Nie-Boska komedia - najważniejsze motywy

Bóg

„Nie-Boska komedia” jest typowym dramatem romantycznym. Jeden z wyróżników tego gatunku to paralelizm dwóch światów – ludzkiego (rzeczywistego) i duchowego (fantastycznego, mistycznego). Bohaterami dramatu Krasińskiego są – prócz głównych postaci – istoty duchowe. Hrabia Henryk już od pierwszych stron utworu znajduje się pod wpływem działania dwóch sił – szatanów i aniołów. Pierwsi chcą „uwieść” serce dumnego poety wysyłając ku niemu widmo pięknej Dziewicy. Upiór osiąga swój cel. Aniołowie z kolei wskazują bohaterowi drogę spokojnego, „bezpiecznego” życia u boku rodziny.

Bohater miota się pomiędzy pożądaniem poetyckości (uosabianej przez Dziewicę) i pragnieniem uratowania rodziny. Henryk czuje się osamotniony i oszukany zarówno przez Boga, jak i szatana. Ten pierwszy zdaje się nie wysłuchiwać jego modłów, drugi – naigrawa się z bezsilności poety. Pojawienie się postaci Boga (Chrystusa) w finałowej scenie dramatu tłumaczy się różnorako. Galilejczyk może być tym, który zsyła karę na Pankracego (i rewolucjonistów), zwiastunem apokalipsy lub Mścicielem przejmującym należną mu władzę nad światem.

Artysta

Jeden z głównych motywów utworu jest artysta oraz jego dzieło - poezja. Piękną metaforę poezji odnajdziemy już we wprowadzeniu do pierwszej części dramatu. W tym samym fragmencie pojawiają się opisy poezji darzącej błogosławieństwem:

Błogosławiony ten, w którym zamieszkałaś, jak Bóg zamieszkał w świecie.

lub przekleństwem. Hrabia Henryk to postać wyraźnie dotknięta poezją „przeklętą”, zarażającą nieszczęściem całą rodzinę bohatera.

Co prawda, zły los to następstwo nieprzemyślanych decyzji samego Henryka (m.in. złamanych przysiąg ). Po jego odejściu „poezja” wdziera się w życie żony i syna. Maria umiera w szpitalu dla obłąkanych, przekonana, że osiągnęła wielkość męża. Dorastający Orcio jest nie tylko poetą, ale i prorokiem. Poezja niszczy, doprowadza do obłędu, wzmaga pychę – taką widzi ją główny bohater dramatu, o czym świadczą chociażby jego ostatnie słowa:

Poezjo, bądź mi przeklęta, jako ja sam będę na wieki!

Rewolucja

w oceanie krwi utoną stare łzy i cierpienia rodu ludzkiego
życiem jego odtąd szczęście – prawem jego równość
a kto inne tworzy, temu stryczek i przeklęstwo

Takimi słowami Leonard zapowiada swym wyznawcom zaprowadzenie nowego porządku. Rewolucja to wielka siła niszcząca, taką ją widzi hrabia Henryk. Bohater – prowadzony przez przechrztę – ogląda z bliska obóz rewolucjonistów. Wśród zebranych znajdują się przedstawiciele różnych grup społecznych i zawodów: rzeźnicy, służący, lokaje, robotnicy fabryczni. Wszystkich ich łączy pragnienie wolności i zemsty na panach.

Obuch i nóż to broń nasza
szlachtuz to życie nasze
Nam jedno: czy bydło, czy panów rżnąć.

W finale dramatu oddziały rewolucjonistów dokonują skutecznego ataku na okopy Świętej Trójcy. Na rozkaz Pankracego jego żołnierze wykonują egzekucje na obrońcach zamku. Triumf Pankracego trwa krótko. Bohater umiera porażony przez wizję Galilejczyka – według niektórych interpretacji uznawanego za Mściciela przywracającego stary porządek świata.

Polecamy również:

Komentarze (0)
Wynik działania 2 + 3 =
Ostatnio komentowane
• 2025-03-08 02:40:40
cycki lubie
• 2025-03-05 14:35:07
bardzo to działanie łatwe
• 2025-03-03 13:00:02
Jest nad czym myśleć. PEŁEN POZYTYW.
• 2025-03-02 12:32:53
pozdro mika
• 2025-02-24 20:08:01