Kandyd
Kandyd (z fr. „naiwny”) jest bardzo miłym, prostodusznym i naiwnym chłopcem. Ma bardzo łagodny charakter. Mieszka w Westfalii na zamku barona Thunder-ten-tronckh. Prawdopodobnie jest synem siostry owego barona i pewnego szlachcica z sąsiedztwa, który jednak nie ma odpowiednio wysokiego pochodzenia, by zostać jej mężem. Kandyd chętnie słucha doktora Panglossa, który pokłada wiarę w optymizmie, wyznaje filozofię „w najlepszy z możliwych światów”.
Kandyd zakochuje się w córce barona, Kunegundzie. Młodzi zostają przyłapani, kiedy się całują i chłopak musi opuścić zamek. Od tej pory błąka się po wielu krajach i kontynentach, z których każdy zdaje się przeczyć filozofii, wyznawanej przez Kandyda. Młodzieniec trafia do El Dorado i jedynie ten kraj zdaje się uosabiać wszystkie postulaty mistrza Panglossa. W wyniku wielu przykrych doświadczeń, Kandyd jest bliski rezygnacji z wiary w to, że wszystko jest dobre i optymistyczne.
W końcu jednak osiąga swój cel, odnajduje i poślubia pannę Kunegundę. Niestety, dziewczyna odbiega już wówczas od jego ideału, bowiem przykre doświadczenia, jakie miały miejsce w jej życiu, rujnują jej urodę. Gdy Kandyd zaczyna uprawiać swój ogródek, wreszcie staje się szczęśliwy.
Kunegunda
Kunegunda jest córką barona Thunder-ten-tronckh i ukochaną Kandyda. Gdy miała siedemnaście lat, była bardzo piękna i uroda była niewątpliwym jej atutem. Zakochany młodzieniec w wielu wypadkach pomógł uniknąć jej śmierci. Przeżyła w swoim życiu wiele przykrości: była gwałcona, ranna, pracowała jako niewolnica, była utrzymanką i własnością kolejnych mężczyzn. W wyniku tych wydarzeń straciła urodę. Mimo to poślubiła Kandyda. Nie zdawała sobie sprawy ze swojej brzydoty. Gdy zaczęła uprawiać swój ogródek, stała się dobrą i szczęśliwą panią domu.
Pangloss
Pangloss, nauczyciel Kandyda, wierzył w teorię „najdoskonalszego ze wszystkich światów”. Był życiowym optymistą, mimo licznych przykrych przeżyć (powieszenie na autodafe czy niewolnicza praca na galerach) nadal wierzył, że wszystko jest dobre i nic nie dzieje się bez przyczyny. Ufał, że w ostatecznym rozrachunku suma dobrych rzeczy będzie zawsze większa od jednostkowych złych wydarzeń. Uważał, że filozof nie powinien zmieniać swoich poglądów.