Makbet - streszczenie i opracowanie

Makbet - streszczenie

Makbet to tragedia autorstwa Williama Szekspira. Utwór powstał ok. 1606 roku. Sztuka opowiada o tym, jak niebezpieczna może być żądza władzy. Poniżej przedstawiamy streszczenie Makbeta z podziałem na akty i sceny. 

Makbet - AKT I - streszczenie

Scena I

Ponure wrzosowisko, nastrój grozy. Zapowiedź trzech starych wiedźm o tym, iż przepowiedzą Makbetowi jego przyszłość.

Scena II

Podczas bitwy pod Forres król Dunkan I wraz z synami Malkolmem i Donalbeinem obserwują zmagania swoich wojsk ze zbuntowaną szlachtą szkocką i irlandzką. Z ust różnych posłańców dowiaduje się o męstwie Makbeta, który znacznie przyczynia się do zwycięstwa. Król postanawia nagrodzić męstwo Makbeta tytułem tana Kawdoru.

Scena III

Wiedźmy odprawiają czary na wrzosowisku, obmyślają zemstę na kobiecie, która uczyniła krzywdę jednej z nich; kara spotka także niewinnego męża kobiety. Makbet wraz ze swym towarzyszem spotykają trzy wiedźmy. Te przepowiadają Makbetowi, że wkrótce zostanie tanem Kawdoru oraz panem zamku Glamis, a później królem całej Szkocji. Banko z kolei dowiaduje się od wiedźm, że będzie ojcem królów. Wyraża swoje wątpliwości co do wróżby. Posłańcy króla Dunkana przynoszą Makbetowi wiadomość o decyzji króla. Makbet zaczyna wierzyć wiedźmom i postanawia uśmiercić Dunkana, nie przejmując się wizją swej własnej zagłady.

Scena IV

Pałac Dunkana. Król rozmawia z Makbetem. Zwierza mu się ze swej decyzji uczynienia królem Malkolma. Makbet – zwracając się do publiczności – wyraża swe zamiary pozbycia się przeszkody na drodze do tronu.

Dunkan rozmawia z Banko, chwali przed nim Makbeta. Banko nie wyjawia wróżb wiedźm ani zamiarów Makbeta.

Scena V

Zamek Makbeta w Inverness, po raz pierwszy pojawia się Lady Makbet. Kobieta dowiaduje się z listu męża o wróżbach wiedźm. Natychmiast zaczyna obmyślać plan działania. Okazuje się, że król Dunkan pragnie zatrzymać się wraz z orszakiem w zamku Inverness. Lady Makbet postanawia wykorzystać okazję do zabicia króla i przejęcia tronu. To ona obmyśla cały plan, gdyż wie, że natura męża skłaniała się zawsze ku dobru. Makbet jest zaskoczony bezlitosną i bezkompromisową postawą żony, zgadza się jednak na wszystko.

Scena VI

Przybywa Dunkan z orszakiem. Gospodarze obłudnie witają króla, doskonale maskując swoje niecne zamiary.

Scena VII

Makbetem targają wątpliwości. W czasie jego monologu wchodzi Lady Makbet. To ona namawia męża i przekonuje go do zbrodni. Makbet pragnie jak najszybciej mieć zabójstwo za sobą, z kolei Lady Makbet postrzega zabicie króla jako ostateczny dowód jej miłości do męża.

Makbet - AKT II - streszczenie

Scena I

Banko próbuje przekonać Makbeta, by nie postępował według przepowiedni. Mówi mu o rycerskości i honorze. Po odejściu Banka Makbet ma przywidzenia – widzi zakrwawiony sztylet, nawiedza go również bogini zbrodni, Hekate. Jest to głos sumienia rycerza. Przegrywa ono jednak z pokusą objęcia władzy. Makbet uważa, iż musi zabić króla z miłości do swojej żony.

Scena II

Makbet popełnia zbrodnię, jest przerażony i oszołomiony swoim czynem. Przybiega do Lady Makbet z zakrwawionymi dłońmi. Ta, widząc nieporadność męża, bierze sprawy we własne ręce. Podrzuca zakrwawione sztylety uśpionym strażnikom oraz maże ich krwią Dunkana.

Scena III

Makduf i Lennox znajdują ciało zamordowanego króla. Makbet zabija strażników jako winnych zbrodni, tłumacząc się furią. Lady Makbet mdleje – wszystko to ma przekonać dwór Dunkana o niewinności Makbeta i jego żony. Synowie Dunkana opuszczają Szkocję w obawie o swoje życie. Makduf, mimo przedstawienia danego przez Lady Makbet, zaczyna coś podejrzewać.

Scena IV

Szlachcic szkocki Rosse rozmawia ze Starcem o dziwnych wydarzeniach mających miejsce w noc zamordowania króla. Wymieniają sowę, która zadziobała sokoła. Wspominają dobrego króla Dunkana. Makduf podejrzewa synów Dunkana o uknucie spisku. Na króla ma być koronowany Makbet, jako następny w kolejce do tronu. Rosse udaje się do Skony, gdzie ma się odbyć koronacja.

Makbet - AKT III - streszczenie

Scena I

Zamek w Forres. Banko zastanawia się nad śmiercią króla i rolą, jaką mógł odegrać w zdarzeniu Makbet. Zastanawia się również nad przepowiednią na swój temat. Napotyka Makbeta i Lady Makbet oraz ich orszak. Makbet zaprasza Banka na ucztę z okazji koronacji. Banko twierdzi, iż będzie, lecz na krótko, gdyż musi wyruszyć wraz z Fleancem w ważnych sprawach. Makbet zostaje sam. Rozmyśla o przepowiedni, jaką otrzymał od wiedźm Banko, przychodzi mu do głowy zamysł kolejnej zbrodni – skoro Banko ma być ojcem królów, to potomkowie Makbeta nie będą panować. Postanawia zgładzić przyjaciela. Makbet angażuje bandę morderców, by zasadzili się na Banka i jego syna.

Scena II

Rozmowa Lady Makbet z mężem. Prosi ona Makbeta o pogodne i radosne zachowanie podczas uczty. Makbet nie może się cieszyć, gdyż dręczy go to, że Banko wraz z synem mogą mu zagrażać. Żona stwierdza, że zawsze można ich zabić. On jednak postanawia nie mieszać Lady Makbet do kolejnych zbrodni, żeby ocalić jej duszę. Zdaje sobie bowiem sprawę, że jedna zbrodnia pociąga za sobą kolejną.

Scena III

Zabójcy napadają na Banka i jego syna. Banko ginie, Fleance'owi udaje się uciec.

Scena IV

W czasie uczty para królewska usiłuje pokazać się gościom w dobrym humorze. Pogodny nastrój Makbeta pryska, gdy jeden z zabójców przybywa z wiadomością o ucieczce Fleance'a. Makbet popada w ponury nastrój. Twierdzi, że póki Fleance żyje, on nie zyska spokoju.

Podczas spełniania toastu, gdy Makbet przemawia, ukazuje mu się duch Banka. Makbet zwraca się do niego przy wszystkich gościach, którzy są zaniepokojeni i zdziwieni niezrozumiałą dla nich przemową króla. Lady Makbet majaczenia króla tłumaczy chorobą z dzieciństwa. Makbet, gdy dochodzi do siebie, również przeprasza gości. Lady Makbet wie, iż urojenia i halucynacje Makbeta biorą się z jego poczucia winy oraz strachu. Lady Makbet kończy ucztę, następnie przywołuje Makbeta do porządku twierdząc, że jego zachowanie nie jest godne mężczyzny.

Makbet czyni aluzję do kolejnego wroga – Makdufa, który zachowywał się bardzo podejrzliwy wobec niego tuż po śmierci króla Dunkana. Makbet postanawia również odwiedzić wiedźmy, aby poznać swoje dalsze losy.

Scena V

Hekate rozmawia z wiedźmami ,oskarżając je o to, że bez jej udziału doprowadziły Makbeta do zbrodni. Wiedźmy zapowiadają dalsze dręczenie Makbeta.

Scena VI

Zamek w Forres. Lennox rozmawia z Lordem o niedawnych wydarzeniach. Wspominają również Makdufa, który nie przybył na ucztę i dlatego popadł w niełaskę u króla. Makduf udał się do Anglii, by prosić króla Edwarda o pomoc w walce z Makbetem. Lennox i Lord domyślają się, że śmierć Dunkana i Banka może nie być spowodowana przez ich synów.

