Inny świat - opracowanie (czas i miejsce akcji, geneza, motywy)

„Inny świat” - czas i miejsce akcji

Akcja „Innego świata” Gustawa Herlinga-Grudzińskiego toczy się w okresie od końca lata 1940 r. do momentu wstąpienia przez narratora do polskich oddziałów formowanych na terenach Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, a więc do 12 marca 1942 r. W epilogu przywołane zostaje spotkanie z jednym z więźniów poznanym przez Gustawa w Witebsku. Miało ono miejsce w czerwcu 1945 r. we Włoszech.

Miejscem akcji dzieła jest Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich. Przez Witebsk, Leningrad i Wołogdę narrator trafia do obozu w Jercewie, gdzie rozgrywa się największa część opisywanych wydarzeń. Do więźniów trafiają także informacje z innych łagrów, które przywożony są przez innych osadzonych.

W ostatnich fragmentach „Innego świata” przedstawiona zostaje droga, jaką Gustaw przebył do Ługowoje, gdzie dołączył do polskiej armii (trasa prowadziła przez Wołogdę, Buj, Świedrołowsk, Ural, Orsk, Orenburg, Aktiubińsk, Aralsk, Kyzył Ordę, Arys, Czimkent oraz Dżambuł). W końcowej części drogi towarzyszyli mu inni Polacy, z którymi zmierzał do upragnionego celu.

„Inny świat” - geneza, tytuł

„Inny świat” powstawał w okresie od lipca 1949 r. do lipca 1950 r. Dzieło to stanowi zapis przeżyć Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, który przebywał w radzieckim łagrze mieszczącym się w Jercewie. W Polsce utwór zakazany był do roku 1988, lecz ukazywał się w wydaniach drugoobiegowych. Wielką popularnością cieszył się poza polskimi granicami, gdzie był wielokrotnie publikowany. Dzięki temu „Inny świat” stał się jedną z najważniejszych pozycji poruszających tematykę wojenną i zawierających wspomnienia z życia w łagrze.

Pełen tytuł dzieła Gustawa Herlinga-Grudzińskiego brzmi: „Inny świat. Zapiski sowieckie”. Można rozumieć go w sposób dosłowny – jako relację prowadzoną z łagru, rzeczywiste zapiski. Jednak przede wszystkim chodzi tutaj o obcość tego miejsca. Radzieckie obozy pracy były miejscami, za których murami roztaczał się prawdziwie inny świat. Nie obowiązywało tam prawo znane z zewnątrz, więźniowie kierowali się odmiennymi wartościami, a ich największą ambicją było przeżyć kolejny dzień. Innym światem był także Związek Sowiecki – kraj zupełnie obcy, niezrozumiały i nieprzewidywalny dla przybyszów z Zachodu.

Podtytuł „Zapiski sowieckie” stanowi nawiązanie do utworu Fiodora Dostojewskiego –  „Wspomnienia z domu umarłych” („Zapiski iz miortwogo doma”). Autor „Zbrodni i kary” opisał w nim losy ludzi zesłanych na Syberię. Herling-Grudziński uczynił fragment tego dzieła mottem „Innego świata” podkreślając, iż rzeczywistość łagrów (oraz szerzej rozumianej niewoli) jest czymś zupełnie niewyobrażalnym.

„Inny świat” - motywy

Motyw cierpienia

Jednym z motywów najsilniej zaznaczających swoją obecność w dziele Gustawa Herlinga-Grudzińskiego jest cierpienie. W trudnych warunkach życia obozowego jest ono wszechobecne. Ludzie są gotowi zrobić wszystko, byle oddalić od siebie ból, głód, chłód i zmartwienia. W obliczu możliwości ukojenia cierpienia znikają wyznawane przez nich poglądy i wartości. Na przykład, niedostępna dla więźniów Polka w zamian za jedzenie gotowa jest oddać się każdemu. Podobna była sytuacja Tani – moskiewskiej śpiewaczki operowej – która za ulgę w ciężkiej pracy zdecydowała się na współżycie z jednym z „urków”. Ludzie trafiający do trupiarni żebrali o jedzenie, wręcz czyhali na jakiekolwiek resztki.

W „Innym świecie” wyraźnie zaakcentowana zostaje łączność bólu fizycznego z bólem psychicznym. Więźniowie nie śpią spokojnie, gdyż obawiają się śmierci i zapomnienia, zaś  kiedy wyruszają do pracy niewypoczęci, katorga staje się jeszcze trudniejsza do zniesienia.

