Dwa oblicza sarmatyzmu - Jan Chryzostom Pasek i Wacław Potocki wobec sarmatyzmu

Sarmatyzm okazał się w polskiej literaturze barokowej, choć nie tylko, zjawiskiem absolutnie jednostkowym i niepowtarzalnym – podobna stylistyka nie znalazła realizacji w twórczości pisarskiej żadnego innego państwa, aż do epoki romantyzmu trudno również odnaleźć zjawisko równie barwne i inspirujące artystów.

Na uwagę zasługuje z pewnością różnorodność sposobów postrzegania i literackich realizacji owego nurtu przez twórców – zarówno pisarzy epok późniejszych, dokonujących z nim rozmaitych rozliczeń, jak i tych, którzy w zetknięciu z ową tradycji budowali swój styl, współtworząc jednocześnie prąd myślowy, jaki wziął z niej początek.

Dwoma najważniejszymi przedstawicielami nurtu sarmackiego w polskiej literaturze baroku okazali się Jan Chryzostom Pasek i Wacław Potocki. Czas ich działalności pisarskiej, jak i rzeczywiste biografie są w dużej mierze zbieżne, znacząco jednak różni się sposób, w jaki obaj twórcy postrzegali ówczesne zjawiska społeczne.

Najpopularniejsze dzieło Potockiego – „Transakcja wojny chocimskiej” – powstało prawdopodobnie nieco wcześniej niż zbliżone do niego tematycznie „Pamiętniki”. Utwór Potockiego wyrósł jednak ze zgoła odmiennych pobudek niż zapis dziejów krewkiego szlachcica. Potocki – w odróżnieniu od Paska – nie uczestniczył w wyprawie wojennej, którą opisywał, jego kronika nie miała więc na celu uwiecznienia sylwetki autora, ale służyła przypomnieniu (i zapamiętaniu) wielkiego zwycięstwa wojsk Rzeczypospolitej w wojnie z Moskwą, a także oddaniu hołdu dzielnym rycerzom poprzedniego pokolenia i uczynieniu z nich wzoru do naśladowania dla młodzieży z końca XVII wieku.

Paska trudno o podobne aspiracje podejrzewać – gawędowy charakter „Pamiętników”, nie do końca ścisłe trzymanie się faktów i ich selektywne traktowanie dosyć wyraźnie wskazują na to, iż autorowi nie zależało na przekazaniu potomnym historii sławnych wypraw polskiego rycerstwa, ale raczej na odmalowaniu swego portretu jako ich uczestnika.

Dwa tak odmienne stanowiska twórcze zaowocowały – w sposób naturalny – zupełnie różnymi portretami szlachty: Potocki dążył do pewnego rodzaju idealizacji, eksponując głównie rycerskość Polaków jako żywo zaczerpniętą z mitów sarmackich spisanych przez Długosza, Pasek był zaś w swoim opisie obywateli Rzeczypospolitej zupełnie szczery, nie pomijając ani ich żywego kolorytu, ani rozmaitych wad i śmiesznostek, jakie wynikały z uprzedzeń, nieuctwa i krewkości XVII-wiecznej szlachty ziemiańskiej.

Wspomnianych twórców różnił także stosunek do  współczesnego społeczeństwa. Autor „Pamiętników” w sposób jednoznaczny zdefiniował samego siebie jako uczestnika i twórcę szlacheckiej Sarmacji, opisując dosyć skrupulatnie w drugiej części dzieła okres gospodarowania na niewielkim mająteczku oraz związane z nim uroki i „niewczasy”. Nie krytykował świata, w którym żył, czując się w nim na miejscu i szanując rządzące nim zwyczaje powierzchownej religijności, towarzyskiego braku ogłady i powszechnego bezprawia.

Zupełnie inaczej tę rzeczywistość widział Potocki, który w tomie poetyckim pt.: „Moralia” piętnował wady współczesnej sobie szlachty, próbując nakłaniać do ich wyplewienia bądź to kpiną, bądź też poważnym, grzmiącym tonem. Autor „Transakcji” postrzegał więc sarmatyzm jako zjawisko negatywne, kojarzące się głównie z intelektualnym zacofaniem, moralnym zepsuciem i politycznym sobiepaństwem szlachty. Z tego też względu z pewnością nie doceniłby dzieła młodszego od siebie Paska, gdzie rubaszny humor, niezwykle barwny język i jowialna gadatliwość kreują świat pełen swojskiego uroku i atmosfery nieustającej przygody.

Polecamy również:

Komentarze (0)
Wynik działania 4 + 2 =
Ostatnio komentowane
• 2025-03-08 02:40:40
cycki lubie
• 2025-03-05 14:35:07
bardzo to działanie łatwe
• 2025-03-03 13:00:02
Jest nad czym myśleć. PEŁEN POZYTYW.
• 2025-03-02 12:32:53
pozdro mika
• 2025-02-24 20:08:01