Makbet - AKT IV - streszczenie

Scena I

W jaskini wiedźmy warzą magiczny wywar w kotle. Nadchodzi Makbet, który chce poznać swoje przyszłe losy. Wiedźmy ukazują Makbetowi różne wizje: głowa w hełmie każe Makbetowi strzec się Makdufa. Druga wizja to zakrwawione dziecko mówiące Makbetowi, że nie zginie nigdy z ręki człowieka zrodzonego z niewiasty. Trzecie widmo – dziecko z gałązką i koroną – przepowiada, że Makbet będzie rządził, dopóki las Birnam nie ruszy w kierunku wzgórza dunzynańskiego, by walczyć przeciwko niemu.

Makbet interpretuje przepowiednie dosłownie. Zmusza jeszcze wiedźmy, by powiedziały mu, czy ma prawo obawiać się potomstwa Banka. Jego oczom ukazuje się ośmiu królów, wszyscy są bardzo podobni do Banka. Wiedźmy znikają. Makbet dowiaduje się o ucieczce Makdufa. Postanawia napaść na jego zamek i zabić całą jego rodzinę.

Scena II

W zamku Makdufa jego żona – Lady Makduf – rozpacza nad ucieczką męża. Twierdzi, że Makduf uciekł i zostawił syna i ją, by żyli w hańbie. Syn oraz przyjaciel Makdufa Rosse próbują przekonać Lady Makduf, że jest w błędzie. Do komnaty wchodzi nieznajomy, który ostrzega zgromadzonych przed niebezpieczeństwem. Jest jednak za późno. Wchodzą oprawcy, którzy zabijają syna na oczach matki. Lady Makduf ucieka przerażona, jednak mordercom udaje się i ją dosięgnąć.

Scena III

Pałac królewski w Anglii. Rozmawiają Makduf i Malkolm. Malkolm jest zrezygnowany, twierdzi, że nie ma żadnych szans, by odzyskać tron. Jego rezygnacji towarzyszy przekonanie, że nie byłby dobrym królem, gdyż ma mnóstwo wad.

Makduf to człowiek szlachetny, który nigdy nie zboczył ze ścieżki cnoty. Próbuje obudzić w Malkolmie entuzjazm oraz chęć do walki. Wspomina o kilku tysiącach zbrojnych, jakie przysłał ze swojej strony król Edward. Przybywa Rosse, przynosząc wieści o śmierci żony Makdufa i jego syna. Malkolm, poruszony do głębi tragedią rycerza, postanawia pomścić ofiary zbrodni Makbeta.

Makbet - AKT V - streszczenie

Scena I

W zamku w Dunzynan Lady Makbet odchodzi od zmysłów. Lunatykuje, ma halucynacje. Wszędzie czuje zapach krwi, wciąż próbuje zmyć ją ze swoich rąk. Powtarza jak mantrę słowa, którymi zmusiła Makbeta do popełnienia zbrodni. Wszyscy mieszkańcy zamku są przerażeni zachowaniem królowej.

Scena II

Szlachta szkocka przeciwna tyranii Makbeta gromadzi się wraz z wojskami Malkolma i Makdufa nieopodal lasu Birnam. Wszyscy twierdzą, że Makbet to tyran, który traci zmysły.

Scena III

Makbet miota się po komnacie przerażony, zły i zrozpaczony. Większość szlachty go opuściła, jego żona odchodzi od zmysłów i nic nie jest w stanie przywrócić jej zdrowia. Makbet powtarza słowa przepowiedni, według której nie zginie z ręki człowieka zrodzonego z niewiasty i polegnie dopiero wtedy, gdy las Birnam stanie u wrót jego zamku. Zrozpaczony przybiera pozę drwiącego ze wszystkich niebezpieczeństw.

Scena IV

Malkolm nakazuje swym żołnierzom, by każdy z nich uciął gałąź i maszerował w kierunku zamku. Fortel ten ma służyć zmyleniu przeciwnika co do liczebności wojsk.

Scena V

Makbet słyszy krzyki i zawodzenia kobiet. Dowiaduje się, że królowa właśnie zmarła. Makbet wypowiada swój słynny monolog o śmierci. Przybywa żołnierz z informacją, że las Birnam zbliża się do zamku. Makbet zdaje sobie sprawę, że jego los jest przesądzony, postanawia umrzeć jak na rycerza przystało – z mieczem w ręku.

Scena VI

Opis przygotowań do bitwy.

Scena VII

Walka wre. Młody Siward ginie z ręki Makbeta. Zamek zostaje zdobyty przez Malkolma. Makduf odnajduje Makbeta i zwierają się w walce. Makbet walczy dzielnie i odważnie, pewien, że nic mu nie zagraża. Wtedy Makduf wyjawia mu, iż urodził się poprzez cesarskie cięcie, a więc nie w sposób naturalny „z niewiasty”. Makbet słabnie, ulega i przeklina dwuznaczność wszelkich przepowiedni.

Makduf zabija Makbeta. Wchodzi do zamku z jego głową zatkniętą na włóczni. Wszyscy Szkoci widzą w Malkolmie swojego nowego króla.

Makbet - plan wydarzeń

AKT I

1. Pojawienie się trzech wiedźm na wrzosowisku
2. Bitwa pod Forres
3. Król Dunkan dowiaduje się o męstwie Makbeta, postanawia go nagrodzić
4. Wiedźmy przepowiadają Makbetowi i Bankowi przyszłość: Makbet ma zostać w kolejności panem na zamku Glamis, tanem Kawdoru, królem Szkocji; Banko ma być ojcem królów
7. Spełnienie się dwóch pierwszych przepowiedni dotyczących Makbeta
8. Lady Makbet czyta list od męża
9. Zapowiedź noclegu króla Dunkana w zamku Iverness
10. Lady Makbet i Makbet knują zbrodnie, odpędzenie wszystkich wątpliwości

AKT II

11. Zasztyletowanie króla Dunkana przez Makbeta
12. Zacieranie śladów przez Lady Makbet i Makbeta
13. Lenox odkrywa zwłoki króla
14. Makbet zabija strażników, oskarżając ich o zamordowanie króla
15. Synowie Dunkana uciekają ze Szkocji, na nich pada podejrzenie o spisek na życie króla

AKT III

16. Makbet postanawia zgładzić Banka i jego syna
17. Wynajęci mordercy zabijają Banka, Fleance'owi udaje się uciec
18. Na uczcie z okazji koronacji Makbet dowiaduje się o śmierci Banka i ucieczce Fleance'a
19. Rozmowa z duchem Banka przy wszystkich gościach
20. Zakończenie uczty przez Lady Makbet
21. Hekate i trzy wiedźmy postanawiają dręczyć Makbeta dalej
22. Rozmowa Lenoxa i Lorda o ostatnich wydarzeniach w Szkocji

AKT IV

23. Makbet u trzech wiedźm: Makbet może zostać pokonany tylko przez człowieka nienarodzonego z niewiasty, oraz przez las z Birnam
25. Makbet postanawia zgładzić rodzinę Makdufa
26. Rozmowa Makdufa z Malkolmem na temat obalenia rządów Makbeta
27. Malkolm postanawia pomścić wszystkie ofiary tyrana

AKT V

28. Lady Makbet popada w obłęd
29. Przygotowania do bitwy
30. Śmierć królowej
31. Makbet staje do walki i postanawia umrzeć jako rycerz
32. Bitwa
33. Walka Makbeta z Makdufem
34. Makbet zostaje zabity
35. Malkolm zostaje ogłoszony królem

Makbet - geneza utworu

Pracując nad „Makbetem”, William Szekspir korzystał niewątpliwie z dzieła Raphaela Holinsheda pod tytułem „Kroniki Anglii, Szkocji i Irlandii”, wydanego w 1577 roku. W nim to właśnie znalazła się historia opowiedziana przez Szekspira, a opisana po raz pierwszy w XIV wieku.

Według źródeł historycznych, Makbet – wódz szkocki – doszedł do władzy zabijając króla Dunkana I w bitwie w roku 1039. Makbet rządził sprawiedliwie, ale w roku 1053 został pokonany przez Anglików. Króla zabił syn Dunkana, Malkolm III.

Szekspir zaczerpnął z historii sam jej szkielet i uczynił go kanwą dla opowieści o brutalnych mechanizmach władzy, pełnej krwi, ludzkich tragedii oraz okrucieństwa.

Sztuka napisała została ok. 1602 r., a wystawiona po raz pierwszy w roku 1606. Od początku była bardzo popularna. O sile jej wymowy niech świadczy fakt, iż w powszechnej świadomości miejsce pierwotnej (historycznej) wersji zajęła na stałe opowieść o życiu szkockiego wodza Makbeta stworzona przez zdolnego dramaturga

Makbet - czas i miejsce akcji

Czas akcji dramatu Szekspira to XI wiek, rzecz dzieje się w średniowiecznej Szkocji.

