Świętoszek jako komedia charakterów i intrygi

Molier przeszedł do historii dramatu jako doskonały znawca ludzkiej psychiki, dzięki czemu tworzone przez niego postaci noszą zawsze bardzo charakterystyczne, symptomatyczne dla opisywanych zjawisk rysy, idealnie spełniając również funkcję komediową. W „Świętoszku” bohaterowie są więc głównym źródłem komizmu przez nieprzystawalność swoich zachowań do rzeczywistości – w przypadku Tartuffa zamierzoną i w pełni świadomą, w przypadku Orgona wynikającą z zaślepienia fałszywym przyjacielem.

Tartuffe pozostaje śmiesznym przez cały okres swoich aktorskich zmagań o wkupienie się w łaski Orgona – bawią jego upewnienia o ascetycznym trybie życia i żądania usunięcia z jego drogi wszelkich zjawisk noszących znamiona grzechu, choć – jak rychło się okazuje – wcale nie jest tak surowym sędzią w kwestii własnych słabości. Bawi łatwość, z jaką kobiece wdzięki Elmiry kruszą bożą bojaźń świętoszka, doskonały efekt komiczny wywołuje też zestawienie ostentacyjnej surowości Tartuffa z żywiołową, przepełnioną trzeźwej i logicznej refleksji naturą Doryny, która w swej prostocie i niemal dziecinnej niewinności nie boi się nazywać rzeczy po imieniu i w głos śmiać się z kiepskiego aktorstwa swego adwersarza, które aż nadto jest wyraźnym dla obiektywnego obserwatora.

Drugim z bohaterów na wskroś komicznych jest oczywiście Orgon, w którego przypadku źródłem śmieszności są opozycyjne wobec Tartuffa cechy charakteru – naiwność i szczera pobożność pchające tę postać do zaufania każdemu, kto potrafi zręcznie na niej zagrać. Przypomina w tym nieco Don Kichota – widzi rzeczywistość nie taką, jaką jest, lecz taką, jaką pragnąłby, by była, dostosowując swoje zachowania do owej wyidealizowanej wizji. Efekt komiczny „Świętoszka” polega w dużej mierze na zestawieniu ze sobą owych dwóch charakterów na zasadzie paradoksu – Orgon szuka w Tartuffie lepszej wersji samego siebie, odnajduje zaś swoje całkowite przeciwieństwo.

Dzieło jest też znakomitym przykładem komedii intrygi przez doskonale stopniowane napięcie i – razem z nim – śmieszność kolejno przesuwających się obrazów, które swoje apogeum osiągają w momencie zdemaskowania świętoszka, gdy w pełni miłosnego uniesienia wobec Elmiry wpada prosto w ramiona Orgona. Ów moment staje się jednocześnie punktem zwrotnym akcji całego dramatu pociągając za sobą odkrycie prawdziwego oblicza obłudnika i zamianę tonu czysto komediowego na tragiczny, gdy rodzinie zaczyna grozić zupełnie realne, dotkliwe w swoich skutkach niebezpieczeństwo. Śmieszy sposób doprowadzenia do owej demaskacji przez zaaranżowanie teatralnej scenki na potrzeby Orgona, w czym domownicy odwołują się przecież do praktyki stosowanej prze samego Tartuffa – jego komedianctwo okazuje się więc bronią obosieczną, mogącą równie dobrze przysłużyć się do zdobycia przychylności pobożnego szlachcica, jak i do przecięcia jego planów.

Intrygi bohaterów „Świętoszka” – zarówno „obozu” pozytywnego, jak i samotnie walczącego z nim Tartuffa – znajdują w finale szczęśliwe zakończenie, obłuda zostaje bowiem ukarana, a szczere przywiązanie i uczciwość nagrodzone. Tym samym Molier zrealizował w swoim dziele najważniejsze założenia komedii intrygi jako gatunku posługującego się zawsze podobnym, prowadzącym do pozytywnego zakończenia schematem.

Polecamy również:

Komentarze (0)
Wynik działania 2 + 5 =
  • Najnowsze
  • Losowe
Ostatnio komentowane
bazinga
• 2024-09-12 14:55:28
Dodajmy, że było to również ostatnie powstanie wendyjskie (słowiańskie) na terenie N...
• 2024-09-04 21:32:33
DZIĘKUJĘ
• 2024-07-31 13:21:34
I cóż miał rację Marek Aureliusz który chciał podbić Germanię uderzeniem przez Mor...
• 2024-07-06 19:45:33
O tym, że zmienne w czasie pole elektryczne jest źródłem pola magnetycznego, napisał ...
• 2024-06-27 07:25:33