Pieśń IX umieszczona została w „Księgach Wtórych” i ma charakter refleksyjny. Rozważania podmiotu lirycznego i jego „porady” nawiązują pośrednio do starożytnej filozofii stoików, chętnie przywoływanej przez Kochanowskiego także w innych pieśniach. Poeta wierzy w trwałość cnoty, a więc męstwa, wierności podstawowym zasadom etycznym, przeciwstawiając ją nietrwałości wartości materialnych.
Według pomiotu lirycznego, tylko cnota jest w stanie przezwyciężyć (przetrzymać) zły los. Zgodnie z myślą stoicką, człowiek powinien godnie przyjmować każde wyzwanie losu – zarówno pozytywne, jak i negatywne zdarzenia. Stałość charakteru wzmacnia go i daje poczucie bezpieczeństwa. Ratuje też przed życiowymi upadkami, rozczarowaniami i pychą. W ostatniej strofie autor przypomina także o istnieniu „wyższej instancji”, czyli o możliwości odwołania się do Boga.
Utwór składa się z siedmiu czterowersowych zwrotek, mających – kolejno – siedem (dwa pierwsze wersy) i jedenaście sylab (dwa ostatnie). Każda strofacharakteryzuje się takim samym układem rymów: aabb (przyjdzie – zyjdzie, zagrzeje – odzieje). Epitety („rozliczne barwy”), porównania, apostrofy – to najważniejsze środki stylistyczne zastosowane w utworze.
Podmiot liryczny w pieśni „Nie porzucaj nadzieje”
Podmiot liryczny tej pieśni jawi się jako człowiek mądry, doświadczony i niezwykle radosny. Cały utwór stanowi swoisty apele, dobrą poradą mężczyzny, który poznał świat i wie, jakie rządzą w nim prawa.
„Nie porzucaj nadzieje” – apeluje poeta już w pierwszym wersie utworu. W kolejnych udowadnia czytelnikowi nietrwałość dobór tego świata, w tym również nietrwałość – czyli ulotność – rzeczy złych. Oceniając charakter wypowiedzi podmiotu lirycznego, można go uznać za filozofa lub mędrca. Ów mędrzec jest jednocześnie niezwykle bliski i przyjazny zwykłemu człowiekowi, zna jego troski, zna też ludzkie słabości i przywary („Ale człowiek zhardzieje,/ Gdy mu się dobrze dzieje”).
Poeta przytacza w pieśni szereg mądrości ujętych w prostych aforyzmach: „Nic wiecznego na świecie:/ Radość się z troską plecie”. W ostatniej strofie niejako pociesza czytelnika, zapewniając go o Boskiej opatrzności:
(…) Ty nie miej za stracone,/ Co może być wrócone:/ Siła Bóg może wywrócić w godzinie;/ A kto mu kolwiek ufa, nie zaginie.