Czas, w jakim została opowiedziana historia Makbeta, jest znacznie dłuższy niż ten, jaki obowiązywał w klasycznym dramacie antycznym.

Akt I rozgrywa się w ciągu jednego dnia. W akcie II rzecz dzieje się w nocy, następuje początek dnia następnego. Ramy czasowe aktu III są określone przez trzy samodzielne wątki: przedstawionych zostało kilka godzin uczty na zamku Makbeta, czary wiedźm oraz rozmowa dwóch lordów. Akt IV zawiera sceny, które choć następują po sobie, to różnica czasu pomiędzy nimi mogła być spora. Ta część dramatu zawiera najbardziej znaczące momenty z okresu panowania Makbeta. Akt V trwa z kolei jeden dzień.

Miejscem akcji Szekspirowskiego „Makbeta” są cztery zamki w średniowiecznej Szkocji: zamek w Forres, zamek w Inverness, zamek Fajf, zamek Dunzynan. Inne miejsca akcji dramatu to: wrzosowisko nieopodal Forres, jaskinia wiedźm, zamek króla Edwarda w Anglii.

Wielość miejsc zdarzeń w dramacie, a także długość trwania akcji, które zdecydowanie przekracza jeden dzień, stanowią oczywiste złamanie naczelnej zasady tragedii antycznej – zasady trzech jedności.

Makbet - bohaterowie

Charakterystyka Makbeta

Główny bohater sztuki Szekspira to osobowość złożona, dynamiczna i trudna do ocenienia. W pierwszych partiach utworu daje się poznać jako dzielny wojownik, zasłużony dowódca szkockich wojsk, tan Glamis, a później też Kawdoru. Jego życie zmienia się zasadniczo w momencie, gdy wiedźmy przepowiadają mu władzę i tron. Czarownice znają jego słabą stronę – przesadną ambicję, która okazuje się silniejsza od sumienia tana.

Myśl o koronie nieustannie zaprząta jego głowę – bohater wzbrania się przed niemoralnym postępowaniem, a jednak krwawa decyzja powoli w nim dojrzewa. Ostatecznie daje się do zabójstwa przekonać Lady Makbet, która dobrze zna zarówno ambicje męża, jak i jego słabości. Zawstydza go swoim zdecydowaniem i odwagą, zarzuca mu tchórzostwo, jednocześnie udowadniając, że Makbet zasługuje na najwyższe zaszczyty. Bohater czuje się zawstydzony, jego żona bowiem okazuje się bardziej męska niż on.

Jednak to nie brak odwagi paraliżuje Makbeta, ale jego sumienie. Nie jest on człowiekiem pozbawionym zasad. Doskonale rozumie, na jaką zbrodnię się porywa. Zamordowanie króla we śnie, we własnym domu, gdzie winien mu nie tylko posłuszeństwo, ale i gościnę to niewyobrażalne pogwałcenie wszystkich zasad, jakie uważał za święte. Co więcej, Makbet sądzi, że Dunkan jest dobrym władcą. Jedynym motywem zbrodni jest więc ambicja, pragnienie władzy dla samego siebie:

(…) Jeden, wyłącznie jeden tylko bodziec/ Podżega we mnie te pokusę, to jest/ Ambicja, która przeskakując siebie/ Spada po drugiej stronie (…).

Makbet brzydzi się swoim czynem, w pierwszej chwili traci głowę i tylko przytomność Lady Makbet pozwala im zrzucić winę na strażników. Po chwili słabości bohater zdobywa się jednak opanowanie i z niezwykłą obłudą udaje oburzenie potworną zbrodnią. Osiągnięcie celu nie przynosi mu spodziewanego szczęścia. Jedna zbrodnia pociąga za sobą kolejne. Makbet decyduje się je popełniać, nie widząc innego wyjścia, w głębi ducha pozostaje jednak idealistą pragnącym sprawiedliwości:

(…) Gdyby ten straszny cios mógł przeciąć wszystkie/ Dalsze następstwa, gdyby ten czyn mógł być/ Sam w sobie wszystkim i końcem wszystkiego (…).

Łudzi się jeszcze nadzieją, że władza zdobyta poprzez zbrodnię może być sprawowana w duchu pokoju. Karą za przestępstwo jest niepokój duszy. Makbet słyszy tajemniczy głos, który mówi: „Nie zaśniesz już więcej”. Sen to ukojenie dla ciała i umysłu, które mordercy zostaje odebrane.

W postaci Makbeta uderza obłuda, zdolność zarówno do ukrywania, jak i udawania uczuć. Okazywał szacunek królowi, gdy marzył już o jego śmierci. Po zamordowaniu Dunkana oburzał się na sprawców tego czynu i opłakiwał dobrego władcę. Okazywał przyjaźń Bankowi, planując już zamach na jego życie. Wszystko to jest konieczne, by osiągnąć cel i ocalić własną głowę. Zdumiewa jednak łatwość, z jaką Makbet to czyni.

Morderstwo przyjaciela jest kolejnym ciosem dla psychiki bohatera, podczas uczty nowy król widzi ducha swej ofiary, ale i z tego potrafi się otrząsnąć. Wydaje się, ze kolejne zbrodnie przychodzą mu coraz łatwiej, jakby raz pokonane sumienie, miało się już nigdy nie odezwać. Tyran pogrąża się coraz bardziej: „Jużem tak głęboko/ W krwi zagrzązł, że wstecz iść niepodobieństwo”.

Władza, której Makbet tak pożądał, nie daje mu nic oprócz cierpienia. Traci przyjaciół, spokój duszy i szacunek dla samego siebie. Odsuwa się od żony, która w końcu popełnia samobójstwo, pogrąża się w zbrodni i we własnych lękach. Jego postępki staja się coraz bardziej ohydne, rozkazuje zgładzić nawet żonę Makdufa i jego małe dziecko. Utrzymanie władzy tak go pochłania, że przestaje myśleć o czymkolwiek innym. Na koniec nie odczuwa nawet strachu, utraciwszy sumienie, mówi przed śmiercią:

(…) Dawno już smaku trwogi zapomniałem (…) Przeładowałem się okropnościami:/ Spoufalone ze zgrozą zmysły moje/ Stępiały na wpływy wrażeń (…).

Moralna ocena tej postaci jest trudna – Makbet nie jest bowiem jednoznacznie zły. To bohater skomplikowany wewnętrznie, który próbuje oprzeć się swoim ambicjom, sam brzydzi się swoimi zbrodniami, a na jego decyzje wpływ mają również złośliwe wiedźmy i pozbawiona skrupułów żona. Z drugiej strony – nic nie usprawiedliwia czynów, których się dopuścił.

Makbet jako bohater tragiczny

Szekspir stworzył bohatera tragicznego, który – inaczej niż to było w dramacie antycznym – sam ściąga na siebie klęskę. Istotą tragizmu w tragedii starożytnej była nieodwracalność losu – nad bohaterem władzę miało Fatum, które skazywało go na klęskę z wyroku bogów, niezależnie od jego postępowania. Na tym właśnie polegał konflikt tragiczny: cokolwiek bohater zadecydował, nie miało to znaczenia dla jego, z góry przesądzonej, sytuacji.

U Szekspira tragizm ma wymiar ludzki, braku tu jakiejś boskiej interwencji, choć siły nadprzyrodzone odgrywają w dramacie znaczącą rolę.

Tragizm Makbeta polega na istnieniu sprzeczności w nim samym, w jego charakterze. Z jednej strony bohater jest idealistą, który brzydzi się zbrodnią, z drugiej – tkwi w nim ogromna ambicja, której nie potrafi się oprzeć. Zanim na jego drodze stanęły wiedzmy, był wiernym poddanym swojego króla, dzielnym rycerzem i prawym człowiekiem. Niewątpliwie marzyły mu się władza i zaszczyty, jednak nie miał realnych zamiarów, by po nie przemocą sięgnąć. Proroctwo wiedź sprawia, że myśl o zdobyciu korony już go nie opuści. Reszty dopełnia interwencja żony – bohater daje się przekonać Lady Makbet i zakrada się nocą do komnaty króla.

