W Pieśni IX Jan Kochanowski zaleca, by jak najwięcej korzystać z życia - nie zdajemy sobie bowiem sprawy z tego co może się wydarzyć następnego dnia:
Kto tak mądry, że zgadnie,
Co nań jutro przypadnie?
Sam Bóg wie przyszłe rzeczy, a śmieje się z nieba,
Kiedy się człowiek troszcze więcej, niźli trzeba.
W tej samej strofie podmiot mówiący podkreśla, że nie należy też zbytnio nad przyszłością rozmyślać, ponieważ w całości zależy ona od planów Boga, który śmieje się z człowieka, przesadnie próbującego się troszczyć o jutro.
Kochanowski wprowadza do utworu znany motyw zmiennego losu, fortuny, która powoduje, że życie może zmienić się w ciągu jednej chwili np. zamożny i bogaty człowiek z dnia na dzień może stracić cały swój majątek i zostać żebrakiem i odwrotnie:
Tak Fortuna niech kona: raczy li łaskawie,
Raczy li też inaczej; my siedziem w jej prawie.
U Fortuny to snadnie,
Że kto stojąc upadnie;
A który był dopiero u niej pod nogami,
Patrzajże go po chwili, a on gardzi nami.
Istnieją na świecie takie sprawy, których ludzki umysł nigdy nie ogarnie i nie zrozumie, ale musi jej przyjąć takimi jakimi są, jest to m.in. istota śmierci i życia pośmiertnego. Człowiek powinien przyjąć, że pewne następstwa zdarzeń są nieuniknione.
Jan Kochanowski użył popularnej metafory życia jako okrętu, co zbliża go do postawy stoika:
Nie umiem ja, gdy w żagle
Uderzą wiatry nagle,
Krzyżem padać i świętych przenajdować dary,
Aby łakomej wodzie tureckie towary
Stoicka filozofia zapewnia człowiekowi spokojne, bezemocjonalne przejście przez drogę życia - W równej fuście popłynę przez morskie rozruchy.