Główny bohater powieści, w momencie rozpoczęcia akcji ma 14 lat. Staś to syn polskiego inżyniera, pracującego przy budowie Kanału Sueskiego w Egipcie. Nie ma matki, podobnie jak jego najbliższa przyjaciółka – ośmioletnia Nel Rawlison.
Na początku powieści chłopiec jest typowym, lubiącym się przechwalać nastolatkiem. Bystry, oczytany i wysportowany – imponuje Nel wiedzą o ówczesnym świecie (wyjaśnia jej na przykład, kim jest Mahdi). Szybko się uczy (zna kilka języków, między innymi angielski i suahili) i łatwo nawiązuje kontakty. Pod wpływem kolejnych, doświadczanych podczas podróży niebezpieczeństw Staś zmienia się w odpowiedzialnego młodzieńca. Bezpośrednio po porwaniu zamiast strachu czuje wstyd, że tak łatwo „dał się podejść”. Wie, że jest dużo słabszy od porywaczy, więc stara się wykorzystać swój spryt (rzucanie rękawic, kradzież strzelby).
Chłopiec zadziwia konsekwencją, podejmując kilka prób wyrwania się z rąk towarzyszy Chamisa. Gdy to zawodzi, stara się zniechęcić porywaczy, przekonując ich o nadciągającym pościgu. Chłopiec sprawdza się jako uczynny i niezwykle oddany opiekun małej Nel, dla której jest w stanie zrobić wszystko. W pełni wykorzystuje swoją znajomość geografii, afrykańskiej fauny i myślistwa. W razie niebezpieczeństwa zachowuje – niezwykły jak na jego wiek – zdrowy rozsądek.
Do obszernego zbioru zalet bohatera należy dodać patriotyzm (wykucie pierwszych słów polskiego hymnu na skale), wierność wyznawanej religii i niebywałą odwagę. Spośród wszystkich przygód Stasia trzy stanowią swoiste „testy odwagi” i wyznaczają kolejne etapy dojrzewania chłopca do podjęcia trudnych decyzji. Są to: spotkanie z Mahdim, zastrzelenie lwa oraz porywaczy, a także wyprawa po chininę do obozu Lindego. Autor powieści zaznacza jednak, że największym poświeceniem bohater wykazał się oddając Nel ostatnie zapasy wody (sam nie pił od trzech dni).
Wyczyny młodego Tarkowskiego zdecydowanie zasługują na podziw. „Chłopiec bohater” – wypada tylko podpisać się pod tym sformułowaniem, zawartym w depeszy wysłanej przez kapitana Glena do rodziców dzieci.