Motywy zbrodni są jasne: Makbet pragnie dla siebie korony. Rola wiedźm i Lady Makbet jest duża, ale w niczym go nie usprawiedliwia. Ostatecznie to on podejmuje decyzję i zadaje śmiertelny cios. Inaczej niż bohaterowie antycznej tragedii, Makbet ma wybór, może decydować o swoim życiu. Nieprawa decyzja ściąga na niego klęskę – pierwsza zbrodnia pociąga za sobą kolejne, tyran musi usunąć wszystkich, którzy mogą odkryć jego tajemnicę lub zagrażają jego władzy.

Makbet marzył o godności królewskiej, jednak od momentu, gdy osiągnął swój cel, zmierzał już prosto  do upadku. Władza nie dała mu tego, czego oczekiwał, ambicja nigdy nie została zaspokojona do końca, ponieważ przez cały czas czuł się on zagrożony. Nie mógł też być królem, jakim pragnął zostać. Makbet marzył o sprawiedliwych rządach, utrzymaniu pokoju i umacnianiu kraju. Okazało się, że władza zdobyta podstępem i zbrodnią nie może służyć dobru. Makbet stopniowo traci wszystko, co było dla niego najcenniejsze: przyjaciół, spokój ducha, żonę, wreszcie życie.

Szekspir kreuje bohatera złożonego i dynamicznego. Z prawego rycerza Makbet przeistacza się w zbrodniarza. Początkowo nawet myśl o zbrodni wydawała mu się ohydna, ale stopniowo jego sumienie tępieje. Bohater odsuwa od siebie refleksje moralne, bo te stają się nie do zniesienia. Makbet pada ofiarą własnych żądz – sam sprowadził na siebie klęskę i jest tego świadomy.

Charakterystyka Lady Makbet

Kreując charaktery głównego bohatera „Makbeta” i jego żony, Szekspir posługuje się ironią. Małżonków łączy silna ambicja, chęć posiadania władzy i bezwzględność w dążeniu do niej. Z osobna nie byliby zdolni sięgnąć po koronę – to dzięki wspólnym wysiłkom osiągają upragniony cel. Ostatecznie ani jemu, ani jej władza ta nie daje szczęścia, jednak ich charaktery i losy bardzo się różnią.

Od momentu pojawienia się fatalnej wróżby, ujawniają się zasadnicze różnice pomiędzy Lady Makbet a jej mężem. Paradoksalnie, to kobieta okazuje się bardziej stanowcza i bezwzględna. Jej postawa wynika jednak w znacznej mierze z niezdolności do głębszej refleksji i braku zasad moralnych. Makbet się waha, zdaje sobie sprawę z ciężaru zbrodni, jaką jest królobójstwo. Jego żona nie ma żadnych skrupułów. Dla niej nie istniej pytanie „czy” tylko „jak”. Wydaje się, że przepowiednia wiedźm stanowi potwierdzenie jej własnych pragnień – Lady Makbet wierzy w nią bezkrytycznie, za wszelką cenę stara się przekonać męża, by zabił monarchę. W tym celu sprawnie nim manipuluje Makbetem, na przemian schlebiając mu, powołując się na miłość do niego i oskarżając o tchórzostwo.

Moralność Lady Makbet jest bardzo pokrętna, ściśle podporządkowana jej ambicjom. Uważa ona, że popychając męża do zbrodni, okazuje mu miłość. Jej zdaniem Makbet w pełni zasługuje na koronę i jej obowiązkiem jest pomóc mu ją zdobyć. Skoro mąż się waha, to Lady Makbet powinna rozwiać wszystkie jego skrupuły. I to właśnie czyni. Jej wywód bywa do bólu logiczny:

(…) Masz ambicję, chciałbyś być wielkim, lecz wszystko chcesz zdobyć bez nikczemności. Chciałbyś zajść wysoko i pozostać czystym (…).

Czy Lady Makbet jest szczera, czy też ta jej stanowczość to tylko poza, mająca skłonić męża do królobójstwa? Nie wiadomo – bohaterka nie zdradza swych wewnętrznych uczuć, być może sama nie jest ich pewna.

Okrucieństwo, determinacja i brak sumienia kłócą się ze stereotypem kobiecej natury. Makbet mówi do żony:

(…) Rodź mi samych chłopców/ Bo męstwa twego nieugięty kruszec/ Nic niewieściego od dziś dnia nie spłodzi (…).

Sama Lady Makbet twierdzi, że mogłaby dokonać mordu: „Gdyby był we śnie nie tyle podobny/ Do mego ojca”. Wreszcie dokańcza zbrodnicze dzieło, pozostawiając przy ciałach strażników zakrwawione sztylety. To ona myśli trzeźwo, kiedy Makbet miota się przerażony własnym czynem. Z wyrzutem poucza go: „Nie trzeba sobie takich rzeczy w takim/ Świetle wystawiać; inaczej by przyszło/ Oszaleć (…)”.

Pojawiają się tutaj pierwsze sygnały ironii – to nie pouczanemu, ale właśnie Lady Makbet przyjdzie oszaleć w wyniku tej i kolejnych zbrodni. Podobnie brzmią jej słowa: „Kilka kropel wody/ Oczyści nas wnet z plamy tego czynu”, będące odpowiedzią na lęki męża, który obawia się, że nic nie zmyje krwi z ich rąk. Z czasem Makbet zdoła się otrząsnąć i będzie konsekwentnie bronił swojej władzy, dopuszczając się kolejnych zbrodni. Natomiast Lady Makbet załamie się pod ich ciężarem – to ją ogarnie obłęd, będą ją prześladować krwawe wizje.

Podczas gdy Makbet umacnia swoją władzę, Lady Makbet wycofuje się, nie bierze udziału w jego rządach, nie czerpie żadnej satysfakcji ze zdobytej korony. Fakt, że mąż nie chce jej wsparcia, świadomie odsuwa się od niej, wydaje się pogrążać ją bardziej niż sama zbrodnia. Dopóki Makbet mocował się z własnym sumieniem, była mu potrzebna: zatarła ślady zbrodni, usprawiedliwiała jego dziwne zachowanie podczas uczty. Jednak gdy mąż poczuł się na siłach działać sam, przepaść między nimi zaczęła się powiększać – Lady Makbet nie potrafi pojąć jego moralnych rozterek, zaś Makbet zdaje się rozczarowany jej powierzchownością, niezdolnością do refleksji.

Lady Makbet pada ofiarą własnej nieświadomości. Postąpiła wbrew swojej naturze, czy to z miłości do męża, czy dlatego, że sama się nie znała i nie wiedziała, na co ją stać. Sądziła, że jest bezpieczna, dopóki zbrodnia się nie wyda. Nie spodziewała się, że okaże się słabsza od Makbeta, że to ją ogarnie szaleństwo. Podczas snu, kiedy była bezbronna, kiedy sumienie miało możliwość się ujawnić, lęki zaatakowały jej umysł, doprowadzając do utraty zmysłów. Lady Makbet zaczyna krążyć po zamku, próbując zmyć z rąk ślady krwi. Wreszcie odbiera sobie życie.

Makbet - charakterystyka bohaterów drugoplanowych

Banko

Banko – jako człowiek racjonalny – nie ufa wiedźmom, próbuje ich przepowiednie analizować pod kątem logiki. Jak na prawdziwego przyjaciela przystało, nie zdradza przed Dunkanem treści przepowiedni. Choć zdaje się później domyślać roli Makbeta w zabójstwie króla, pozostaje wciąż postacią neutralną. Nie żywi względem Makbeta żadnych złych zamiarów, pada jednak ofiarą chorobliwej podejrzliwości przyjaciela – ginie z rąk siepaczy nasłanych przez Makbeta z zazdrości o losy, wedle przepowiedni wiedź, potomstwa Banka.

Dunkan

Król Szkocji, władca mądry i sprawiedliwy. Potrafi docenić męstwo rycerzy walczących w obronie Szkocji. Nie zauważa niczego podejrzanego w zachowaniu swojego kuzyna Makbeta nawet wtedy, gdy ten planuje już zamach na jego życie.

Makduf

Lord szkocki, rycerz szlachetny, cnotliwy i wierny królowi. On pierwszy zaczyna podejrzewać Makbeta o zamordowanie króla. Ucieka do Anglii, aby tam wspólnie z synami Dunkana przygotować się o walki o tron Szkocji. On też staje się katem Makbeta.

Lady Makduf

Żona Lorda Makdufa, dobra kobieta, jednak nie znająca się na polityce i łatwo ulegająca panującym nastrojom. Posądza Makdufa o zdradę i okrycie hańbą jej i syna. Jej młody syn znacznie lepiej niż matka rozumie meandry i zawiłości władzy. Lady Makduft ginie w dramacie wraz z dziećmi.

