Fatum
„Król Edyp” jest tragedią antyczną, której główny bohater musi stawić czoła swojemu losowi. Głównym problemem utworu wydaje się koncepcja przeznaczenia i jego roli w życiu każdego człowieka. Antyczne fatum determinuje dzieje Edypa i sprawia, że pomimo iż bohater czyni wszystko, aby nie wypełniła się straszna przepowiednia i tak wpada w sidła losu.
Przeznaczenie wydaje się tu zatem ślepą, bezrozumną siłą, która niszczy człowieka i w starciu z którą jednostka nie ma żadnych szans. Nie liczą się tu intencje ludzkich czynów, a jedynie ich skutki. Pomimo że Edyp nieświadomie popełnia zbrodnię na swoim ojcu i dopuszcza się kazirodztwa i tak zostaje ukarany. Fatum jest tu zatem siłą należącą do porządku natury, która wymierza sprawiedliwość niejako automatycznie, najważniejsze jest bowiem przywrócenie naruszonego ładu. Tym samym ludzkie życie staje się igraszką w rękach losu, jest głęboko naznaczone niezawinionym cierpieniem. Ostatnie słowa tragedii Sofoklesa dobitnie podkreślają ten fakt:
Śmiertelnika tu żadnego zwać szczęśliwym nie należy,
Aż bez cierpień i bez klęski krańców życia nie przebieży.
Problem tożsamości
Należy również zwrócić uwagę, że utwór można również interpretować na nieco innej płaszczyźnie. Otóż, problem Edypa jest przede wszystkim problemem tożsamości. Tragedia Sofoklesa, realizując założenia kompozycji charakterystycznej dla tego gatunku, jednocześnie odtwarza przebieg procesu dochodzenia bohatera do prawdy o własnej przeszłości. Okazuje się, że ludzka tożsamość nie jest maską, którą można założyć w dowolnym momencie (np. funkcja króla Teb), ale składa się na nią suma różnych doświadczeń, a co ważniejsze również doświadczeń przodków.
Mamy tu do czynienia z koncepcją zgodnie z którą, przeszłość jest kluczowym elementem budowania własnej tożsamości. Utwór sugeruje, że prawdę o sobie można poznać jedynie, jeśli odkryje się i zaakceptuje własne pochodzenie. Warto zwrócić uwagę, że Edyp wprawdzie odkrywa prawdę, ale nie potrafi się z nią pogodzić. To nie bogowie uśmiercają Jokastę i dokonują okaleczenia Edypa, ale czynią to sami bohaterowie. Król Teb sam pochopnie wydaje na siebie wyrok jeszcze przed dotarciem do prawdy. Mówi bowiem:
I tak złoczyńcy klnę, aby on w życiu,
Czy ma wspólników, czyli sam w ukryciu,
Nędzy, pogardy doświadczył i sromu.
Uniwersalizm
„Król Edyp” Sofoklesa jest zatem utworem, który odzwierciedla światopogląd antyczny, ale jednocześnie zawiera sensy ogólne, które odnoszą się do życia każdego człowieka. Tragedia prowokuje uniwersalne pytania o rolę przeznaczenia i przypadku w ludzkim życiu oraz o możliwości poznania prawdy o sobie i świecie.