Czas i miejsce akcji
Akcja gawęd Wańkowicza obejmuje szeroki horyzont. Opisywane wspomnienia dotyczą lat młodzieńczych bohatera, lat spędzonych w okupowanej Warszawie, końca zaborów, dwudziestolecia międzywojennego, a także rzeczywistości amerykańskiej tuż po zakończeniu wojny. Większość opisu dotyczy jednak Warszawy i szkolnych perypetii autora (Wańkowicz uczęszczał tam do Gimnazjum Chrzanowskiego.
Geneza
Tędy i owędy to jeden z ciekawszych zbiorów gawęd wydanych przez mistrza tego gatunku, jakim był Melchior Wańkowicz. Zbiór ukazał się w po praz pierwszy w 1961 roku w wydawnictwie ISKRY. Był to czas, kiedy pisarz powrócił z emigracji. Gawędy pojawiły się w momencie gdy popularność Wańkowicza była bardzo wysoka, z czego ówczesne władze PRL-u nie były zadowolone.
Pisarz opowiada tam o swojej przeszłości w formie anegdot i zabawnych lekkich historii, choć nie zawsze kończących się szczęśliwie. Wańkowicz wspomina swoją młodość, lata wojenne oraz powojenną emigrację. Różne paradoksy codziennego życia w PRL wywołują u czytelnika rozbawienie ale także sentyment wymieszany z naturalnym poczuciem goryczy.
Przez pryzmat historii życia samego autora i jego rodziny poznajemy realia życia w dwudziestoleciu międzywojennym, w powojennej Ameryce i rzeczywistości PRL-u.
Najpewniej Wańkowicz w formie gawęd postanowił opisać te wspomnienia by uczynić je przystępnymi dla odbiorcy. Ta forma ułatwić miała zrozumienie kontekstów społecznych, historycznych i kulturowych dla wydarzeń z życia autora. Dzięki gawędowej formie czytelnikowi łatwiej jest zrozumieć opisywane wydarzenia i konteksty historyczno-społeczne. W gawędziarskiej formie odbija się doskonale charakter autora – ucieka w dygresje, plącze ze sobą wspomnienia, narracja książki jest nieregularna. Jednocześnie liczne facecje, anegdoty i zabawne komentarze dotyczące rzeczywistości pozwalają wybaczyć Wańkowiczowi ten lekki chaos.
Tędy i owędy ukazała się tuż po powrocie pisarza z emigracji w Stanach Zjednoczonych (1958). Ówczesne władze PRL zwabiły go kraju obietnicą wydania wielu jego tytułów i tak rzeczywiście się stało. Porozumienie z PRL-owskim rządem trwało jednak krótko, gdyż popularność Wańkowicza biła rekordy, zwłaszcza po wydaniu zbioru Tedy i owędy, a w dodatku autor stał się jednym z sygnatariuszy Litu 34, autorów protestujących przeciw ograniczeniu przydziału na książki, papier oraz przeciw coraz mocniej postępującej cenzurze. W efekcie Wańkowicz został na kilka tygodni aresztowany jesienią 1964 roku.