Thietmar z Merseburga – Pochodzenie
Thietmar z Merseburga urodził się 25 VII 975 roku w Walbeck, zmarł w 1 XII 1018 roku w Merseburgu. Syn Zygfryda von Walbeck i Kunegundy. Był arystokratą saskim, biskupem merseburskim od 1009 roku i kronikarzem. Twórca ważnego źródła historycznego „Kronika Thietmara” (oryginalny tytuł „Thietmari merseburgiensis episcopi chronicon”).Dzieło swoje pisał od 1012 roku do swojej śmierci.
Początkowo kształciła go ciotka jego ojca Emnilda. W 987 roku oddany do klasztoru św. Jana na Górze w Magdeburdu, gdzie pobierał nauki pod okiem opata Rykdaga. Kolejnym miejscem, gdzie Thietmar pobierał nauki, była magdeburska szkoła katedralna. Wtedy też stał się orędownikiem akcji misyjnych wśród Słowian. Od 1000 roku kanonik magdeburski. Popierał cesarza Henryka II, który wzmocnić pozycję Niemiec w Europie. W 1009 roku objął stanowisko biskupa mersburskiego.
Thietmar z Merseburga – Dokonania
Największym dokonaniem Thietmara z Merseburga, jest napisana po łacinie kronika. Stanowi ona ważne źródło informacji historycznych nt Niemiec i krajów z nimi sąsiadujących. Tworzenie swojego dzieła zaczął, gdy był już biskupem mersburskim – w 1012 roku. Jego kronika składa się z ośmiu ksiąg. Opisuje wydarzenia od 908 do 1018 roku.
Oryginał księgi był przechowywany bibliotece krajowej w Dreźnie, spłonął w 1945 podczas bombardowania aliantów. Zachowało się 192 kart pergaminu, na które Thietmar osobiście nanosił poprawki. Dzięki opublikowaniu w 1905 roku kroniki, cały tekst zachował się do dzisiaj.
Thietmar dzięki swojemu wykształceniu najpierw w roku 1000 został kanonikiem magdeburskim, kolejno w 1009 roku biskupem mersburskim.
Thietmar z Merseburga – Postawa wobec państwa Piastów
Thietmar w swoim dziele bardzo niekorzystnie obrazował Słowian. W stosunku do Polski bardzo pochlebnie wypowiadał się o Mieszku I. Przychylnie wypowiadał się opisując małżeństwo Mieszka z Dobrawą, jak również przyjęcie chrztu.
Po śmierci pierwszego księcia polskiego, władzę w państwie Piastów przejął Bolesław Chrobry, o którym Thietmar miał już odmienne zdanie „25 maja roku Pańskiego 992, w dziesiątym roku panowania Ottona III, wspomniany wyżej książę Mieszko, sędziwy wiekiem i gorączką zmożony, przeniósł się z tego miejsca wygnania do wiekuistej ojczyzny, pozostawiając swoje państwo do podziału między kilku książąt. Z lisią chytrością złączył je potem w jedną całość syn jego, Bolesław, wypędziwszy macochę i braci oraz oślepiwszy swych zaufanych Odylena i Przybywoja. Onże Bolesław, aby tylko samemu panować, podeptał wszelkie prawo i sprawiedliwość”.
Thietmar relacjonował również zjazd Gnieźnieński, gdzie również nieprzychylnie wyraził się o Bolesławie „Niech Bóg wybaczy cesarzowi, że czyniąc trybutariusza panem, wzniósł go tak wysoko”, jednak pozytywnie opisał gościnę, jaką zapewnił Bolesław cesarzowi Niemiec podczas w/w zjazdu „Trudno uwierzyć i opowiedzieć z jaką wspaniałością przyjmował wówczas Bolesław cesarza i jak prowadził go przez swój kraj aż do Gniezna.” (…) cesarz otrzymał od księcia Bolesława wspaniałe dary i wśród nich, co największą sprawiło mu przyjemność, trzystu pancernych żołnierzy”.