Hekate

Bogini, która odegra jedną z głównych ról w doprowadzeniu Makbeta do zguby. Jest wściekła na wiedźmy, bo te chciały uczynić to bez jej udziału. Zapowiada wiedźmom straszliwy koniec Makbeta i zupełny upadek jego człowieczeństwa.

Malkolm i Donalbein

Synowie Dunkana, są przeciwieństwem Makbeta – wykazują cechy mądrych i sprawiedliwych potencjalnych władców. Malkom po pokonaniu Makbeta zostaje ogłoszony królem Szkocji.

Makbet - interpretacja

„Makbeta” można odczytywać na wiele sposobów. Jest to równocześnie opowieść o upadku tyrana, tragedia człowieka owładniętego ambicją, studium psychologiczne zbrodniarza, filozoficzny traktat na temat zła, przede wszystkim zaś – pasjonująca historia o władzy, winie i karze.

Główny bohater tragedii to człowiek, którego zgubiła przesadna ambicja. Z dzielnego przywódcy, przestrzegającego kodeksu rycerskiego stał się okrutnym zbrodniarzem i znienawidzonym tyranem. Makbet jest bohaterem dynamicznym, zmieniającym się na oczach widzów. Przepowiednia wieszcząca mu koronę, popycha go do królobójstwa. Bohater toczy wewnętrzną walkę: sumienie ukazuje mu całą ohydę tego czynu, w końcu jednak zwycięża ambicja i Makbet morduje swojego króla pod własnym dachem. Jest to dopiero początek jego krwawych czynów. Utrzymanie władzy i zachowanie pierwszej zbrodni w tajemnicy wymagają bowiem kolejnych ofiar.

Ważną rolę w nakłonieniu Makbeta do morderstwa odgrywają nie tylko wiedźmy, ale również jego nie mniej ambitna żona. Lady Makbet nie ma tych skrupułów co jej mąż. Od początku jest pewna, że król musi umrzeć; sama jest gotowa pchnąć go nożem, byle tylko osiągnąć upragniony cel.

Szekspir rozważa na kartach „Makbeta” problem istnienia zła. Istnieje ono w wymiarze ludzkim i ponadludzkim. Czarownice reprezentują zło samo w sobie, ich bogini Hekabe nazywa siebie „mistrzynią krzewiącą głównie wszystko złe”. Ale zło to także część ludzkiej natury. Wyraźnie widać to na przykładzie tytułowego bohatera, który ma złożoną osobowość, jednak skłania się jej ku jej mrocznej stronie.

Losy Makbeta można też odczytać jako nowe spojrzenie na tragizm. Inaczej niż w antycznej tradycji – bohater sam sprowadza tu na siebie klęskę. To nie boskie Fatum skazuje go na haniebną śmierć, lecz jego własne ambicje i złe decyzje.

Motywy, które pojawiają się w dramacie, a mają istotne znaczenie dla jego interpretacji, to m.in.:

Motyw zbrodniarza

Widzowie tragedii są świadkami narodzin zbrodniarza. Poznają motywy, jakie popchnęły prawego rycerza do zamordowania własnego króla, widzą jego wewnętrzną walkę i następstwa złej decyzji. Szekspir ukazuje też proces zobojętnienia Makbeta na czynione zło – pierwsza zbrodnia przychodzi mu z największym trudem, stopniowo jednak jego sumienie tępieje, by w ostatnich słowach bohater mógł powiedzieć:

(…) Przeładowałem się okropnościami:/ Spoufalone z zgrozą zmysły moje/ Stępiały na wpływy zdarzeń (…).

Motyw winy i kary

Makbet i jego żona muszą ponieść karę za swoje zbrodnie. Sami stają się przyczyną swojego upadku. Cel, do którego dążyli wbrew prawu i sumieniu, okazał się niewart poniesionych kosztów. Oboje utracili swoje człowieczeństwo – Lady Makbet popadła w szaleństwo, a w końcu sama zadała sobie śmierć. Makbet stał się z kolei znienawidzonym tyranem i poległ na końcu z ręki Makdufa.

Motyw władzy

Władza stanowi dla Makbeta i jego żony wartość najwyższą. To dla niej dopuszczają się królobójstwa. Makbet był zamożnym i szanowanym człowiekiem, cieszył się przyjaźnią króla i szacunkiem towarzyszy  broni. Jednak to mu nie wystarczało, pragnął najwyższej władzy – władzy królewskiej. Kiedy już ją zdobył, okazała się jedynie brzemieniem. Makbet umarł okryty niesławą, został zapamiętany jako okrutny tyran. Władza zdobyta drogą zbrodni nie może być dobra.

Motyw przepowiedni

Słowa czarownic stają się zarzewiem tragedii. To one inspirują Makbeta do działania, uruchamiają całą machinę zbrodni. Same w sobie nie są złem, ale budzą je w naturze bohatera.

Makbet - motywy literackie w dramacie

Motyw cierpienia w „Makbecie”

Motyw cierpienia w „Makbecie” rozumiany jest jako cierpienie, jakie każdorazowo dotyka człowieka, który popełnia zbrodnię. Lady Makbet nie wytrzymuje obciążenia psychicznego związanego z popełnionymi morderstwami, choć na początku to ona wydaje się silniejsza psychicznie od męża. Lady Makbet przeżywa załamanie nerwowe i cierpi z powodu wyrzutów sumienia. Ulega obsesji mycia swoich splamionych krwią dłoni.

Makbet również cierpi z powodu wyrzutów sumienia – doznaje halucynacji, widzi ducha Banka, słyszy rozmaite głosy. W końcu zostaje wdowcem – umiera Lady Makbet, ze względu na którą w dużej mierze dopuścił się on zbrodni.

Motywy fantastyczne w „Makbecie”

Trzy wiedźmy i ich przepowiednie, bogini Hekate, dziwne znaki w noc zamordowania króla, duch Banka – to elementy fantastyczne w dramacie Szekspira. Wiedźmy, które pojawiają się, aby zaraz zniknąć, znają przyszłość, którą obwieszczają bohaterom. Symbolizują one poniekąd Fatum, które doprowadzi do zguby Makbeta. Z drugiej strony można widzieć w wiedźmach mitologiczne Mojry – boginie losu, które znały ludzkie przeznaczenie.

Motyw przeznaczenia w „Makbecie”

Makbet jest ofiarą Fatum – bierze udział w wydarzeniach, które rozegrały się jak gdyby poza nim, jego wolną wolą już w momencie, gdy poznał swoje przyszłe losy. To przepowiednie wiedźm skierowały go na drogę zbrodni. Makbet brnie coraz dalej, gdyż nie ma już możliwości odwrotu. Jego los zostaje przypieczętowany w momencie zabójstwa króla.

Za swoje zbrodnicze czyny czeka Makbeta straszliwa kara – najpierw utraci zdrowy rozsądek i pogrąży się w szaleństwie dręczony wyrzutami sumienia, by później stracić ukochaną żonę. Na końcu przegra bitwę i poniesie śmierć z ręki Makdufa.

Motyw szaleństwa w „Makbecie”

Ze względu na straszliwie przeżycia i wyrzuty sumienia wywołane kolejnymi zbrodniami zarówno Lady Makbet, jak i jej mąż popadają w obłęd. Makbet rozmawia w czasie uczty na zamku z duchem zamordowanego przyjaciela Banka, natomiast Lady Makbet próbuje bezskutecznie zmyć ze swoich rąk niewidoczną krew.

Motyw zdrady w „Makbecie”

Cały utwór dramatyczny Szekspira osadza się wokół konfliktu rozgrywającego się w duszy Makbeta. Tutaj główny bohater zdradza samego siebie i swoje ideały – Makbet to szlachetny rycerz, wierny poddany. Jednak jest również niepozbawiony ambicji i pragnie zaszczytów nie tylko dla siebie, lecz również dla żony. Po przepowiedni, jaką otrzymuje od wiedź, wkracza na drogę zbrodni i nie ma dla niego odwrotu. Po drugiej stronie mamy Makdufa, synów Dunkana oraz Banka – pozostają oni są wierni cnocie i szlachetności.

Makbet jako dramat szekspirowski - charakterystyka

Dramatyczna twórczość Szekspira stanowiła prawdziwy przełom w teatrze europejskim. Wcześniej tragedia hołdowała zasadom ustanowionym jeszcze w antyku i sformułowanym wyraźnie w „Poetyce” Arystotelesa. Szekspir pogwałcił je wszystkie. Naczelna zasada – mimesis – nakładała na tragedię obowiązek odzwierciedlania rzeczywistości. W ten sposób, na przykład dzięki zawężeniu akcji do jednej doby, jednego miejsca i jednego wątku, przedstawiane zdarzenia stawały się bardziej prawdopodobne.

