„Przedwiośnie” to powieść utrzymana w konwencji Bildungsroman, a więc w centrum znajduje się tu dojrzewanie głównego bohatera. Można powiedzieć, że proces ten przebiega u niego niejako na dwóch poziomach. Z jednej strony Barykę kształtują bowiem okoliczności zewnętrzne, przede wszystkim wydarzenia historyczne, z drugiej natomiast zjawiska wewnętrzne, czyli obserwacja, analizowanie i ocena tego, co się mu przydarza. Tym samym powieść przedstawia dojrzewanie niezwykle wielostronnie, jako proces biologiczny, intelektualny i społeczny. Jednocześnie jest to zjawisko przebiegające w sposób etapowy.
Rewolucja bolszewicka i utrata matki
Pierwszym etapem dojrzewania Baryki jest obserwacja rewolucji bolszewickiej w Baku. Wydarzenie to stanowi niejako symboliczny koniec jego dzieciństwa. Baryka analizuje przewrót społeczny niezwykle dogłębnie. Zapoznaje się bowiem z ideologią bolszewicką, która początkowo wydaje się mu bardzo atrakcyjna. Następnie jednak ma okazję naocznie obserwować skutki rewolucji – aresztowania, konfiskaty majątków i masową śmierć niewinnych ludzi. Z pewnością Cezary jest za młody, żeby zrozumieć ideologiczną manipulację, której początkowo daje się uwieść. Porywają go wzniosłe hasła, atmosfera wieców i demonstracji, dopiero jednak widok zmasakrowanych ciał i śmierć matki uświadamiają bohaterowi istotę przewrotu.
Prawdziwym wstrząsem dla bohatera jest obraz zbeszczeszczonych zwłok młodej Ormianki. Widok ten wywołuje w nim prawdziwy szok. Cezaremu wydaje się, że słyszy jej słowa: „Przypatrz się dobrze zbrodni ludzkiej! Strzeż się! Pamiętaj!”. Kiedy zaś podczas pogrzebu matki, dostrzega, że brak na jej placu ślubnej obrączki, co całkowicie przewartościowuje jego świat: „Teraz dopiero czuciem dotarł do wiadomości, dla kogo to w dzieciństwie i zaraniu wczesnych młodzieńczych lat przechowywał kindżał w kaukaskiej pieczarze”.
Podróż do kraju i marzenie o szklanych domach
Kolejnym etapem dojrzewania bohatera jest podjęcie decyzji o ucieczce z bolszewickiej Rosji i podróż do Polski. W czasie tej podróży Baryka ma okazję porozmawiać z ojcem o kraju jego przodków. Bohater dowiaduje się, że Polska jest państwem zbudowanym zupełnie inaczej niż rewolucyjna Rosja. Ludzie zamiast wzajemnie się zabijać i walczyć o pieniądze, tworzą nowoczesne, szklane domy, które stanowią szczytowe osiągniecie cywilizacji opartej na społecznej harmonii i powszechnym dobrobycie. W jego umyśle powstaje zatem idealistyczna utopia, do której odtąd będzie starał się dążyć. Ojciec przed śmiercią przekazuje mu bowiem marzenie kilku pokoleń jego rodu marzących o wolnej i sprawiedliwej ojczyźnie. Ma to być niejako biblijna Ziemia Obiecana.
Wojna polsko-bolszewicka i przyjaźń z Wielosławskim
Polska rzeczywistość rozczarowuje Barykę, czuje się tutaj zupełnie obco, jest niejako przybyszem z innego kraju. Jednak gdy wybucha wojna z bolszewikami, bohater ofiarnie walczy na froncie w obronie Polski. Jest to bardzo ważny etap jego dojrzewania do polskości. Zaczyna on budować swoją tożsamość narodową obserwując zachowania ludzi, którzy decydują się zginąć za swój kraj. Na froncie powstają też pierwsze więzy przyjaźni i słowo Polska zaczyna przybierać konkretny kształt. Nie jest to już tylko blade wyobrażenie znane z opowieści rodziców, ale realna przyroda, obyczaje i ludzie.
Pobyt w Nawłoci i miłość
Pobyt w Nawłoci, do której zaprasza Barykę jego przyjaciel, pozwala mu poznać urodę życia. Czas spędza się tu bowiem całkowicie beztrosko. Ciągłe uczty, bale i pikniki stanowią niewątpliwą przyjemność dla ciała i ducha. W tych okolicznościach Baryka chętnie romansuje z młodziutką kuzynką Wielosławskiego, Karoliną Szarłatowiczówną. W końcu prawdziwie się zakochuje w pięknej Laurze i przechodzi erotyczną inicjację. Miłość jest dla niego uczuciem najwyższej wagi, nie zważa zatem na towarzyskie konwenanse panujące w prowincjonalnej Nawłoci. Laura jednak odrzuca Cezarego i wybiera dostatnie życie u boku pana Barwickiego.
Zawód miłosny jest więc kolejnym etapem kształtowania dojrzałości Cezarego. Bohater poznaje bowiem smak emocjonalnej porażki, która stanowi rodzaj wtajemniczenia w okrutną naturę ludzkiego losu. Jednocześnie obserwując życie ziemiaństwa Cezary zaczyna porównywać je z ponurą wegetacją ubogich chłopów. Ów jaskrawy kontrast wywołuje w nim bunt wobec niesprawiedliwego porządku i dlatego nie ma zamiaru dłużej uczestniczyć w pasożytniczej zabawie szlachty.
Warszawa i radykalny bunt
Pobyt w Nawłoci, a następnie nędza życia w stolicy stanowią więc etapy ostatecznego kształtowania postawy Cezarego. Tak jak w Baku mocno odciął się od ideologii mordu i przemocy, tak w Polsce kontestuje społeczne kontrasty. Bohatera nie przekonuje argumentacja Szymona Gajowca, który wierzy, że czas jest lekarstwem na niedoskonałości społecznego porządku, czuje się bezsilny wobec tego, co dostrzega i w czym sam uczestniczy.
Baryka nie ufa również komunistom, na tajnym zebraniu wypowiada się w krytycznym tonie o ideologii rewolucji. Twierdzi, że klasa robotnicza nie może stanąć na czele narodu, ponieważ sama potrzebuje pomocy. Kiedy jednak jego argumenty zostają odparte przez opis tortur, jakie spotykają więźniów, Baryka czuje się zdezorientowany. Nie jest już pewien, kto ma rację, dlatego jego opowiedzenie się za komunistami w ostatniej scenie powieści można traktować jako kolejny etap jego procesu dojrzewania, który dobrze oddaje symboliczny tytuł „Przedwiośnie”. Nie jest to bowiem akt w pełni dojrzałej i ukształtowanej osobowości, ale krok desperacji człowieka zagubionego, który jeszcze nie znalazł swojego miejsca w polskiej rzeczywistości.