Bartek żyje z żoną i dziećmi we wsi Pognębin. Gdy wybucha wojna Prusów z Francją, wraz z przyjacielem Wojtkiem musi wyjechać i walczyć po stronie zaborcy. Głupi, niezorientowany politycznie chłop zakłada, że Francuzi to gorsi Niemcy i jest przekonany, że walczy w słusznej sprawie.
Na froncie Bartek okazuje się doskonałym żołnierzem. Po pierwszych bohaterskich dokonaniach zostaje odznaczony orderem. Niestety pasmo sukcesów przerywa śmierć Wojtka. Bartek załamuje się, popada w depresję. Toczące się szybko wojenne wydarzenia i konieczność ciągłej gotowości do walki pomagają bohaterowi otrząsnąć się z tragedii. Pewnego dnia Francuzi zostają wzięci do niewoli przez brygadę, w której walczy Bartek. Otrzymuje on nakaz pilnowania jeńców. Słyszy, że uwięzieni rozmawiają po polsku. Po raz pierwszy nachodzą go wątpliwości co do słuszności jego czynów. Zastanawia się, po czyjej stronie i przeciw komu tak naprawdę walczy. Rozterki doprowadzają do tego, że bohater zaczyna pić alkohol i zostaje odesłany do domu.
Po powrocie na wieś Bartek z dumą opowiada o tym, czego dokonał na wojnie. Spodziewa się szacunku i lepszego traktowania przez społeczność. Okazuje się jednak, że jest w wielkim błędzie.