W Europie reguły antycznej tragedii odrodziły się w czasach renesansu i obowiązywały w niemal niezmienionej formie aż do szekspirowskiej rewolucji. Dlatego cechy dramatu szekspirowskiego przedstawia się w opozycji do dramatu antycznego.

Budowa „Makbeta”

Zerwanie z regułą trzech jedności

Zgodnie w wymogami owej reguły, czas akcji dramatu miał się ograniczać do jednej doby (jedność czasu), wydarzenia toczyły się w jednym miejscu (jedność miejsca) i dotyczyły tylko jednego wątku (jedność akcji). Wszystko to ułatwiało widzom odbiór sztuki. Akcja zmierzała wprost do punktu kulminacyjnego i rozwiązania. Również żadne wątki poboczne, sceny epizodyczne ani zmiany miejsca czy przeskoki w czasie nie rozpraszały uwagi odbiorców.

Widocznie jednak przez setki lat zmieniły się wymagania publiczności, skoro sztuki Szekspira przyjęte zostały z takim entuzjazmem. Dramatopisarz ze Stratfordu z powodzeniem złamał wspomnianą regułę antyczną. W „Makbecie” pojawiają się sceny epizodyczne, które nie mają wpływu na rozwój akcji (np. rozważania Czarownic na temat złych uczynków). Czas akcji tragedii nie jest dokładnie określony, niewątpliwie jednak przekracza dobę. Między poszczególnymi aktami upływa kilka tygodni, a może nawet lat. Często też następują zmiany miejsca akcji, wydarzenia rozgrywają się w komnatach rożnych zamków, a także w plenerze: na wrzosowiskach, na polu walki, przed zamkiem itd.

Skomplikowany rozwój akcji

Akcja „Makbeta” nie ma prostego układu: prolog, zawiązanie akcji, punkt kulminacyjny, rozwiązanie – jak to miało miejsce w antyku. Ponieważ w akcji można wyróżnić kilka wątków, istnieje też kilka punktów kulminacyjnych. Napięcie nie wzrasta miarowo, akcja raz przyspiesza, innym razem zwalnia za sprawą monologów czy scen epizodycznych.

Rezygnacja z chóru

Chór pełnił ważną rolę w starożytnej tragedii. To on komentował i oceniał wydarzenia, a tym samym narzucał widzowi punkt widzenia dramatopisarza. W Szekspirowskich tragediach nie ma chóru. Odbiorca sam musi podjąć trud interpretacji i oceny postępowania bohaterów. Brak chóru powoduje też zdynamizowanie akcji.

Brak ograniczeń liczby aktorów

Na antycznej scenie mogło się pojawić najwyżej trzech aktorów jednocześnie. Szekspir nie respektuje i tego ograniczenia. Wystarczy spojrzeć na didaskalia – rozmowy często toczą się w gronie kilku osób (np. akt I, scena 1, 2, 3, 6), ponadto pojawiają się sceny zbiorowe (np. uczta w akcie III czy scena walki w akcie V).

Nierealne postaci

W dbałości o jak najbardziej wierne odzwierciedlenie wydarzeń, teatr starożytny nie pokazywał postaci nierealnych. Bogowie mogli ingerować w bieg zdarzeń, nie mogli jednak pojawiać się na scenie. Podobnie – duchy zmarłych, nimfy, centaury czy inne postaci, które znane były przecież antycznej literaturze. W „Makbecie” występują za to Czarownice, Duch Banka i inne zjawy. Ich obecność ma istotne znaczenie dla ukazania motywacji bohaterów. Gdyby nie przepowiednia Czarownic, być może Makbet nie posunąłby się do zbrodni.

Estetyka w „Makbecie”

Zerwanie z zasadą decorum

Decorum czyli stosowność. Tragedia zaliczana była do sztuki wysokiej, mówiła o sprawach poważnych, dlatego cała musiała zostać utrzymana w podniosłym tonie. Jej bohaterami byli ludzie szlachetnie urodzeni, którzy mówili językiem poetyckim. Zasada ta nie pozwalała również na ukazywanie scen gwałtownych, brutalnych. Śmierć zawsze miała miejsce nie na scenie, lecz za kulisami; widzowie dowiadywali się o niej z relacji świadków.

Szekspir niejednokrotnie uśmierca swoich bohaterów na oczach widzów. Tak umiera sam Makbet, a także Banko, dziecko Makdufa i Młody Siward. Prawdopodobnie był to zabieg mający na celu zaspokoić część publiczności żądną wrażeń.

W dramatach Szekspira pojawiają się też postaci niskiego pochodzenia, posługujące się stosownym do swojego stanu urodzenia językiem. W „Makbecie” doskonałym tego przykładem jest wyrażający się potocznie Odźwierny (np. „W imię Belzebuba”).

Łączenie estetyk

W sztuce antycznej granica między tragedią i komedią była wyraźna i nieprzekraczalna. Nawet nie należało ich przedstawiać tego samego dnia. Wynikało to głównie z odmiennych celów obu gatunków dramatu. Komedia miała bawić, tragedia zaś kształcić moralnie. Jej celem był wywołanie katharsis, czyli oczyszczenia przez litość i trwogę. Toteż połączenie elementów tragicznych i komicznych w jednym utworze było nie do pomyślenia.

Szekspir jednak właśnie to zrobił. Niewątpliwie „Makbet” jest tragedią,  mimo to odnajdziemy w niej zabawne epizody – choćby rozmowa Makdufa z Odźwiernym.

Psychologia w „Makbecie”

Charakterystyka bohaterów

Antyczni tragicy ukazywali swoich bohaterów w sposób uproszczony. Ich charakterystyka sprowadzała się do kilku wyraźnych cech, które nie ulegały zmianie w czasie trwania akcji. Okrutny król pozostawał okrutnym królem do samego końca. Nie było tu miejsca na wewnętrzne przełomy ani nawet rozterki. To nie bohater jest w tragedii antycznej najważniejszy, lecz widz. Cała jej konstrukcja podporządkowana była katharsis, a żeby je wywołać, głębia psychologiczna przedstawionych postaci nie była konieczna.

Szekspir stawia sobie inne cele – wywołuje emocje, których nie stara się nazwać. Z dużą dbałością o szczegóły tworzy barwną historię, pełną sprzeczności i niedopowiedzeń. To od odbiorcy zależy, jak ją pojmie, zinterpretuje i oceni. Ponieważ to widz ma ocenić bohaterów, autor stara się zgłębić ich charaktery. Przedstawia nie tylko ich czyny, ale też wewnętrzne rozterki i marzenia.

Tak zostali przedstawieni Makbet i jego żona. Przepowiednia Czarownic rozbudza ich ambicje, Makbet jest wewnętrznie rozdarty, pragnie korony, ale zbrodnia go przeraża. Natomiast Lady Makbet jest zdecydowana – zagłusza jego sumienie, podsyca ambicje, wykorzystuje słabości. Władza, zaszczyty, bogactwo to wartości, którym hołduje. Wydaje się, że prawa moralne dla niej nie istnieją. Przeciwnie, kiedy mąż nie znajduje w sobie odwagi, by wrócić na miejsce zbrodni i położyć przy martwych strażnikach sztylety, nazywa go „Kaleką na duchu”.

Jednak widzowi to ona jawi się jako „duchowa kaleka”, nie mająca sumienia, powierzchowna, pusta. Na rozterki męża odpowiada: „Nie trzeba sobie takich rzeczy w takim/ Świetle wystawiać; inaczej by przyszło/ Oszaleć”. Na ironię to właśnie ją dopada szaleństwo. Upragniony cel – korona – nie daje jej spodziewanego szczęścia. Nie rozumie wewnętrznych rozterek męża, on zaś dostrzega jej duchową pustkę. Oddalają się od siebie: on staje się coraz bardziej bezwzględnym tyranem, ona pogrąża się w szaleństwie. Ich role się odwracają. Kolejnych zbrodni Makbet dokonuje sam, bez jej wsparcia. Pozornie silna, Lady Makbet załamuje się psychicznie. Dręczona przez majaki, snuje się nocami po pustych komnatach, usiłując zmyć z rąk widoczną tylko dla niej krew. W końcu umiera samobójczą śmiercią, nie mogąc znieść koszmaru, jakim stało się jej życie. Sądziła, że popychając męża do zbrodni, okazuje mu miłość, pomaga osiągnąć zaszczyty, na jakie zasługuje. W efekcie utraciła jego miłość, przyczyniła się do jego klęski i sama poniosła straszną karę.

