są też dużymi producentami i eksporterami warzyw – cebuli, pomidorów, fasolki szparagowej i innych (ich eksporterami są np. Egipt, Maroko, czy Kenia), kwiatów ciętych oraz owoców (truskawek – Egipt, winogron – Afryka Północna i RPA/na wino, pomarańczy, cytryn i mandarynek – Egipt, Maroko i RPA, daktyli – największym producentem na świecie jest Egipt oraz bananów – Uganda, Kamerun, Tanzania).
W niektórych krajach nadmorskich (Maroko, RPA, Senegal, Mozambik i inne) duże znaczenie ma rybołówstwo – połowy tuńczyków, krewetek i innych organizmów morskich. Rybactwo śródlądowe (głównie na lokalne potrzeby) rozwinęło się nad wielkimi jeziorami afrykańskimi.
Wiele krajów afrykańskich jest silnie uzależniona od dochodów ze sprzedaży surowców mineralnych i produktów rolniczych.
Ponad 90% dochodów eksportowych Algierii, Gwinei Równikowej, Libii i Nigerii pochodzi ze sprzedaży paliw kopalnych. Sprzedaż surowców mineralnych przynosi też ponad 80% przychodów z eksportu Botswany, Republiki Konga (Brazzaville), Demokratycznej Republiki Konga (Kinszasa), Gabonu, Gwinei, Sierra Leone i Sudanu.
Na Seszelach ponad 80% wpływów eksportowych pochodzi z wywozu mrożonych filetów rybnych i przetworów rybnych. W Burundi >65% wpływów eksportowych pochodzi ze sprzedaży kawy, w Mali prawie 50% wpływów eksportowych dostarcza wywóz nie przetworzonej bawełny. Podobnie w Liberii około połowy wpływów eksportowych pochodzi z wywozu kauczuku naturalnego, a na Komorach z wywozu goździków (przyprawa).
Problemem są często niekorzystne „terms of trade” – stosunek cen towarów wysoko-przetworzonych i surowców. Kraje afrykańskie jako wytwórcy surowców mniej korzystają na wymianie międzynarodowej niż kraje Europy, Ameryki i rozwinięte kraje Azji. Okresowe spadki cen surowców powodują znaczący ubytek środków finansowych poszczególnych państw. W dobrej sytuacji znajdują się w ostatnich latach tylko eksporterzy ropy naftowej i gazu ziemnego, których ceny na rynkach światowych są wysokie (np. słabo zaludniona Gwinea Równikowa ma PKB PPP na głowę mieszkańca wynoszący w 2011 roku ponad 30 000 dolarów amerykańskich, ale pod względem wielkości wskaźnika HDI znajdowała się dopiero na 136 miejscu na świecie – jako państwo średnio rozwinięte). Problemem w ich przypadku jest zdominowanie gospodarki przez wydobycie, przerób i eksport surowców energetycznych. Często też zyski z ich sprzedaży za granicę wzbogacają tylko elity państw, w ograniczonym stopniu przyczyniając się do poprawy jakości życia mieszkańców.
Przemysł w większości państw afrykańskich jest słabo rozwinięty. W wielu krajach afrykańskich (zarówno produkujących, jak i nie produkujących ropy naftowej) rozwinięty jest przemysł rafineryjny. W Egipcie, Tunezji i Maroku produkowane są nawozy sztuczne. Egipt i RPA mają też dobrze rozwinięte hutnictwo. W wielu państwach Afryki rozwinięta jest produkcja włókiennicza i odzieżowa oraz produkcja materiałów budowlanych i przetwórstwo żywności. Przemysł maszynowy – m.in. produkcja i montaż samochodów oraz zaczątki przemysłu elektronicznego rozwinięte są najlepiej w RPA, Egipcie, i niektórych państwach Afryki Zachodniej (m.in. Nigerii). O zróżnicowaniu poziomu rozwoju państw Afryki świadczy wielkość zużycia energii elektrycznej w przeliczeniu na osobę. W krajach Afryki Północnej, Namibii i Botswanie zużycie energii elektrycznej wynosi więcej niż 1 000 kWh/per capita/rok, a w RPA nawet >4 000 kWh/per capita/rok. W krajach takich jak Erytrea, czy Etiopia zużycie energii elektrycznej wynosi tylko ok. 50 kWh/per capita/rok.
W niektórych państwach ważnym źródłem dochodu są też usługi. W Afryce Północnej