Po zawarciu pokoju toruńskiego żadna ze stron nie była zadowolona z postanowień, jakie wówczas zawarto. Doprowadziło to w rezultacie do napiętych stosunków w latach 1411 – 1454, pomiędzy stroną Polską a Zakonem Krzyżackim.
Dodatkowo sytuacja wewnętrzna krzyżaków uległa zdecydowanemu pogorszeniu. Nastąpił upadek gospodarki pruskiej, spowodowany w szczególności zwiększeniem podatków oraz niedogodną polityką celną Zakonu.
W tak zaistniałej sytuacji dochodzi do założenia Związku Pruskiego w roku 1440, przez miasta oraz szlachtę Prus i Pomorza. W efekcie Zakon Krzyżacki poprzez sąd cesarsko – papieski, doprowadził do rozwiązania Związku oraz nałożenia na niego wysokiej kontrybucji w roku 1453.
Związek Pruski, który nie mógł osiągnąć swoich żądań od krzyżaków, zwrócił się o pomoc do strony polskiej. Wydanie aktu inkorporacji Prus do Polski przez ówczesnego króla Kazimierza Jagiellończyka w roku 1454, stało się jedną z bezpośrednich przyczyn wybuchu tzw. wojny trzynastoletniej z Zakonem.
W momencie wybuchu wojny sytuacja, w jakiej znajdowali się Krzyżacy, była bardzo ciężka. Pomimo że Zakon mógł spodziewać się pomocy ze strony państw Europy Zachodniej, był w praktyce pozbawiony możliwości kontrakcji.
Natomiast strona polska, która tym razem brała udział w wojnie bez Litwy, która pozostała neutralna wobec konfliktu, nie spieszyła się do rozpoczęcia działań zbrojnych. Zwołane przez Kazimierza Jagiellończyka pospolite ruszenie, które zebrało się w Cerkwicy, uzależniło rozpoczęcie jakichkolwiek działań od uzyskania od monarchy nowych przywilejów.
Władca polski pozbawiony możliwości manewru, nadał przywilej szlachcie wielkopolskiej. Następnie zostało one rozciągnięte w Nieszawie na obszarze całego państwa polskiego.
Przywileje wydane przez Kazimierza Jagiellończyka w roku 1453 nazwano – cerekwicko – nieszawskimi. W skutek tego przywileju bez wcześniejszej zgody sejmików ziemskich władca nie mógł powoływać pospolitego ruszenia, wprowadzać nowych praw oraz nakładać podatków.
Dodatkowo monarcha zobowiązał się, iż na urząd pisarza ziemskiego, będzie powoływał jednego spośród czterech kandydatów przedstawionych królowi, przez szlachtę z danego terenu. Ponad to wyżsi urzędnicy oraz dostojnicy zostali pozbawieni prawa do piastowania urzędu starosty.
W efekcie tych zmian monarcha w praktyce podczas wybuchu konfliktu zbrojnego pozostawał bez wojska oraz pieniędzy. Sejmiki ziemskie bowiem rzadko i z oporem zgadzały się na zwołanie pospolitego ruszenia oraz na podatki.
Poza tym każdy sejmik wypowiadał się tylko w imieniu szlachty z danego obszaru. W rezultacie władca praktycznie nigdy nie mógł zwołać pospolitego ruszenia oraz uzyskać pieniędzy ze wszystkich terenów państwa polskiego jednocześnie.