Przykłady Dimki i Kostylewa pokazują, iż ból fizyczny stawał się również jedyną szansą na ocalenie. By uniknąć ciężkiej pracy, pop uciął sobie nogę. Niewątpliwie przedłużyło to jego życie, lecz po czasie i tak trafił do trupiarni, z której najprawdopodobniej już nigdy się nie wydostał. Z kolei przyjaciel narratora przypalał sobie rękę, robiąc to także z zamysłem niewychodzenia do pracy. Jego sytuacja była o wiele bardziej złożona niż Dimki (a przynajmniej tak została ukazana przez Grudzińskiego). Niegdyś bezgranicznie ufał ustrojowi komunistycznemu. Gdy w ramach czystki został aresztowany i osądzony (za czytanie zachodniej literatury), przez pewien czas dobrze radził sobie w obozie. Jednak po przeniesieniu do brygady leśnej zorientował się, że został oszukany. Wkrótce miał miejsce wypadek z chlebem i ogniskiem. Od tego czasu Kostylew przypalał rękę, co stanowiło rodzaj buntu przeciwko fizycznemu i psychicznemu wyniszczaniu jego osoby.

Motyw pracy

Praca w łagrach była niesamowicie ciężka. Więźniowie często byli zmuszeni pracować ponad siły, otrzymując w zamian jedynie niewielkie porcje żywności. Ich osiągnięcia często były marnotrawione przez bezmyślne zarządzanie. Dlatego też to, co robili, często pozbawione było większego sensu. Jednak nie dla oprawców, którzy widzieli w pracy najlepszy środek na złamanie psychiki człowieka. Stopniowo bunt ustępował miejsca zmęczeniu, a dana osoba godziła się z tym, o co ją oskarżano. Z tego względu najcięższe roboty powierzano głównie więźniom politycznym (niwelowano w ten sposób ich sprzeciw wobec komunizmu).

W obozie nie było równości ani sprawiedliwości. W najgorszej sytuacji znajdowali się ludzie pracujący w lesie. Lepiej wiodło się tragarzom (należał do nich narrator) i wykonującym swoje obowiązki na terenie łagru (m.in. brygady żywnościowe). O tym, że praca potrafiła zupełnie wyniszczyć, a nawet zabić człowieka, mogą świadczyć przykłady Gorcewa i „Zabójcy Stalina”.

Motyw ofiary i kata

Dla osadzonych oprawcami byli nie tylko inni więźniowie. Przede wszystkim cierpieli oni przez system, którego głównym zamiarem było złamanie ich oporu. Dotyczyło to głównie pozbawionych wolności za wykroczenia polityczne. Znacznie łagodniej traktowano tych, którzy rokowali szanse na użyteczność dla ustroju.

Na szczycie obozowej hierarchii znajdowali się „urkowie” oraz ludzie pracujący w wyuczonych zawodach. Ci pierwsi mogli robić dosłownie wszystko – mało kto miał odwagę się im sprzeciwić. Ci drudzy cieszyli się licznymi przywilejami, ale w zamian musieli donosić. Przykładem tego, w jaki sposób stawali się katami, mogą być postawy Zyskinda i Machapetiana.

Więźniowie byli ofiarami nie tylko silniejszych i bardziej wpływowych osadzonych, ale także systemu totalitarnego. Konsekwentnie dezintegrowano ich osobowość, pozbawiając wartości i wiary w świat. Chociaż łagry nie były nastawione na eksterminację, oddziaływały na ludzką psychikę podobnie jak niemieckie obozy koncentracyjne.

Motyw śmierci

Śmierć przerażała więźniów. Najbardziej lękali się tego, iż po odejściu zostaną zupełnie zapomniani, nawet przez najbliższych. Pochowani anonimowo w zbiorowej, nieoznaczonej mogile. Z tego powodu więźniowie często wykrzykiwali przez sen imiona członków rodziny lub po prostu żałośnie jęczeli. W Jercewie, mimo że był to jeden z najlżejszych łagrów, śmierć była wszechobecna. Ludzkie życie znaczyło naprawdę niewiele. Jeśli ktoś nie był zdolny do pracy, mógł zniknąć na zawsze.

W opozycji do powyższych stoi postawa Kostylewa, który nie chcąc iść na etap do Kołymy, oblał się wrzątkiem. Pozwoliło mu to ocalić swoją osobowość – nie stał się jednym z oprawców, tak bardzo przez niego znienawidzonych. Jednak gdyby nie narrator, także ten absolwent Akademii Morskiej zostałby zupełnie zapomniany. Jedyne wspomnienia o nim zachowałyby się w sfałszowanych dokumentach z procesu.

Więźniowie mogli pokonać śmierć tylko wtedy, gdy mieli świadomość, iż ktoś przechowa o nich pamięć. Inaczej stawali się tylko jednymi z milionów osadzonych.

Polecamy również:

Komentarze (1)
Wynik działania 4 + 5 =
klix
2023-03-21 17:24:51
przydatne
Ostatnio komentowane
Fajnie, dziękuję
• 2025-02-13 21:09:19
nie wiem po co takie łatwe działanie
• 2025-02-04 15:03:23
W planie wydarzeń punkt 1 i 2 powinny być zamienione miejscami.
• 2025-01-29 19:30:27
Jest tu zawarte wiele niezbędnych oraz interesujących informacji o twórcy i artyście jakim...
• 2025-01-26 10:13:01
To ja ola
• 2025-01-20 14:10:30