Zbrodnia i kara - streszczenie - strona 3

hołoblę (jeden z dyszli) i rzucił nim w konia, a ten upadł na zad. Zaczęto okładać go jeszcze bardziej, czyniąc mu olbrzymią krzywdę. Wkrótce klacz umarła, a będący jeszcze dzieckiem Rodion, podbiegł do niej i zaczął ją całować. W Mikołkę rzucał pestkami, lecz ojciec odciągnął go od miejsca wydarzenia (ludzie zaczęli krzyczeć na sadystycznego właściciela konia).

Gdy główny bohater się obudził, jego nastrój był fatalny. Postanowił udać się do mieszkania, po drodze spotkał Lizawietę Iwanowną – młodszą siostrę Alony Iwanownej. Dowiedział się od niej, iż o 19 będzie musiała pójść dopiąć jakieś interesy lichwiarki.

VI

Raskolnikow przypominał sobie swoje wizyty u lichwiarki – już od pierwszej czuł do kobiety wielką niechęć, którą ugruntowała wizyta w traktierni. Udało mu się tam podsłuchać ludzi rozmawiających o Alonie. Dowiedział się, że była wdową po urzędniku i miała wielką ilość pieniędzy. W dodatku bardzo źle traktowała swą siostrę, Lizawietę. W testamencie nie zapisała jej żadnych pieniędzy, chociaż młodsza kobieta oddawała jej cały swój zarobek. Najprawdopodobniej majątek Iwanownej miał zostać przekazany na monastyr, by zapewnić spokój jej duszy. Rozmówców zastanawiał także fakt częstego zachodzenia w ciążę samotnej Lizawiety. Właśnie wtedy w głowie Raskolnikowa narodził się plan zamordowania lichwiarki, za której pieniądze można byłoby wesprzeć wielu ludzi.

Następnego dnia główny bohater wstał z łóżka dopiero pod wieczór. Założył płaszcz z pętlą przygotowaną na siekierę oraz przygotował deseczkę – atrapę papierośnicy mającą odwrócić uwagę lichwiarki. Zastanawiał się jeszcze nad wykrywalnością przestępstw i uświadomił sobie, że najprawdopodobniej dzieje się tak, ponieważ mordercy zachowują się zbyt nierozsądnie.

Raskolnik wykradł siekierę z magazynu. Po pokonaniu siedmiuset trzydziestu kroków wszedł do kamienicy zamieszkanej przez lichwiarkę i stanął u jej drzwi. Kobieta wpuściła go i zajęła się rozsupływaniem węzła zabezpieczającego deseczkę – papierośnicę. Wtedy główny bohater zadał jej kilka ciosów siekierą w ciemię. Iwanowna padła na ziemię, a student wyciągnął z jej kieszeni klucze i udał się do drugiego pokoju.

Zaczął sobie jednak wyobrażać, że kobieta wciąż żyje, powrócił więc do kuchni, by ją dobić. Ta leżała bez ruchu. Uwagę Raskolnikowa zwrócił woreczek wiszący u jej szyi (był on wypchany pieniędzmi). Zaczął przeszukiwać szafę lichwiarki, z której wyciągnął sporo cennych przedmiotów, włożył je sobie do kieszeni. Nagle usłyszał hałas – to Liziawieta wróciła do domu. Nie zastanawiając się długo, także ją zabił celnym ciosem siekierą. Wtedy zorientował się, że drzwi do pokoju były otwarte. Zaczęła ogarniać go panika. Posłyszał jakieś sapanie na schodach i szybko zamknął drzwi na rygiel. Wkrótce do mieszkania zaczęli się dobijać jacyś mężczyźni. Zorientowali się, że drzwi są zamknięte, więc mogło stać się coś złego. Niebawem obaj udali się na policję, a Raskolnikow, zatarłszy z grubsza ślady morderstwa, postanowił jak najszybciej opuścić mieszkanie lichwiarki. Najpierw ukrył się na wyższym piętrze, lecz nie mógł znieść napięcia i pędem zbiegł po schodach, spotykając na nich wracających mężczyzn.

Główny bohater był niemal nieprzytomny. Umytą siekierę oddał stróżowi i udał się do swojego mieszkania, gdzie bezwładnie padł na łóżko.

CZĘŚĆ DRUGA

I

Raskolnikow nie mógł spać. Wciąż lękał się tego, iż zostanie zdemaskowany. Usunął wszelkie ślady (obciął nogawki spodni, gdyż myślał, że widać na nich krew) i próbował zasnąć. Rankiem dostał wezwanie na policję. Ze stróżami prawa spotkał się w południe. Jak się okazało, przyczyną

Polecamy również:

Komentarze (0)
Wynik działania 2 + 3 =
  • Najnowsze
  • Losowe
Ostatnio komentowane
l
• 2023-10-01 12:30:44
nudne to
• 2023-10-01 11:52:10
macie
• 2023-09-30 17:00:17
to jest super edukujące zadanie
• 2023-09-29 08:07:38
3434444f234fcvqr4
• 2023-09-27 12:30:26