Makbet również płaci najwyższą cenę, ale umiera bez lęku, ginie w walce, chcąc zachować resztki rycerskiego honoru:

Dawno już smaku trwogi zapomniałem (...)/ Spoufalone z zgrozą zmysły moje/ Stępiały na wpływy wrażeń (...).

Makbet - problematyka zła, winy i kary

Szekspir ukazuje zło w trzech wymiarach: ludzkim (jednostkowym), społecznym i uniwersalnym. Zły może być człowiek – przykładem jest Makbet i jego żona, bohaterowie, którzy pozwalają, by ciemne strony ich charakterów przeważyły i zadecydowały o ich postępowaniu. Zła jest również tyrania jako system sprawowania rządów. Wreszcie zło istnieje w wymiarze globalnym, ponadludzkim. W dramacie uosabiają je wiedźmy, ściągające na bohaterów nieszczęście.

Makbet nie jest człowiekiem na wskroś złym. Jego osobowość jest złożona – zanim wiedźmy wypowiedziały jego ukryte ambicje, był prawym rycerzem i wiernym wasalem swego króla. Popełnienie zbrodni nie przychodzi mu łatwo, targają nim sprzeczne emocje, pragnienie władzy walczy z sumieniem:

(…) Jestem i krewnym jego, i wasalem To samo zbyt już przeważnie potępia/ Taki postępek – lecz jestem, co więcej,/ I gospodarzem jego, który winien/ Drzwi zamknąć jego zabójcy, nie, owszem,/ Sam mu do piersi zbójczy nóż przykładać (…).

Istnieje więc w Makbecie i dobro, moralność i pragnienie sprawiedliwości. Niestety są zbyt słabe.

Zło, które skaziło naturę Makbeta, przejawia się w sprawowanych przez niego rządach. Tyrania sama w sobie nie jest dobrym systemem rządów, jednak w rękach złego człowieka przemienia się w prawdziwy terror Jeśli król nie przestrzega praw, państwo ogarnia chaos. Lady Makduf tak przedstawia sytuację:

(…) Gdzież mam uciec?/ Cóżem zrobiła złego? Ale prawda,/ Żyję na świecie, na którym zło często/ Bywa chwalebne, a dobro jest miane/ Za zgubne głupstwo. Biada mi!/ Czyż zdołam/ Znaleźć obronę w tych jedynie słowach:/ Jestem niewinna? (…).

Niesprawiedliwość, okrucieństwo, bezprawie, terror tyranii wynikają z postawy władcy, ale nie jest ona jedyną przyczyną zła. Biorą w nim udział wszyscy stronnicy tyrana, wykonawcy jego woli – wszyscy, którzy taki system akceptują.

Wreszcie zło ma wymiar uniwersalny, jest starsze i potężniejsze od człowieka. Takie zło uosabiają wiedźmy i ich bogini Hekate. Są one samym złem, ich jedynym celem jest rozprzestrzenianie go w świecie. Ich przepowiednia nie wynika ze znajomości przyszłości, a raczej ludzkiej natury. Celowo uderzają w słaby punkt Makbeta – ambicję. Wiedzą, że od tej pory bohater uczyni wszystko, by proroctwo się spełniło. Niegodziwość czarownic zostaje podkreślona ich odrażającym wyglądem. Warto zauważyć, że to ponadludzkie zło nie ma dostępu do ludzi prawych – przepowiednia wiedź mówi też o potomkach Banka, którym pisana jest korona. Jednak Banko nie podejmuje żadnych kroków, by doprowadzić do osadzenia swoich synów na tronie.

Tragedia musi mieć wydźwięk moralny, zbrodnia nie może pozostać bez kary. Makbet, który dopuszcza się królobójstwa, sam zostaje zamordowany. Sprawiedliwości musi stać się zadość. To właśnie zbrodnia ściąga na Makbeta tragedię, on sam jest reżyserem swojego losu. Od momentu morderstwa Dunkana nie zaznaje spokoju. Dręczą go wyrzuty sumienia, a jeszcze bardziej lęk o własne bezpieczeństwo. Wszędzie węszy podstęp, nikomu nie może ufać, odsuwa się nawet od żony. Upragniona korona nie daje mu szczęścia, przeciwnie – sprowadza na niego ostateczną klęskę. Królobójstwo jest tylko początkiem pasma zbrodni, które przerywa dopiero śmierć tyrana.

Podobny los spotyka Lady Makbet, która wydawała się zupełnie pozbawiona zasad moralnych. Nie ma ona żadnych skrupułów przed popełnieniem zbrodni. Jej stanowczość i determinacja zawstydzają męża. Dlatego szaleństwo Lady Makbet to przejaw ironii losu, który mści się na niej okrutnie. Ona także nie czerpie żadnej radości z zaspokojenia ambicji. Traci miłość i zaufanie męża, czuje się osamotniona i w końcu popada w obłęd. Wina zostaje ukarana, powracacają dawny ład i równowaga moralna.

Makbet jako dramat o zbrodni - narodziny zbrodniarza w dramacie

Szekspir ukazał swojego bohatera jako postać dynamiczną, zmieniającą się w miarę rozwoju akcji. Kiedy poznajemy Makbeta, jest dzielnym wojownikiem, przestrzegającym kodeksu rycerskiego, wiernym wasalem swego króla i jego zaufanym dowódcą. Cieszy się przyjaźnią towarzyszy i miłością żony. W ostatniej scenie dramatu bohater jest opuszczonym przez wszystkich tyranem, mordercą króla, przyjaciół, kobiet i dzieci.

Co musiało się stać, by uczciwy człowiek stał się zbrodniarzem? Przyczyn należy szukać w charakterze Makbeta i w jego otoczeniu.

Wydaje się, że wszystko zaczyna się od szokującej przepowiedni Czarownic: „Cześć Ci Makbecie! Przyszły królu, cześć ci!”. Jednak myśl o zdobyciu tronu musiała pojawić się w głowie ambitnego dowódcy już wcześniej – jeszcze nie jako konkretny plan, zbrodnicza myśl, lecz jako silne pragnienie. Wiedźmy tylko to pragnienie obudziły, sprawiły, że Makbet podjął odpowiednie działania, by dopomóc przepowiedni.

W realizacji planu wspierała go żona, nie mniej żądna władzy. Lady Makbet od razu uwierzyła w przepowiednię i nie zamierzała czekać, aż los sam się dopełni. Było dla niej oczywiste, że Makbet powinien sięgnąć po władzę przy pierwszej nadarzającej się okazji. Dlatego gdy król został u nich na noc, użyła wszelkich argumentów, by nakłonić męża do morderstwa. Zarzucała mu słabość, niezdecydowanie i tchórzostwo, grała na jego marzeniach i ambicjach. Makbet, który pragnął korony, był łatwym celem manipulacji. Jego sumienie walczyło z ambicją. Za sprawą Lady Makbet zwyciężyło marzenie o władzy.

Popchnięty do zbrodni przez żonę i dziwną przepowiednię, Makbet uruchamia skomplikowany mechanizm zbrodni. Nawet jeśli mordując króla wierzy, że ta jedna zbrodnia zapewni mu szczęście i bezpieczeństwo na tronie, wkrótce przekonuje się, że musi ze swojej drogi usunąć każdego, kto może go podejrzewać. Królobójca osadzony na tronie snuje rozważania:

(…) Ten Banko jest mi groźny: ma on w sobie? Coś królewskiego (…) Dla rodu Banka, dla jego korzyści/ Zamordowałem zacnego Dunkana; Spokojność sobie zatrułem jedynie/ Dla rodu Banka i wieczny mój klejnot/ Wspólnemu ludzi nieprzyjacielowi/ Na łup oddałem po to tylko, żeby/ Ukoronować ród, nasienie Banka! (…).

Pamięta słowa przepowiedni, iż to potomstwo Banka otrzyma koronę. Dlatego Banko, dawny dobry przyjaciel, staje się kolejną ofiarą zbrodniarza.

Strach przed utratą władzy i życia każą Makbetowi posuwać się do następnych morderstw. Jego rządy stają się przez to nieznośnym terrorem. Poddani coraz głośniej mówią o zbrodniach króla, wreszcie opozycja wspierana przez angielskie wojska obala tyrana. Makbet ginie jako znienawidzony despota i królobójca, a także jako ofiara własnych ambicji.

