„Trzecią drogą” zwykło się nazywać system społeczno-gospodarczy, który plasuje się pomiędzy kapitalizmem i socjalizmem – łączy elementy obu. Twórcy „trzeciej drogi” wyszli z założenia, iż ani system kapitalistyczny ani socjalistyczny nie są idealne, wobec czego warto byłoby stworzyć na ich bazie nowy system, który byłby kompilacją zalet tych idei, przy jednoczesnym wyeliminowaniu ich negatywnych stron.
Postuluje się, aby łączyć idee wolnego rynku i konkurencji, własności prywatnej z próbą wypełnienia przez państwo obowiązków socjalnych, dzięki którym można zniwelować różnice społeczne i wyrównać standard życia obywateli. Dzięki zastosowaniu mechanizmów kapitalistycznych będzie możliwy szybki rozwój gospodarczy państwa, z kolei opieka socjalna państwa nad obywatelami sprawi, że zrealizowane będzie mogło być hasło równości i sprawiedliwości społecznej.
„Trzecia droga” zdobyła sobie zwolenników wśród zachodnich socjaldemokratów i socjalliberałów (zastosowanie znalazła między innymi w administracji Billa Clintona i Baracka Obamy, a także brytyjskiego premiera – Tony’ego Blaira), jest natomiast poddawana krytyce ze strony konserwatystów i libertarian. W Polsce najbardziej zbliżone poglądy do „trzeciej drogi” prezentuje Ruch Palikota.