„Emigranci” - geneza
Dramat „Emigranci” po raz pierwszy ukazał się w drukiem w „Dialogu” w 1974 r., natomiast wystawiony został w 1975 r. Ukazuje on losy jednostki niemogącej wyzwolić się spod panowania systemu i władzy. Człowiek zachowuje się tak, jak nakazuje mu natura i historia.
„Emigranci” to dialog pomiędzy intelektualistą i robotnikiem. Prowadzony jest na obczyźnie, gdzie obaj czują się wykluczeni ze społeczeństwa. Dramat ukazuje odmienne postawy życiowe dwóch bohaterów. Jeden z mężczyzn jest prymitywnie beztroski, drugi zaś tragicznie bezradny.
„Emigranci” - czas i miejsce akcji
Akcja obejmuje wieczór i noc sylwestrową, jaką dwóch emigrantów spędza w obcym kraju. Okres, gdy znajdują się poza granicami Polski, przypada na czasy PRL. Można to wywnioskować ze słów AA, który mówi o donosach oraz XX, który wspomina prowokatorów wysyłanych do naukowców.
Bezpośrednim miejscem akcji jest brudny i obskurny pokój, który AA i XX wspólnie wynajmują. Nie ma w nim okien, ponieważ znajduje się w piwnicy, pod schodami. W pokoju krzyżują się wszystkie rury budynku. Ponieważ rurami dochodzi do nich odgłos Pieśni „Stille Nacht”, należy przypuszczać, iż znajdują się w Niemczech.
„Emigranci” - motyw samotności
Dramat rozgrywa się na obczyźnie, splata losy dwóch mężczyzn – emigrantów. Jeden jest intelektualistą, drugi robotnikiem. Obaj są samotni i wyobcowani, choć każdy w inny sposób.
XX to robotnik, wyemigrował na Zachód ze względów ekonomicznych. Pracuje, by zarobić. AA określa go jako kalekę, głuchoniemego. XX zdaje się to nie przeszkadzać. Mężczyzna myśli jedynie o jedzeniu i odkładaniu pieniędzy. Jest wykorzystywany w pracy. Nie może znaleźć lepszej, bo nie zna języka. Jego wygląd zdradza, że jest obcy i tak też się czuje. Chodzi na dworzec, ponieważ tam nie czuje odczuwa swojej obcości w tak dojmujący sposób.
AA jest intelektualistą. Zna języki obce. Nie mogąc zaznać wolności w kraju, wyemigrował. Nie ma rodziny. Nikt do niego nie pisze. AA twierdzi, że nie potrzebuje nikogo. Jednak XX uważa, że nie dostaje on listów, bo nikogo nie obchodzi.
AA w końcowej fazie dramatu stwierdza, że dla XX nie jest jeszcze za późno, bo ma, do czego wrócić. Ma rodzinę. Gdy XX zasypia, AA szlocha.