Wierzę w jednego Boga, Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych.
(Wyznanie nicejsko-konstantynopolitańskie)
Boga określa się jako Stwórcę dlatego, że w całkowicie dobrowolnym akcie powołał do istnienia świat i wszystkie istoty, które świat zamieszkują. Jednak dzieło stworzenia nie ogranicza się do samego początku świata przedstawionego w Księdze Rodzaju (Rdz 1, Rdz 2), bowiem Bóg nigdy nie porzucił tego, co powołał do istnienia i nadal ingeruje w bieg historii oraz czuwa nad dziejami. Co więcej, nadejdzie czas Apokalipsy, kiedy Bóg zadecyduje o przemianie wszechświata: I ujrzałem niebo nowe i ziemię nową, bo pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły, i morza już nie ma (Ap 21,1). Zatem wszystko co się dzieje ze stworzeniem, w tym losy człowieka są w rękach Pana, który podtrzymuje istnienie oraz prowadzi je do celu.
Bóg nie tylko nie pozostawił świata samemu sobie, ale jest opiekunem stworzenia. Tą nieustanną opiekę nazywa się opatrznością Bożą. Tym samym chrześcijaństwo odrzuca światopogląd deistyczny – deizm ogranicza działanie Boga do roli "pierwszego poruszyciela", który stworzył świat, ustalił prawa, które mają nim kierować, po czym oddalił się i nie można liczyć już na jego interwencję.
Świat został stworzony z wolnej woli Boga, a nie z konieczności czy przypadku. Nikt nie pomagał Bogu w dziele stworzenia, ponieważ na początku był tylko On. Bóg dokonał stworzenia ex nihilo – „z niczego”, okazując w ten sposób Swoją wszechmoc, a dzięki Jego mądrości świat powstał uporządkowany– Tyś wszystko urządził według miary i liczby, i wagi (Mdr 11, 20). Dzieło Boga to także dobre dzieło: A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre (Rdz 1, 31). Bóg stworzył świat dla człowieka, aby ten mógł uczestniczyć w Jego mądrości i dobroci. To ludziom jest przeznaczone i ofiarowane Boże dzieło.
W dziele stworzeniu ma udział cała Trójca Święta. Na początku było Słowo, a słowo Było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało (J 1,1-3) – w teologii Janowej „Słowo” to określenie Jezusa. Zatem Bóg stwarza przez swojego Syna. Stworzenie przypisuje się także Duchowi Świętemu jako „Ożywicielowi”. O obecności Ducha Świętego podczas stworzenia świadczy drugi werset Księgi Rodzaju: Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami (Rdz 1,2). Święty Ireneusz, aby wyjaśnić rolę w stworzeniu Syna i Ducha, posłużył się metaforą „rąk Boga”.
Transcendencja i immanencja Boga
Bóg jest odwieczny i nie jest stworzeniem. Świat jest zależny od Boga, ale Bóg nie jest zależny od nikogo. Stworzenie mogłoby nie istnieć, a Bóg nadal byłby Bogiem, ponieważ Bóg jest transcendentny – zewnętrzny – wobec świata. Równocześnie jednak Bóg, jako pierwsza przyczyna wszystkiego, co istnieje, jest także obecny w swoim stworzeniu: W Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy (Dz 17,28). Nie można jednak immanencji Boga sprowadzać do panteizmu, bo Bóg nie jest tożsamy z wszechświatem.