Moralność pani Dulskiej - streszczenie - strona 2

a Zbyszko idzie do siebie. Mela po chwili idzie do pokoju Zbyszka i chce z nim porozmawiać, jednak Zbyszko zbywa ją. Do pokoju wchodzi Hesia z książkami do szkoły.

Scena VIII

Hesia i Mela szykują się do wyjścia do szkoły. Mela prosi Hesię, by się nie oglądała za pewnym wysokim studentem. Hesia grozi Meli, że jeśli powie o tym matce, ta opowie jej, jak to Mela wzdycha po nocach i mama będzie się gniewała jednakowo na nie obie. Dziewczęta do szkoły odprowadza Hanka. Hesia jest w stosunku do niej opryskliwa, rzucając jej książki do niesienia, nazywa ją „pokręconą ciużmą”.

Scena IX

Do Dulskiej przychodzi lokatorka, której ta kazała się wyprowadzić. Kobieta truła się, ponieważ jej mąż zdradzał ją ze służącą. W opinii Dulskiej sprowadzenie przed dom pogotowia jest rzeczą niewybaczalną, bo czyn ten wywołał zainteresowanie ludzi. Dulska uważa też, iż rodzaj trucizny, jaki zażyła kobieta, był trywialny. Lokatorka chciała się otruć zażywając zapałki (wówczas produkowano je z trującego fosforu). Według Dulskiej skandal byłby mniejszy, gdyby kobieta po zażyciu trucizny umarła.

Lokatorka prosi Dulską o zmianę decyzji. Mówi, że nie podjęłaby już drugi raz próby samobójczej, ponieważ na to potrzeba wiele odwagi, choć Dulska twierdzi, iż to tchórzostwo. Mówi też, że postanowiła rozstać się z mężem. Dulska nie chce zmienić swojej decyzji argumentując, iż samotne kobiety nie powinny mieszkać pod jej dachem. Kobieta wspomina pewną panią zajmującą lokal na pierwszym piętrze, która wraca po nocach, a w okolicy domu zatrzymują się z jej powodu dorożki i automobile. Dulska nie widzi w tym problemu, ponieważ ani dorożki, ani automobile nie zatrzymują się bezpośrednio przed kamienicą, a w odpowiedniej od niej odległości. Dulska mówi też kobiecie, iż nie pochwala jej rozstania z jej mężem, gdyż:

(…) Na to mamy cztery ściany i sufit, aby brudy swoje prać w domu i aby nikt o nich nie wiedział. Rozwłóczyć je po świecie to ani moralne, ani uczciwe. Ja zawsze tak żyłam, ażeby nikt nie mógł powiedzieć, iż byłam powodem skandalu. Kobieta powinna przejść przez życie cicho i spokojnie (…).

Scena X

Dulska rozmawia ze swoją krewną – Juliasiewiczową. Gdy ta dowiaduje się, iż lokatorka będzie opuszczać mieszkanie u Dulskiej, proponuje jej, że mogłaby je wynająć, gdyż w lokum, które obecnie zajmują Juliasiewiczowie właśnie podwyższono czynsz. Dulska nie zgaadza się w obawie, że krewni nie płaciliby jej czynszu. Uważa również, iż nie potrafią oni oszczędzać. Zarzuca im, że chodzą do teatru, prenumerują czasopisma i przyjmują gości. Według niej wystarczyłoby, gdyby gazety pożyczali od znajomych, a z teatru i proszonych kolacji zrezygnowali.

Mówi też krewnej, iż powinna była przed kilkoma laty wyjść za mąż za aptekarza, tak jak jej radziła Dulska. Teraz byłaby już wdową i miała w spadku pokaźną kamienicę, która zapewniłaby jej byt. Radzi też Juliasiewiczowej, by ta urobiła sobie męża. W tym celu powinna przejąć jego finanse, a cygara kupować sama i potem suszyć je na piecu.

Scena XI

Do rozmowy dołącza się Zbyszko. Zbyszko jest zdziwiony, że Dulska wyrzuca z kamienicy lokatorkę, która truła się z miłości do męża. Mówi, iż jest to porządna kobieta, że nawet próbował starać się o jej względy, ale go odrzuciła. Dulska uważa, że lokatorka nie jest porządną kobietą, bo – jak to określa – „szeleści”, czyli nosi jedwabną bieliznę, a według niej kobieta nie powinna się stroić pod spodem dla męża.

Dulska utyskuje na Zbyszka i jego zachowanie. Twierdzi, że nie ma on „żadnej moralności, żadnych zasad”. Zbyszko kwituje to stwierdzeniem: „Żadnego płaszczyka teoretycznego, jak ma

Polecamy również:

Komentarze (1)
Wynik działania 1 + 3 =
Panogórek
2022-01-02 21:38:15
Pozdrawiam klasę 3A, która zapewne czyta to streszczenie
  • Najnowsze
  • Losowe
Ostatnio komentowane
H
• 2023-06-02 09:43:13
fff
• 2023-06-01 19:03:56
git
• 2023-06-01 18:44:19
To się równa 8. Proste ????
• 2023-06-01 16:34:44
fajne
• 2023-05-30 14:32:19