Juliusz Słowacki, [Gdy noc głęboka...] - treść wiersza

Gdy noc głęboka wszystko uspi i oniemi,
Ja ku niebu podniosłszy ducha i słuchanie,
Z rękami wzniesionemi na słońca spotkanie
Lecę — bym był oswiecon ogniami złotemi.

Podemną noc i smutek — albo sen na ziemi,
A tam już gdzieś nad Polską swieci zorzy pręga,
I chłopek swoje woły do pługa zaprzęga,
Modli się. — Ja się modlę z niemi i nad niemi.

Tysiące gwiazd nademną na błękitach swieci,
Czasem ta, w którą oczy głęboko utopię,
Zerwie się i do Polski jak anioł poleci;

Wtenczas we mnie ta wiara — co w litewskim chłopie,
Że modlitwa w niebiosach tak jak anioł kopie,
A czasem ziarno ducha wrzuci i zanieci.

Polecamy również:

Komentarze (0)
Wynik działania 5 + 4 =
Ostatnio komentowane
To ja ola
• 2025-01-20 14:10:30
bardzo się przyda na ściągi na kartkówki
• 2025-01-16 13:41:59
Latwe
• 2025-01-15 18:41:38
super
• 2024-12-21 22:05:33
ok
• 2024-12-15 19:31:35