Napoleon był wielkich rozmiarów knurem rasy berkshire (jako jedyny w całym folwarku). Gdy rewolucja zakończyła się sukcesem, ze względu na swoją mocną pozycję, stał się jednym z kandydatów do przejęcia władzy.
Bohater ten nie należał do najbystrzejszych mieszkańców farmy, lecz braki te skutecznie nadrabiał wielką dumą i pewnością siebie oraz siłą charakteru. Mówiono o nim, że „potrafi postawić na swoim”. Twarda i nieustępliwa postawa pozwalała mu utrzymać się na powierzchni, gdy Snowball tworzył kolejne plany udoskonaleń i snuł wizje poprawy losu zwierząt.
Pierwszym planem Napoleona było postawienie na właściwe wychowanie młodzieży. Zabrał on nowonarodzone szczenięta i wyniósł na strych, gdzie przez pewien czas przechowywał. Kiedy już wszyscy o nich zapomnieli, przyszły mu z pomocą w trakcie wypędzania z farmy Snowballa. Na innowacyjne i ciekawe pomysły rywala odpowiadał populistycznymi hasłami, które zakładały głównie konieczność najedzenia się.
Próżność Napoleona objawiła się w pełnej krasie dopiero wówczas, gdy objął on samodzielne rządy nad folwarkiem. Prędko otoczył się pochlebcami (Squealer, Minimus) i zaczął przyznawać sobie kolejne tytuły, m.in. niedawno ustanowiony „Order Zielonego Sztandaru”. Kiedy postanowił przemianować folwark na republikę, okazało się jedynym kandydatem na prezydenta. Wygrał więc jednogłośnie.
Napoleon był okrutnikiem. Nie miał oporów przed wymuszaniem na zwierzętach fałszywych zeznań (np. 4 tuczniki), które skutkowały krwawymi egzekucjami. Sam nigdy nie przyznał się do błędu (np. budowa wiatraka), przywołując propagandowe wersje wydarzeń, które opierały się najczęściej na dywersji Snowballa lub innych postaci zazdrosnych o porządek panujący w folwarku.
Kłamstwo stało się najpotężniejszą bronią knura. Prędko dał się poznać jako hipokryta. Jeśli tylko zapragnął, dochodziło do zmiany przepisów (na ścianie stodoły pojawiały się nowe wersje przykazań). Czynił to tylko po to, by zachować pozory. W rzeczywistości bardzo szybko przestał przejmować się losem zwierząt, koncentrując się na własnym dobrobycie. Postanowił przeprowadzić się do domu Jonesów, później często organizował zakrapiane alkoholem spotkania. Kiedy dojrzał jęczmień, jemu przysługiwała największa porcja piwa – 2,5 litra.
Z czasem bezwzględność Napoleona stawała się coraz większa. Zupełnie nie pamiętał o dawnych ideałach, poświęcając się gromadzeniu fortuny. Gdy Boxer przestał być zdatny do pracy, oddał go do rzeźni za skrzynkę whisky. Wkrótce „jego” zwierzęta harowały najciężej w całej Wielkiej Brytanii, a otrzymywały najmniejsze w kraju racje żywnościowe. Gdy do Napoleona przybyły delegacje z innych folwarków, ludzie nie mogli wyjść z podziwu i wciąż zastanawiali się, jakim sposobem udało mu się osiągnąć tak doskonałe efekty.
Napoleon stopniowo upodabniał się do ludzi. Zaczął od prowadzenia z nimi interesów, a skończył na niemal identycznym sposobie zarządzania folwarkiem – chodząc na dwóch łapach i posługując się batem.
Napoleon jest zdecydowanie najbardziej antypatyczną postacią wśród tych ukazanych w dziele George’a Orwella. Okrucieństwo i konfabulacje zapewniły mu posłuszeństwo innych zwierząt, które pokładały w nim swoje zaufanie. W zamian za to musiały niezwykle ciężko pracować, by zapewnić jak najlepsze warunki życia swojemu przywódcy. Postawa Napoleona dowodzi, iż to nie inteligencja i talenty, lecz brutalność i zdolność do nieustannego kłamania stanowią najgroźniejszą i najskuteczniejszą broń w walce o władzę.