Zarówno „Przedwiośnie” Stefana Żeromskiego, jak i „Wesele” Stanisława Wyspiańskiego przedstawiają życie na wsi na początku XX wieku. W obu utworach życie chłopów skontrastowane zostaje z sytuacją klas wyższych, jednak twórcy kładą nacisk na różne kwestie.
Żeromski skupia się na różnicach materialnych. Przedstawia wieś jako dwa światy: szlachecki i chłopski. Życie szlachty zostało ukazane na przykładzie majątku w Nawłoci. Tu zamożni ziemianie żyją w dobrobycie, czas spędzają na różnego rodzaju rozrywkach, nie pracują, nie interesują się sytuacją polityczną walczącego kraju. Ich egzystencja koncentruje się wokół suto zastawionego stołu. Mieszkańcy Nawłoci są życzliwi i gościnni, ale tylko w stosunku do osób wysoko urodzonych. Nędzy chłopów i służby zdają się nie zauważać. Szlachta urządza pełne przepychu uczty, tańce i przejażdżki, żeby uprzyjemnić sobie czas. Nie ma żadnych obowiązków, każdy wstaje, kiedy ma ochotę i jest od razu zapraszany do stołu, który przez cały czas zastawiony jest jedzeniem.
Zupełnie inaczej toczy się życie na wsi. Kiedy po przekroczeniu granicy Cezary Baryka widzi tonące w błocie chaty, brudne i bose dzieci, przygnębiający obraz biedy, który nijak nie przystaje do wizji szklanych domów zarysowanej przez ojca, jest przerażony. Po raz kolejny dostrzega nędzę chłopów w Chłodku. Ludzka egzystencja sprowadzona została do walki o przetrwanie. Ludność wiejska żyje w nędzy, a każda zima jest wielkim zagrożeniem. Podczas gdy w dworku codziennie zajada się wyborne smakołyki, chłopi przymierają głodem. Bohater dziwi się, że w ten sposób traktowani chłopi nie buntują się przeciwko uciskowi:
(…) Cóż za zwierzęce pędzicie życie, chłopy silne i zdrowe! Jedni mają jadła tyle, że z niego urządzili kult, obrzęd, nałóg, obyczaj i jakąś świętość, a drudzy po to tylko żyją, żeby nie zdychać z głodu! Zbuntujcież się, chłopy potężne, przeciwko swojemu sobaczemu losowi! (…).
Życie w Chłodku było przeciwieństwem tego we dworze, polegało na nieustannej ciężkiej pracy, znoszeniu głodu i cierpienia. Najcięższy los był udziałem komorników, chłopów bez ziemi, domu i pracy. Ich życie zależało od dobrej woli ludzi, najczęściej zarabiali jakieś marne pieniądze, najmując się do pracy u zamożniejszych gospodarzy lub we dworze. Nieraz ciężko pracowali za dach nad głową i jedzenie. Najgorzej było zimą, kiedy nikt nie potrzebował pomocy w pracy w polu.
Żeromski kładzie zatem nacisk na rozwarstwienie majątkowe – dobrobyt szlachty i nędzę chłopów.
Wyspiański charakteryzuje chłopów i inteligencję głównie ze względu ich stosunku do sprawy narodowowyzwoleńczej. Tu kontrast dotyczy aktywności, siły, zdolności do czynu. Chłopi są tą grupą, w której tkwi nadzieja – potrafią zmobilizować się do walki, są silni, nie brak im odwagi i zapału w przeciwieństwie do pogrążonej w dekadenckich nastrojach inteligencji.
Chłopi z „Wesela” to ludzie dumni, świadomi własnej wartości. Wyspiański wskazuje na rodzącą się wśród nich świadomość narodową i klasową. Pytanie: „Cóż tam, panie w polityce” wskazuje na obycie Czepca, który interesuje się nie wyłącznie własną zagrodą. Na obraz chłopów w dramacie składają się też ich przywary. Bronowiccy weselnicy łatwo wszczynają awantury, chętnie zaglądają do kieliszka, bywają próżni i egoistyczni.
Oba obrazy wsi znacznie się różnią. Żeromski pokazuje chłopów żyjących w nędzy, którzy każdego dnia walczą o swój byt. Bohaterowie „Wesela” to ludzie dumni i świadomi, niemający kompleksów względem wyższych warstw społecznych.