Rozdział I
„W którym zawieramy znajomość z bohaterami i zaczynamy się spodziewać, że coś więcej nastąpi”
W kancelarii wsi Barania Głowa pracują wójt gminy Franciszek Burak oraz pisarz gminny, pan Zołzikiewicz. Wójt usiłuje napisać „raport”. Chce, by wyręczył go Zołzikiewicz, ten jednak odmawia, pokazując zarazem swoją wyższość nad wójtem.
W końcu wójt kończy pisać. Zołzikiewicz każe mu przeczytać pismo, po czym wyśmiewa to, co napisał wójt, gdyż ten zrobił to bardzo nieskładnie. W końcu pisarz sam redaguje zawiadomienie, czym zyskuje uznanie w oczach wójta.
W zawiadomieniu zawarta została informacja dla wójta gminy Wrzeciądza o zbliżających się spisach wojskowych i konieczności przygotowania metryk oraz zwolnienia ludzi pracujących w tejże gminie na dzień spisu.
Zołzikiewicz zręcznie kieruje rozmowę z wójtem najpierw na jego – nie zawsze podobające się ludności – sprawy, a potem na pijaństwo mieszkańców Baraniej Głowy. Wzbudza w wójcie strach, iż możliwe jest, że nie zostanie on ponownie wybrany na stanowisko. Jednocześnie Zołzikiewicz wspomina o synu wójta, który również może być powołany do wojska. Wójt chce wykupić syna. W tym momencie pan Zołzikiewicz wspomina, że przy okazji spisu wojskowego