Główna bohaterka powieści, córka inżyniera Rawlisona, osierocona przez matkę w wieku trzech lat. Ośmioletnia Angielka „podobna do ślicznego obrazka” jest oczkiem w głowie ojca i pana Tarkowskiego. Staś traktuje ją jak własną młodszą siostrę. Na Boże Narodzenie dziewczynka otrzymuje w prezencie mastifa, któremu daje na imię Saba.
W trakcie porwania Nel jest przerażona, ale pod wpływem Stasia stara się opanować strach i robić wrażenie „dorosłej” (nie płacze, tylko „oczy jej się pocą”). Dzielnie znosi trudy morderczej podróży, podczas której udowadnia swoje przywiązanie do Stasia – ratuje go przed biczowaniem. Nel jest niezwykle delikatna, wrażliwa i dostrzega ludzkie cierpienie. Dziewczynka ubolewa nad losem Kalego, nad którym znęca się Gebhr. Za jej namową Staś uwalania uwięzionego w wąwozie słonia (dzięki czemu dzieci zyskują silnego obrońcę i tragarza). Kali (pod wpływem opowieści Stasia) uważa dziewczynkę za dobre bóstwo. Podczas wjazdu do murzyńskiej wioski chłopiec donośnie informuje mieszkańców o przybyciu „dobrego Mzimu”.
Dziewczynka zawsze może liczyć na pomoc Stasia, Kalego i Mei (opiekunki podarowanej przez emira w Faszodzie). Pomimo tego jej również zdarzają się niebezpieczne przygody, jak choćby spotkanie z wielkim kotem („wobo”). Ostatecznie, dzięki staraniom Stasia, udaje jej się spotkać z ojcem.
Po latach piękna, już osiemnastoletnia Nel wychodzi za mąż za towarzysza dziecięcych przygód.