 |
Peter Paul Rubens - Portret cesarza Nerona |
Neron – jeden z pierwszoplanowych bohaterów „Quo vadis” – to postać historyczna, cesarz rzymski w latach 54-68 n.e. Okres jego panowania jest trudny do jednoznacznej oceny. Niewątpliwie było to despota, próbujący zwiększyć zakres swoich kompetencji kosztem senatu (pod koniec panowania nawet się deifikował). Jednak badacze zwracają także uwagę na wiele właściwych decyzji, jakie podjął, np. przebudowa Rzymu po pożarze, w której uwzględniono wiele nowych rozwiązań mających w przyszłości zapobiegać takim wydarzeniom.
Sam kataklizm nie był najpewniej spowodowany przez niego, gdyż w tych czasach płomienie często trawiły rzymskie zabudowania. O popularności Nerona wśród ludu może świadczyć także fakt, iż po jego śmierci otoczono go wielkim kultem, a z czasem pojawiały się kolejne postaci udające cesarza (wiele osób wierzyło, że tylko sfingował on swoje odejście, uciekając w ten sposób przed wrogami z senatu), które potrafiły swoim autorytetem, pochodzącym oczywiście od Nerona, porwać nie tylko lud, ale także wojsko.
Neron w „Quo vadis” - charakterystyka
Sienkiewicz opisuje wychowanka Seneki jako mężczyznę o wielkiej głowie osadzonej na grubym karku i ciemnych włosach utrefionych w cztery pukle. Nie nosił on brody, lecz najpewniej nie z powodu ofiarowania jej Jowiszowi, ale dlatego, iż była ona ruda (stąd często zwano go Miedzianobrodym). Z kolei twarz cesarza uwidaczniała jego najgorsze cechy: próżność, pijaństwo oraz skłonność do ulegania żądzom. Był także człowiekiem dość sporych rozmiarów, o czym świadczą jego podwójny podbródek, „tłusta ręka” oraz wielki brzuch; przy tym wszystkim miał bardzo chude nogi. Krępą szyję zasłaniał chustą, by ukrywać porastające ją rudawe włoski. Nosił głównie ametystową tunikę, jakiej zwykli śmiertelnicy nie mogli ubierać. Jego nieodłącznym atrybutem był wypolerowany szmaragd, przez który patrzył swoimi niepokojącymi niebieskimi oczyma (miał krótkowzroczność).
Wielką obsesją Nerona była sztuka. Ponad wszystko pragnął on zachwycać ludzi, cieszyć się ich poważaniem i uznaniem. Z pewnością był lepszym artystą we własnym mniemaniu niż w rzeczywistości. Cechowała go olbrzymia wszechstronność: grał na lirze, tańczył, śpiewał, recytował napisane przez siebie utwory oraz odgrywał sceny teatralne. Największą radość czerpał jednak nie tyle z obcowania ze sztuką, co z oklasków i owacji utwierdzających go w przekonaniu o swojej wyjątkowości.
Neron nie jest dobrym władcą. Już na początku udowodnił, że cesarzem został dlatego, iż nie brzydził się niemoralnym postępowaniem (zamordował brata, matkę i swoją żonę Oktawię). Nie znosił krytyki, bez skrupułów eliminował tych, którzy odważyli się głosić negatywne opinie na jego temat. Otaczał się piewcami swojej wspaniałości, ludźmi często tak samo zdegenerowanymi jak on. Raczej unikał podejmowania ważnych decyzji, próbując „załagodzić” wszystko kolejnymi igrzyskami. Z tego względu lud niezbyt szanował cesarza, lecz chętnie uczestniczył w organizowanych przez niego zabawach, chwilowo zapominając o trawiących go problemach.
Neron w „Quo vadis” zdecydowanie jawi się jako człowiek niebezpieczny i niezrównoważony, który niezbyt przejmował się życiem swoich poddanych, samemu posiadając przy tym olbrzymie dobra i całe legiony sług (czym w swojej opinii zapewniał sobie szacunek). Chcąc realizować swoje ambicje, wydał rozkaz spalenia Rzymu. Winę zrzucił później na chrześcijan, co dało mu możliwość zorganizowania krwawych igrzysk – efektownej formy „przeprosin” dla ludu.
Jednak jeszcze bardziej zatrważające jest prywatne życie „miedzianobrodej małpy” – jak określał go Petroniusz. Właśnie tutaj wychodzi na jaw jego prawdziwe okrucieństwo i obłąkanie – Neron nakazał uśmiercić syna Poppei (z jej poprzedniego małżeństwa) za to, że chłopiec zasnął, gdy artysta czytał swoje wiersze. Natomiast po śmierci chorobliwie kochanej przez niego Augusty nakazał uznać swoją córkę za boginię i otoczyć ją boskim kultem. Sam także deifikował się, będąc głęboko przekonanym o swoich nadludzkich cechach.
Gdy rządy tyrana dobiegały końca, a senat stanowczo nakazał jego uśmiercenie, Neron – w przeciwieństwie do Petroniusza, na którego lekką ręka wydał taki sam wyrok – okazał się tchórzem. Chciał popełnić samobójstwo, nie pozwalając na zbezczeszczenie swoich zwłok (miano je wrzucić do Tybru). Jednak nie potrafił zdobyć się na ostateczny krok, zachowując się jak ścigane przez myśliwych zwierzę. Ostatecznie, docisnąwszy nóż do jego ciała, dopomógł mu Epafrodyta.
Neron w powieści Henryka Sienkiewicza jest postacią jednoznacznie złą, karykaturalną, a nawet groteskową. Jawi się jako ucieleśnienie wszelkiego zepsucia panującego w ówczesnym świecie, a ze względu na okrutne prześladowania chrześcijan może nawet kojarzyć się z Szatanem.