Powieść składa się ze wstępu i trzech części. Wstęp zatytułowany „Rodowód” przedstawia historię rodziny Cezarego Baryki, natomiast kolejne koncentrują się na dziejach głównego bohatera.
Rodowód
Wstępna część powieści przedstawia skrótowo dzieje rodziców głównego bohatera. Matka, Jadwiga Dąbrowska była panną z dobrego domu. Mieszkała w Siedlcach, gdzie potajemnie spotykała się ze swoją wielką miłością Szymonem Gajowcem. Związek jednak nie miał szans na powodzenie ze względu na niski status społeczny i finansowy młodego mężczyzny. Tymczasem w mieście zjawił się Seweryn Baryka, Polak, który dorobił się jako urzędnik w rosyjskim imperium i posiadał świetne perspektywy na przyszłość. Baryka poprosił o rękę Jadwigi i został przyjęty przez jej rodziców. Wkrótce ku rozpaczy zakochanych nastąpił ślub, a następnie młoda para wyjechała do zagłębia naftowego w Baku. Niedługo potem na świat przyszedł syn, Cezary. Rodzina żyła w dostatku, a mały Cezary miał najlepszych guwernerów, uczył się języków i gry na fortepianie.
Szklane domy
Wydarzenia tej części powieści rozgrywają się od 1914 do 1919 roku. Po wybuchu I wojny światowej Seweryn Baryka zostaje powołany do armii rosyjskiej. Bez nadzoru ojca Cezary przeżywa młodzieńczy bunt. Dopuszcza się pobicia nauczyciela, za co zostaje wydalony z gimnazjum. Fascynują go głoszone przez bolszewików idee komunistyczne, dlatego z entuzjazmem przyjmuje wybuch rewolucji październikowej. W imię „dziejowej sprawiedliwości” oddaje nawet rewolucjonistom ostatnie zakopane w piwnicy pieniądze. Tymczasem matka Cezarego cudem zdobywa dla syna pożywienie i utrzymuje rodzinę przy życiu. Za ukrywanie „burżujów” dom Baryków zostaje jednak skonfiskowany, a kobieta zostaje skazana na przymusowe roboty, w wyniku czego umiera.
Kiedy wybucha wojna turecko-ormiańska, Cezary unika śmierci z rąk ormiańskich żołnierzy dzięki legitymacji z polskiego konsulatu (gdzie określono jego pochodzenie jako „z jakiegoś Lechistanu”). Chłopak pracuje przy zakopywaniu trupów Ormian. Cudem spotyka ojca, który, jak się okazuje, walczył w Prusach i Karpatach, a następnie wrócił po syna. Razem postanawiają uciec do odradzającej się Polski. Podróżują pociągiem przez Moskwę i Charków. W drodze Seweryn roztacza przed synem wizję Polski jako krainy „mlekiem i miodem płynącej”, gdzie ludzie mieszkają we wspaniałych, nowoczesnych szklanych domach. Ojciec Cezarego umiera w czasie podróży, zaś chłopak jako dwudziestoletni młodzieniec dociera do Polski.
Nawłoć
Akcja drugiej części powieści rozgrywa się w ciągu roku (1920 – 1921). Baryka przyjeżdża do Warszawy, gdzie spotyka dawnego przyjaciela matki Szymona Gajowca. Dzięki jego pomocy dostaje się na medycynę. W 1920 roku wybucha wojna polko-bolszewicka, a Cezary zostaje wcielony do wojska. Na froncie ratuje życie Hipolitowi Wielosławskiemu, który po zwycięstwie Polaków zaprasza go do swojego domu rodzinnego w Nawłoci. Tu bohater ma okazję poznać świat polskiego ziemiaństwa beztrosko pławiącego się w zbytku i zabawach. Wdaje się we flirt z Karoliną Szarłatowiczówną, która ocalała z rewolucji w Rosji, jednak jej majątek został zagarnięty przez rewolucjonistów.
Jednocześnie Cezary staje się obiektem namiętnej miłości Wandy Okszyńskiej, nastoletniej siostrzenicy rządcy Nawłoci. Dziewczyna zakochuje się w Baryce bez pamięci po tym, jak wraz z nim brawurowo wykonuje na fortepianie „Tańce węgierskie” Liszta. Sam Cezary ulega jednak wielkiej miłości do Laury Kościenieckiej, młodej wdowy mieszkającej w pałacu w Leńcu. Kobieta jest zaręczona z zamożnym Władysławem Barwickim, jednak zostaje kochanką Baryki. Laura organizuje w Odolanach bal dobroczynny dla ofiar wojny, podczas którego Karolina spostrzega zauroczenie Cezarego osobą młodej wdowy i wykonuje brawurowy kozacki taniec. Wanda przekonana o tym, że Karolina jest jej rywalką, truje ją (wsypuje jej do soku porzeczkowego strychninę).
Tymczasem romans Baryki i Laury staje się coraz bardziej gwałtowny, w końcu kochanków nakrywa Barwicki. Pomiędzy narzeczonym Kościenieckiej a Cezarym dochodzi do ostrej bójki w bibliotece. Baryka w końcu uderza Laurę szpicrutą w twarz i ucieka. Wkrótce Kościeniecka wychodzi za Barwickiego. Po tych przeżyciach Baryka spędza 2 tygodnie w folwarku Wielosławskich, w Chłodku, gdzie ciężko pracując, obserwuje opłakaną dolę polskich chłopów żyjących w skrajnej nędzy. Postanawia więc na dobre wyjechać z Nawłoci.
Wiatr od wschodu
Baryka udaje się do Warszawy, gdzie wynajmuje wraz z kolegą skromny pokój. Jego sytuacja materialna jest jednak tragiczna, dlatego po raz kolejny odwiedza Szymona Gajowca, który teraz jest urzędnikiem w ministerstwie finansów. Ten zatrudnia go jako swojego asystenta. Obaj mężczyźni toczą ze sobą długie dyskusje. Jednocześnie Baryka poznaje młodego komunistę Antoniego Lulka, przez którego zbliża się do środowiska lewicowego. W Ogrodzie Saskim po raz ostatni spotyka się z zamężną Laurą. W desperacji Baryka przyłącza się do marszu komunistów na Belweder.