Geneza
Poemat po raz pierwszy został wydany w 2004 roku - za ten utwór w tym samym roku Tomasz Różycki otrzymał Nagrodę im. Fundacji Kościelskich. W 2005 poemat nominowany był także do Literackiej Nagrody „Nike”. Fragment utworu wykorzystano również w arkuszu maturalnym z języka polskiego w 2007 roku.
Kompozycja i styl
Utwór został podzielony na tytułowe dwanaście rozdziałów. W sposób symboliczny liczba ta odwołuje czytelnika do dwunastu ksiąg romantycznego eposu Adama Mickiewicza pt. Pan Tadeusz. Poza konstrukcją u Różyckiego znajduje się również wiele innych nawiązań do tradycji romantycznej. Poemat utrzymany jest w stylistyce kunsztownej, stylizowanej na język dawny, wręcz staroświecki. W tekście nie brakuje jednak współczesnych wulgaryzmów i mowy potocznej.
Tradycja literacka
Dwunastu stacjom konstrukcyjnie blisko jest do mickiewiczowskiego eposu, ale również do romantycznego poematu dygresyjnego. Zarówno u Mickiewicza jak i Różyckiego pojawia się motyw powrotu do dawnej przestrzeni, a więc do przeszłości. Są to jednak powroty bardzo różne – romantyczny wieszcz opisuje rodzinne strony z nostalgią, miłością i pięknem. Różycki raczej prześmiewczo i karykaturalnie obrazuje Opole. Nie tylko obraz przestrzeni został przez współczesnego poetę przeobrażony. Młody bohater Mickiewicza odpowiada starzejącemu się już, nie tak młodemu Wnukowi, a współczesna babcia bohatera Dwunastu stacji, tylko trochę przywodzi na myśl zwiewną i lekką Zosię z ogrodu w Soplicowie.
Mała ojczyzna
Z pojęciem „małej ojczyzny” wiążą się bardzo szczególne emocje, a więc umiłowanie rodzinnych stron i przywiązanie do nich. Pozornie Opole jako rodzinna miejscowość bohatera poematu może wydawać się absolutnym zaprzeczeniem tego motywu. Podmiot przedstawia czytelnikowi przestrzeń brudną, szarą i mało ciekawą, a także pozbawioną duszy. W sposób karykaturalny ujmuje Opole i wyolbrzymia jego największe wady. Podobnie z jego mieszkańcami, którzy wydają się kłótliwi i niezbyt roztropni. Tak naprawdę jednak w opisie Opola odnajdziemy wiele sentymentalizmu. Opolski krajobraz nie zostaje potępiony czy przeklęty – wszak odwiedziny bohatera u Babci są jednym z najradośniejszych momentów w tekście. Powracając w rodzinne strony bohater zachował w sercu umiłowanie tego świata i jego mieszkańców, choć pozornie przestrzeń ta go odrzuca.
Przestrzeń Opola choć brzydka i zniechęcająca, jest przez bohatera kochana. W poemacie wiele razy pojawiają się stwierdzenia, świadczące o jego ambiwalentnym stosunku do ojczyzny. Bohater walczy ze swoimi skrajnymi emocjami, jednak być może misja, która zostaje mu powierzona (zorganizowanie wyjazdu wszystkich członków rodziny) pomaga mu się w nich rozeznać i zdefiniować stosunek do swoich korzeni. Różycki udowadnia, że „mała ojczyzna” to niekoniecznie „kraina mlekiem i miodem płynąca”, ale jej piękno często bywa głęboko ukryte i ujawnia się na nieoczywistych płaszczyznach, nie tyle powierzchownych, co mentalnych.