Termin „dulszczyzna” został utworzony w oparciu o dramat Gabrieli Zapolskiej. Autorka skupiła w osobie głównej bohaterki – Anieli Dulskiej – najgorsze cechy mieszczańskiej mentalności.
Dulszczyzna to przede wszystkim zakłamanie, gra pozorów, podwójna moralność. Taka właśnie jest pani Dulska: zupełnie inna w domu, w swoich czterech ścianach, a inna dla reszty świata. W domu godzi się na wszystko, nie dba o wygląd swój ani mieszkania. Nie ma nic przeciwko temu, żeby syn prowadził się niemoralnie, byle robił to dyskretnie – tak, aby nikt się o tym nie dowiedział. Jest chciwa, każe córce udawać mniejszą i młodszą, by nie musieć kupować biletu w tramwaju.
Przed ludźmi, w przestrzeni publicznej Aniela Dulska odgrywa z kolei rolę zamożnej, statecznej mieszczanki, dbającej o rodzinę matki i żony.
W rzeczywistości liczą się dla niej tylko konwenanse, opinia inni i powierzchowna przyzwoitość. Kwintesencją postawy Dulskiej są jej własne słowa o praniu brudów we własnych czterech ścianach: „Brudy trzeba prać we własnym domu”.
Podsumowując, dulszczyzna to określenie filisterskiej pseudomoralności, opartej na fałszu i obłudzie. Oznacza ona dbanie wyłącznie o pozory, tworzenie wizerunku na potrzeby publiczności. Jest to przywara ludzi słabych i niesamodzielnych, konformistów.