Tragizm Makbeta i Edypa - porównanie

Edyp i Makbet to bohaterowie tragiczni: obaj opuszczają się strasznych czynów, za które spada na nich okrutna kara. Jednak podobieństwa między tymi postaciami są powierzchowne, zdecydowanie przeważają różnice.

Obie historie zaczynają się od przepowiedni. Wyrocznia w Delfach mówi Edypowi, że zamorduje on własnego ojca i poślubi matkę. Nic dziwnego, że bohater jest przerażony taką wizją i robi wszystko, by nie dopuścić do jej spełnienia. Przepowiednia, jaką otrzymuje Makbet od czarownic, jest zdecydowanie pomyślna, obwieszcza mu bowiem koronę. Makbet bardzo pragnie najwyższej władzy w państwie i nie zamierza czekać, aż los sam się ziści. Za namową żony postanawia pomóc przeznaczeniu.

Zasadniczą różnicą między bohaterami jest ich postawa oraz rola Fatum w obu tragediach.

Edyp od początku postępuje moralnie. W żadnym razie nie chce dopuścić się zbrodni, dlatego woli opuścić rodziców. Nie wie jednak, że ludzie, którzy go wychowali, nie są jego prawdziwymi rodzicami. Edyp nie jest również świadomy znaczenia swoich czynów – mordując ojca, nie ma pojęcia, kogo spotkał na swojej drodze. Nie zna też matki, którą poślubia jako wdowę po poprzednim królu. Ta niewiedza usprawiedliwia jego czyny. Z perspektywy ludzkich praw jest niewinny.

Makbet – przeciwnie. Bohater Szekspira działa świadomie. Wzbrania się przed zamordowaniem króla, widząc ohydę tego czynu. Wie, że królobójstwo to potworna zbrodnia, tym bardziej jeśli dopuszcza się jej wierny poddany monarchy i to we własnym domu, gdzie król przebywa jako gość. A jednak żądza władzy pokonuje opory sumienia. Edyp w ogóle nie doświadcza tego rodzaju rozterek, przez cały czas jest bowiem przekonany, że postępuje słusznie.

Makbet sam sprowadza na siebie nieszczęście. Rola przepowiedni i wpływ żony mają tu duże znaczenie, ale nie zwalniają go z odpowiedzialności. Ostatecznie to on morduje króla i wydaje wyroki na kolejne osoby. Sam sprowadza na siebie tragiczny koniec – umiera jako zbrodniarz, królobójca, morderca niewinnych, okrutny tyran.

Edyp nie ma wyboru, jego los jest z góry przesadzony. Tragiczne Fatum wydało na niego wyrok, którego człowiek nie może zmienić, mimo wysiłków i próśb. Los Edypa budzi współczucie, ponieważ bohater w niczym nie zawinił, przeciwnie – starał się postąpić właściwie i moralnie. Kiedy prawda o Edypie zostaje odkryta – gdy bohater dowiaduje się, że człowiek, którego zamordował, był jego ojcem, a kobieta, z którą się ożenił i ma dzieci, to jego matka – bohater jest przerażony. Sam pozbawia się oczu, chcąc wymierzyć sobie dotkliwą karę.

Makbet jest przerażony tylko pierwszą zbrodnią. Traci zimną krew, wyłącznie interwencja żony pozwala mu zatuszować ślady morderstwa. Jednak aby utrzymać władzę, morduje wszystkich, którzy mogliby mu zagrozić, nawet ich żony i dzieci. Bohater pogrąża się w zbrodni, a jego sumienie zanika. Makbet traci wrażliwość, staje się człowiekiem zatwardziałym.

Tragizm Edypa to zatem tragizm człowieka skazanego przez Fatum – niezależnie od tego, co zrobi, nie może zmienić wyroku bogów. Makbet natomiast sam sprowadza na siebie klęskę, pada ofiarą własnych żądz i nieprawości.

Orson Welles, Makbet – streszczenie, porównanie z książką

Fabuła dramatu autorstwa Williama Szekspira jest powszechnie znana. Główny i tytułowy bohater Lord Makbet, dowódca wojsk szkockiego króla Dunkana zaczyna dążyć do przejęcia władzy pod wpływem żony i nadprzyrodzonych sił. Dopuszcza się morderstwa władcy i sam zasiada na tronie. By jednak utrzymać rządy, zmuszony jest do kolejnych zabójstw. Jego krwawe i pełne tyranii rządy budzą w poddanych strach i obrzydzenie, wszyscy się od niego odwracają. W wyniku szkocko-angielskiej wojny Makbet ginie, a tron zostaje przywrócony jego prawowitemu następcy – Makdufowi, synowi Dunkana.

Filmowa adaptacja dzieła angielskiego pisarza została zrealizowana między innymi przez Orsona Wellesa – była to produkcja amerykańska, która ukazała się w 1949 roku. Film jest czarno-biały, co pomogło reżyserowi w nadaniu filmowi wyjątkowej atmosfery i klimatu. Naczelnym przesłaniem filmu Wellesa jest prawda o tym, że człowiek jest tylko aktorem, marionetką zagubioną w swojej marności, która po odegraniu roli, zostaje wrzucony w przepaść, otchłań losu, gdzie przepada bez wieści.

Makbet Orsona Wellesa wywołał liczne dyskusje między wielbicielami amerykańskiego reżysera i zapalonymi szekspirologami. Tonacja dzieła jest mroczna, ciemna, w wielu miejscach odbiega od oryginalnego tekstu dramatu. Fabuła została mocno poprzestawiana, a wątki przemieszane, zmieniła się kolejność scen, a wiele z nich w ogóle nie pojawiło się na ekranie. Zarzuty skierowane pod swoim adresem reżyser odpierał używając argumentu powiązania jego filmu z historią. Chciał bowiem by jego adaptacja silnie odnosiła się do rzeczywistości czasów powojennych. Pragnął ukazać starcie dobra i zła, które pogrąża świat i ludzkość w rozpaczy i zatraceniu, polegającym na żądzy krwi. Pod tym względem średniowieczni bohaterowie Szekspira niewiele różnią się od współczesnych. Ludzka natura jest bowiem niezmienna – mściwa i okrutna.

Ciekawym posunięciem jest wcielenie się samego reżysera w tytułową postać, dzięki czemu Welles mógł swobodnie kształtować interpretację filmu.

Orson Welles, Makbet – streszczenie, porównanie z książką

Orson Welles, autor: Carl van Vechten/www.wikipedia.org.pl


Polecamy również:

  • Makbet - plan wydarzeń

    Akt I - 1. Pojawienie się trzech wiedźm na wrzosowisku 2. Bitwa pod Forres 3. Król Dunkan dowiaduje się o męstwie Makbeta, postanawia go nagrodzić 4. Wiedźmy przepowiadają Makbetowi i Bankowi przyszłość: Makbet ma zostać w kolejności panem na zamku Glamis, tanem Kawdoru, królem Szkocji; Banko ma być... Więcej »

  • Makbet - geneza utworu

    Pracując nad „Makbetem”, William Szekspir korzystał niewątpliwie z dzieła Raphaela Holinsheda pod tytułem „Kroniki Anglii, Szkocji i Irlandii”, wydanego w 1577 roku. W nim to właśnie znalazła się historia opowiedziana przez Szekspira, a opisana po raz pierwszy w XIV wieku. Więcej »

  • Makbet - czas i miejsce akcji

    Czas akcji dramatu Szekspira to XI wiek, rzecz dzieje się w średniowiecznej Szkocji. Czas, w jakim została opowiedziana historia Makbeta, jest znacznie dłuższy niż ten, jaki obowiązywał w klasycznym dramacie antycznym. Więcej »

  • Makbet - bohaterowie
  • Makbet - interpretacja

    „Makbeta” można odczytywać na wiele sposobów. Jest to równocześnie opowieść o upadku tyrana, tragedia człowieka owładniętego ambicją, studium psychologiczne zbrodniarza, filozoficzny traktat na temat zła, przede wszystkim zaś – pasjonująca historia o władzy, winie i karze. Więcej »

Komentarze (0)
Wynik działania 2 + 4 =
Ostatnio komentowane
Brakowało mi rozwinięcia „przyjaciele momo” w bohaterach, ale tak to super.
anonim • 2025-06-16 20:16:00
spoko dostałem 5
anonim • 2025-06-16 18:47:01
slabe nic prawie nie ma
anonim • 2025-06-12 19:20:21
fajnie streszcnone bardzo pomocne
anonim • 2025-06-11 15:52:32
fajny
anonim • 2025-06-09 17:45:57