Właściwa lokalizacja zakładu przemysłowego pozwala ograniczyć koszty prowadzenia działalności produkcyjnej i/lub dystrybucji wytwarzanych wyrobów, a w efekcie zmaksymalizować zyski właściciela zakładu. Ta optymalna lokalizacja wynika bądź z wymogów procesów technologicznych stosowanych w zakładzie produkcyjnym, bądź z walorów miejsca lokalizacji. Różne branże przemysłu mogą mieć odmienne wymagania lokalizacyjne zakładów. Mogą się też one zmieniać wraz z upływem lat, co może prowadzić do przeniesienia zakładów przemysłowych w inne miejsca (ich relokacji).
Ogólnie można wyróżnić przyrodnicze i pozaprzyrodnicze czynniki lokalizacji działalności przemysłowej. W początkach rozwoju czynniki przyrodnicze miały większe znaczenie niż obecnie.
Do głównych przyrodniczych czynników rozwoju przemysłu należą: baza surowcowa i dostęp do źródeł wody.
W przypadku przemysłu wydobywczego mówimy o przymusowej lokalizacji działalności – lokalizacja kopalni jest bowiem ściśle uzależniona od bazy surowcowej. stanowią ją surowce jak i półprodukty.
Zakłady przemysłowe, które obniżają koszty produkcji dzięki lokalizacji blisko bazy surowcowej (lokalizacja związana z baza surowcową) należą do różnych branży przemysłu:
-paliwowo-energetycznego (elektrownie węglowe oparte na węglu brunatnym, który jest kruchy i ma małą kaloryczność lokuje się blisko kopalni – np. w Bełchatowie);
-hutniczego (np. huty miedzi często lokowane są blisko kopalni, gdyż zawartość metalu w rudzie jest niewielka, z kolei lokalizacja hut żelaza nawiązywała w przeszłości do obszarów wydobycia zarówno rud żelaza, jak i węgla kamiennego, z którego produkowany jest koks, obecnie zależy w mniejszym stopniu);
-drzewnego (w przypadku przemysłu tartacznego jest to lokalizacja w sąsiedztwie dużych kompleksów leśnych jest w dużym stopniu przymusowa, chociaż np. w Kanadzie, czy Rosji ścięte pnie drzew spławia się rzekami na duże odległości, z kolei lokalizacja zakładów produkujących np. płyty pilśniowe, czy meble często nawiązuje do tartaków);
- mineralnego (np. cementownie i wapienniki towarzyszą kamieniołomom wapieni i margli kredowych);
- spożywczego (np. w cukrownictwie, w którym, aby wyprodukować 1 tonę cukru, należy przerobić 6-8 ton buraków cukrowych, czy w przemyśle owocowo-warzywnym, w którym przerabiane są surowce szybko tracące wartość użytkową).Współcześnie jednak wiele branż dawniej zależnych ściśle od bazy surowcowej lokalizuje swoje zakłady bliżej rynków zbytu. Wiąże się to m.in. z postępem technologii transportu surowców mineralnych. Skutkiem tego przemysł petrochemiczny rozwija się w miastach portowych (w Rotterdamie, Gdańsku, miastach japońskich), a dzięki ropociągom również blisko miejsca zbytu (np. w Płocku, czy Leuna w Niemczech). Podobnie hutnictwo żelaza (np. w Japonii, czy Rep. Korei) rozwija się w portach morskich.
W przypadku niektórych rodzajów wytwórczości przemysłowej ważny jest też dostęp do wody (stąd lokalizacja zakładów nad rzekami, naturalnymi i sztucznymi zbiornikami wodnymi i na brzegu morza), często czystej. Zależność ta dotyczy m.in. przemysłu: hutniczego, papierniczego, spożywczego (np. browarnictwa, w którym wykorzystywana woda musi być nie tylko czysta, ale też mieć określone właściwości chemiczne), czy energetycznego (elektrownie węglowe opalane węglem kamiennym i elektrownie jądrowe wykorzystują wodę do chłodzenia pary napędzającej turbiny, z kolei elektrownie wodne są przymusowo związane z rzekami).
