Geneza
„Klechdy sezamowe” to zbiór sześciu orientalnych baśni Bolesława Leśmiana, który został wydany w 1912 r. w okresie przedświątecznym – wydawnictwo Jakuba Mortkowicza (funkcjonujące pod różnymi nazwami, m.in. Wydawnictwo Jakuba Mortkowicza, Księgarnia Mortkowicza, Drukarnia Naukowa Towarzystwa Wydawniczego) chciało wydać książkę dla dzieci idealną na prezent pod choinkę. O zleceniu poeta wspomina w liście do Zenona Przesmyckiego z 1911 r.:
W Paryżu teraz mgły i deszcze. Z nikim się tu nie widuję, bo nie mam czasu. Piszę tak dużo, żem nigdy tyle nie pisał. Wkrótce się do dramatu zbiorę. Prócz tego drugi tom poezji chcę dla Mortkowicza przygotować. Mam od niego kilka zamówień (bajki arabskie, książka oryginalna dla dzieci i przekład De Costera) i to mi też dużo czasu zabiera.
Leśmian przebywał wówczas z rodziną we Francji, a wspomniane „bajki arabskie” to oczywiście zbiór „Klechdy sezamowe” – luźne interpretacje „Księgi tysiąca i jednej nocy” (nie powinniśmy traktować ich jako tłumaczeń arabskich baśni). Poeta, tworząc zbiór, nie korzystał z oryginalnej książki, lecz z przekładów (tłumaczeń) polskich, francuskich i rosyjskich, jednak to, że baśnie są rodzajem adaptacji, było zamierzone – Leśmian tworzył zbiór na zamówienie i miał dostosować jego treść do możliwości czytelniczych młodego odbiorcy.
O zbiorze
Zbiór składa się z sześciu baśni: „Baśń o rumaku zaklętym”, „Ali-Baba i czterdziestu rozbójników”, „Rybak i geniusz”, „Opowiadanie króla Wysp Hebanowych”, „Baśń o Alladynie i lampie cudownej”, „Baśń o pięknej Parysadzie i o ptaku Bulbezarze”. Zostały one napisane prozą rytmiczną. Nie ma tu jednak nagromadzenia metafor i neologizmów, z których słynie Leśmian. Wynika to też z tego, że nie są to autorskie utwory, tylko interpretacje znanych już baśni.
Tytuł
Dlaczego zbiór został nazwany przez Leśmiana „Klechdami sezamowymi”? „Sezam” nie był zbytnio znany w tamtym okresie, w dawnych słownikach był odnotowywany jako synonim (wyraz bliskoznaczny) „łogowa”, czyli sezamu indyjskiego. Najprawdopodobniej niewiele osób znało znaczenie tego wyrazu, dlatego tytuł brzmiał obco i egzotycznie (a to było celem młodopolskich artystów, których fascynowały odległe, orientalne krainy).
ORIENTALIZM Nurt w literaturze i sztuce, który polegał na ujawnianiu fascynacji kulturami Wschodu, zwłaszcza hinduską, japońską, arabską, perską, chińską. W przypadku Leśmiana mówienie o orientalizmie może być trudne – poeta przekształcał wszelkie zapożyczenia, nie wykonywał nigdy prostego tłumaczenia, tylko wykorzystywał to co egzotyczne, orientalne, do zobrazowania własnych poglądów. Dlatego właśnie ważne jest, aby pamiętać, że Leśmian nie fascynował się krajami Wschodu bezkrytycznie, lecz był otwarty na wszystko, co światowe i nieznane, na różne doświadczenia czytelnicze i potrafił je zaadaptować do rodzimych motywów. |