Król Edyp to tragedia autorstwa Sofoklesa. Opowiada o losach tytułowego Edypa, który nieświadomie dopuścił się haniebnych czynów - zabił swojego ojca i ożenił się z własną matką. Poniżej przedstawiamy streszczenie Króla Edypa.
Król Edyp - budowa utworu
Król Edyp zbudowany jest zgodnie z zasadami konstrukcji tragedii greckiej. Najpierw jest prolog, czyli wprowadzenie. W tej części widz zapoznaje się się z bohaterami i tematem sztuki. Chór śpiewa parodos, czyli pieśń wejściową. Także każdy epejsodion (rozwinięcie akcji) kończy się stasimonem (pieśnią chóru), całość natomiast zamyka tzw. exodos.
Król Edyp - streszczenie
W Tebach od jakiegoś czasu dzieje się źle. Lud, ufający w dobroć i siłę swojego władcy, Edypa, prosi go o pomoc. Wszyscy pamiętają, że Edyp rozwiązał kiedyś zagadkę Sfinksa i tym samym wyzwolił miasto od nieszczęść. Mają nadzieję, że tym razem stanie się podobnie. Kapłan wyjaśnia to wszystko królowi, kiedy ten pyta go o powód przybycia ludzi pod pałac.
Z Delf, gdzie znajduje się wyrocznia Apollina, ma niebawem dotrzeć do Teb Kreon. Edyp wierzy, że przywiezie on rozwiązanie, które pomoże miastu i jego mieszkańcom. Kreon jednak informuje, że w Tebach, na wolności żyje morderca. Kreonowi od razu przypomina się historia króla Lajosa, który kiedyś w tajemniczy sposób został zabity. Edyp pragnie teraz rozwiązać zagadkę tej śmierci i znaleźć mordercę.
Następuje pieśń chóru. O pomoc proszeni są bogowie – Apollo, Atena i Artemida. Poznajemy klęski, których doświadczają mieszkańcy Teb – głód i śmierć.
Edyp prosi lud o pomoc w ujęciu zbrodniarza. Wzywa mieszkańców do odpowiedzialności i wspólnego działania. Tejrezjasz nie jest chętny do współpracy i wydaje się coś ukrywać. W końcu ulega błaganiu Edypa i wyznaje prawdę – mordercą Lajosa jest sam Edyp, który urodził się w Tebach i skończy żebrząc na ulicach. Wróżbita przepowiada mu ślepotę i uświadamia, że poślubił własną matkę i ma z nią dzieci.
Chór tymczasem również rozważa słowa wyroczni.
Kreon spotyka się z Edypem. Jego podejrzeniami o zdradę wzburzony jest tak samo, jak Edyp przepowiednią Tejrezjasza. Tłumaczy, że nie zależy mu na koronie, a jako brat królowej ma szacunek ludu i nie musi brać za niego odpowiedzialności.
Jokasta, pragnąc uspokoić męża, opowiada o dawnych dziejach Lajosa. Także on usłyszał od wyroczni gorzkie słowa. Postanowił jednak wykazać się sprytem i syna, który rzekomo miał go w przyszłości zabić, kazał wywieźć daleko poza miasto. Słysząc tę historię, Edyp nabiera złych przeczuć. Chce poznać człowieka, który był przy Lajosie.
Poznajemy dzieje życia Edypa. Był on przekonany, że jest dzieckiem Polibosa z Koryntu i Merobe z Dorydy. Usłyszawszy przez przypadek, że jest podrzutkiem, udał się do Delf, gdzie usłyszał, że zabije ojca i ożeni się z matką. Chcąc tego uniknąć, oddala się od Polibosa i Merobe. W czasie wędrówki zabija ludzi, którzy go zaatakowali.
Chór i Jokasta próbują wzbudzić w Edypie nadzieję, że wszystko się wyjaśni
Tymczasem zjawia się Posłaniec z Koryntu. Polibos umarł i władzę po nim miał przejąć pełen obaw Edyp. Posłaniec jednak uznaje jego lęki za bezzasadne, wiedząc że był dzieckiem adoptowanym, bo on sam znalazł go kiedyś w górach i zaniósł do pałacu władcy.
Chór bierze pod uwagę możliwość boskiego pochodzenia Edypa.
Sługa, który dołącza do Jokasty, Edypa i Posłańca, potwierdza najgorsze przypuszczenia. Dziecko, które miał zabić, oddał pastuchowi w górach.
Chór śpiewa pieśń o życiu. Przypomina zasługi Edypa, a potem ubolewa nad jego nieszczęściem i złem, którego się dopuścił.
Posłaniec domowy donosi o samobójstwie Jokasty. Zrozpaczony Edyp wykłuwa sobie oczy sprzączkami z ubrania kobiety. Chce opuścić miasto, jednak Kreon powstrzymuje go przed tym, bo uważa, że zdecydować o dalszym postępowaniu powinna wyrocznia. Edyp spotyka się z córkami i prosi Kreona o opiekę nad nimi.
Chór ubolewa nad losem Edypa.