. Tak rozpoczyna się najszczęśliwszy okres w życiu bohatera, szybko zakończony wobec nasilenia konfliktu Litwinów z wrogiem. Wówczas Konrad decyduje się na „dożywotnią służbę” swojej ojczyźnie. Poświęca dla niej wszystko: swój honor rycerski, własną tożsamość, miłość i w finale – swoje życie. Czym odwdzięczy mu się ojczyzna? Pamięcią o jego czynach, utrwaloną w pieśni Halbana.
Motyw zemsty
Zgorzały miasta, morze krwi wyciekło;
jam to uczynił, dopeły nie wymyśli piekło.
Ja więcej nie chcę, wszak jestem człowiekiem!
Tymi słowami Wallenrod zdaje ukochanej relację z wykonanej przez siebie misji. Po osiągnięciu celu bohater z przerażeniem dostrzega ogromny zasięg własnej zemsty – planowanej szczegółowo przez wiele lat i tej, której poświęcił to, co miał najcenniejszego. Upragniony cel młodego Waltera zamienia się w gorzki triumf dojrzałego człowieka. Konradowi pozostaje jedynie czara z trucizną i świadomość, że swoim poświęceniem być może opłacił wolność narodu.
Motyw walki
Tyś niewolnik, jedyna broń niewolników – podstępy.
Zostań jeszcze i przejmij sztuki wojenne od Niemców,
Staraj się zyskać ich ufność, dalej obaczym, co począć.
Wallenrod toczy walkę niezgodną z rycerskim kodeksem. Aby osiągnąć cel musi posłużyć się kłamstwem, wkupić w łaski zakonników, żyć wśród nich, przewodzić ich walce a w finale – z premedytacją doprowadzić do ich zguby. Konrad zdaje sobie sprawę, że jego działania nie można nazwać „szlachetnym”, ale nie ma wyjścia. Dopóki może, staje z wrogiem twarzą w twarz. Obiera drogę spisku dopiero wtedy, gdy zawodzą inne środki działania. Wówczas, zgodnie z maksymą Machiavellego – (…) są dwa sposoby walczenia… trzeba być lisem i lwem” – postanawia zostać „lisem” i wkraść się w szeregi wroga. Niezwykły upór i motywacja budowana przez lata niewoli pozwalają mu osiągnąć cel.
Artysta
Płomień rozgryzie malowane dzieje,
Skarby mieczowi spustoszą złodzieje,
Pieśń ujdzie cało (…)
Rola pieśni, poezji i samego artysty jest jednym z głównych wątków utworu. W poemacie pieśń ludowa – podobnie jak jej twórca – spełnia wiele ról. Po pierwsze – jest bronią silniejszą niż oręż. Po drugie – stanowi najcenniejszy skarb narodowy, gdyż odgrywa rolę „arki”, w której zamieszkuje duch uciśnionego ludu. Po trzecie – jest zapisem narodowych dziejów; nośnikiem tradycji, kultury, obyczajów. W poemacie pieśnią „walczy” właśnie Halban – bard, wajdelota, powiernik i towarzysz Wallenroda. Mnich jest doświadczonym i mądrym starcem, ma świadomość tego, że uciśniony naród potrzebuje nadziei i otuchy. Halban potrafi wzbudzić te uczucia w Konradzie, przypominając mu stare, litewskie pieśni. Wajdelota jest także pomysłodawcą planu wielkiej zemsty na zakonie krzyżackim. Umiejętnie podsyca w swym podopiecznym nienawiść. Podczas uczty na zamku śpiewa przejmującą pieśń o krzywdach wyrządzonych przez zakon, przestrzegając słuchających słowami „z tej pieśni wstanie mściciel”. W finale poematu Halban obiecuje umierającemu Wallenrodowi upamiętnienie jego czynów.