Współcześnie jako ważniejsze w lokalizacji działalności przemysłowej większości branży przemysłu uważane są czynniki pozaprzyrodnicze. Należą do nich:
- dostęp do taniej energii elektrycznej (np. w hutnictwie aluminium – produkcja 1 tony aluminium z boksytów wymaga 18 tys. kWh energii elektrycznej, czyli kilka razy więcej niż miesięczne zużycie elektryczności przez przeciętną rodzinę, stąd huty aluminium w Norwegii, czy Islandii, posiadających tanią energię elektryczną z elektrowni wodnych);
- siła robocza (ważna jest jej ilość w danym regionie, kwalifikacje oraz poziom płac – działem przemysłu potrzebującym licznej, niewykwalifikowanej i taniej siły roboczej jest przemysł włókienniczy i odzieżowy, stąd jego zakłady w ostatnim dziesięcioleciu tworzyły się w Chinach, czy Bangladeszu);
- zaplecze naukowe, ważne zwłaszcza dla przemysłów zaawansowanej technologii, których zakłady powstają blisko ośrodków akademickich i badawczych (np. kalifornijska Silicon Valley wyrosła pod bokiem Uniwersytetu Stanforda), które dostarczają im kadry oraz laboratoriów badawczych (przemysł często współfinansuje prowadzone tam badania, których wynikiem są wdrażane w produkcji technologie);
- rynek zbytu – jego bliskość ważna jest dla zakładów produkujących towary szybko psujące się, popyt na które jest bardzo zmienny w czasie (np. przemysł mleczarski), produkują małe serie specjalistycznych wyrobów i muszą być w ścisłym kontakcie z odbiorcą (np. przemysł poligraficzny);
- infrastruktura techniczna (sieć komunikacyjna, energetyczna, wodno-kanalizacyjna, oczyszczalnie śmieci i inne), jej brak lub niedorozwój zwiększa koszty inwestycji; czasami lokalizacja zakładu w obszarze do tej pory nieprzemysłowym może być jednak opłacalna – ceny gruntów oraz koszty pracy są tam niższe, dodatkowo lokalne władze w celu pobudzenia lokalnej gospodarki mogą zaoferować ułatwienia w prowadzeniu działalności gospodarczej;
- korzyści aglomeracji (skupienia się na danym obszarze) zakładów przemysłowych reprezentujących różne branże – gwarantuje lepsze wykorzystanie infrastruktury, umożliwia współpracę naukowo-techniczną, ułatwia kooperację, co pozwala na specjalizację produkcji, zwiększa rynek zbytu (zwłaszcza dla producentów dóbr inwestycyjnych);
- czynniki związane z prawem i polityką proinwestycyjną władz krajowych lub lokalnych
(np. o relokacji wielu działów przemysłu z krajów Europy do Południowej i Wschodniej Azji poza niższymi płacami pracowników decyduje też to, że pracowników słabiej niż w Europie chronią prawa pracownicze i w produkcji nie trzeba stosować się do tak rygorystycznych norm ograniczających szkodliwość zakładów dal środowiska przyrodniczego,
z kolei utrudnienia celne przy wwozie produktów do danego kraju mogą zachęcać do tworzenia zakładów przemysłowych w tym kraju przez firmy chcące sprzedawać tam swoje produkty,
władze państwowe mogą zachęcać inwestorów do tworzenia i przejmowania zakładów przemysłowych w danym regionie przez tworzenie specjalnych stref ekonomicznych, w których obowiązują zwolnienia podatkowe – w Polsce utworzone je w regionach występowania dużego bezrobocia, gdzie upadły dawne komunistyczne zakłady produkcyjne, w Chinach w latach 80.tych XX wieku były one enklawami gospodarki kapitalistycznej w państwie komunistycznym – stosującym model gospodarki nakazowo-rozdzielczej).
Wśród teorii pozwalających określić optymalną lokalizację zakładów przemysłowych do klasycznych należy „teoria najniższych kosztów” opracowana na początku XX wieku przez niemieckiego geografa, ekonomistę i socjologa Alfreda Webera.
Zakładał on, że największe znaczenie w generowaniu kosztów produkcji mają koszty transportu surowców i półproduktów wykorzystywanych w produkcji i gotowego wyrobu do rynków zbytu.
Optymalna lokalizacja zakładu zależała od charakteru produktu. Jeśli do wytworzenia 1 tony wyrobu gotowego zużywa się co najmniej kilka ton surowców (przypadek przemysłu ciężkiego, ale też np. przemysłu cukrowniczego) wówczas zakład powinien być zlokalizowany bliżej miejsca źródeł surowca, niż rynków zbytu. Przy wielu surowcach/prefabrykatach wykorzystywanych w procesach technologicznych optymalna jest lokalizacja najbliższa źródła tego surowca, którego transport jest najdroższy.
Jeśli jednak koszt transportu surowców był podobny do kosztu transportu gotowego produktu lub niższy wówczas lokalizacja zakładu jest niezależna od bazy surowcowej i taki zakład może być zlokalizowany blisko rynku zbytu.
Drugim czynnikiem uwzględnianym przez Webera była siła robocza. Jeśli w jakiejś branży przemysłu istnieje duże zapotrzebowanie na niewykwalifikowaną (przemysł włókienniczy) lub wykwalifikowaną (przemysł komputerowy) siłę roboczą, koszty pracy powinny współdecydować o lokalizacji zakładów przemysłowych. Optymalna lokalizacja powinna więc w takiej sytuacji uwzględniać zarówno koszty transportu, jak i lokalne zasoby siły roboczej.
Model Webera był też wielokrotnie krytykowany; wskazywano m.in. na to, że nie uwzględnia on korzyści aglomeracji w lokalizacji przemysłu.