Jest to utwór o charakterze błagalnym – podmiot w formie modlitwy prosi Boga o opiekę i pomoc.
Forma
Psalm zaczyna się licznymi pytaniami retorycznymi kierowanymi bezpośrednio do Boga – podmiot zastanawia się dlaczego Bóg zesłał na niego tyle trosk i zmartwień oraz dlaczego nie odpowiada na jego wezwania:
Dokąd mię chcesz zapomnieć? Dokąd świętą swoje
Twarz przede mną kryć będziesz? Dokąd duszę moje
Frasunki trapić będą, Ojcze dobrotliwy?
Dokąd mię deptać będzie człowiek zazdrościwy?
Utwór składa się z czterech czterowersowych strof, w których występują rymy parzyste. Podmiot w swojej wypowiedzi wykorzystuje wiele środków stylistycznych, a wspominanie pytania retoryczne stanowią jeden z nich. Oprócz nich poeta wykorzystał w psalmie apostrofę oraz peryfrazę: abych nie zasnął snem nieprzebudzonym.
Relacja podmiotu i Boga
Podmiot czuje się zupełnie opuszczony przez Boga i pozostawiony sam sobie. Próbuje uzyskać od Niego wyjaśnienie za taki stan rzeczy. W swoich słowach mówiący wyraża pragnienie poczucia biskości Boga i jego opieki:
Chciej na mię kiedy wejźrzeć, chciej uprzejme moje
Prośby, o wieczny Panie, przyjąć w uszy swoje!
Wyraża również żal z powodu obojętności Boga i tego, że pozostaje głuchy na jego prośby:
Dosyciem znał dotychmiast uszy Twe zamknione,
Dosyciem znał i nazbyt oczy odwrócone;
Podmiot najmocniej prosi Boga o to, by wspierał go w walce z nieprzyjaciółmi pragnącymi jego zguby:
Upad mój wielka rozkosz przeciwnikom moim,
Ale ja, Panie, ufam w miłosierdziu Twoim,
Ze mię Ty nie opuścisz, a ja w głośne strony
Będę imię Twe sławił, Boże niezmierzony!