Postać Jezusa Chrystusa była przedmiotem refleksji nie tylko teologów, ale również historyków. Usiłowali oni odpowiedzieć na pytanie: „Czy Jezus naprawdę istniał?”. Dzisiaj raczej nie porusza się tej kwestii, gdyż istnieje wiele dowodów, które świadczą o życiu Chrystusa i nauczaniu. Nie ma zatem potrzeby uciekania się do wiary, aby stwierdzić, że Jezus jest postacią historyczną.
Najwięcej informacji o Osobie Jezusa zawierają pisma chrześcijańskie, a przede wszystkim Nowy Testament. Życiu Chrystusa i jego działalności poświęcone są w całości cztery Ewangelie. Trzeba jednak zaznaczyć, że wszystkie zostały spisane już po jego śmierci. Najstarszą jest Ewangelia św. Marka, której powstanie datuje się na 64-65r. Wcześniejsze są niektóre Listy św. Pawła np. Listy do Tesaloniczan napisane w 51 roku. Niemniej nie ma żadnych pism z okresu działalności Jezusa. Być może przyczyną takiego stanu rzeczy jest fakt, że w 70r. Jerozolima została doszczętnie zniszczona przez Rzymian i nawet jeśli jakieś zapiski w okresie życia Chrystusa powstały, to nie miały szansy przetrwać. Są jednak również źródła pozachrześcijańskie świadczące o Jezusie jako postaci historycznej. Można podzielić je na źródła żydowskie oraz źródła rzymskie.
Źródła żydowskie
Największym historykiem żydowskim i równocześnie kapłanem jerozolimskim był Józef Flawiusz. Urodził się w 37 roku, czyli już po śmierci Chrystusa. Związany był z doktryną faryzejską. Jego największym dziełem były „Dawne dzieje Izraela” (inny tytuł to „Starożytności żydowskie”). To właśnie w nim Flawiusz wspomina Jezusa dwukrotnie. Za pierwszym razem Jezus występuje jako brat Jakuba Sprawiedliwego:
Otóż Annasz będąc człowiekiem takiego charakteru i sądząc, że nadarzyła się dogodna sposobność, ponieważ zmarł Festus, a Albinus był jeszcze w drodze, zwołał sanhedryn i stawił przed sądem Jakuba, brata Jezusa zwanego Chrystusem, oraz kilku innych, lecz szlachetniejsi obywatele i gorliwi strażnicy prawa oburzyli się tym postępkiem. (Dawne dzieje Izraela 20,9,1).
O ile powyższy fragment uważany jest za autentyczny, o tyle co do drugiego badacze mają wątpliwości. Najprawdopodobniej został on zmodyfikowany przez późniejszych badaczy chrześcijańskich:
W tym czasie żył Jezus, człowiek mądry, jeżeli w ogóle można nazwać go człowiekiem. Czynił bowiem rzeczy niezwykłe i był nauczycielem ludzi, którzy z radością przyjmowali prawdę. Poszło za nim wielu Żydów jako też pogan. On to był Chrystusem. A gdy wskutek doniesienia najznakomitszych u nas mężów, Piłat zasądził go na śmierć krzyżową, jego dawni wyznawcy nie przestali go miłować. Albowiem trzeciego dnia ukazał się znów jako żywy, jak to o nim oraz wiele innych zdumiewających rzeczy przepowiadali boscy prorocy. I odtąd aż po dzień dzisiejszy istnieje społeczność chrześcijan, którzy od niego otrzymali swą nazwę (Dawne dzieje Izraela 18,3,3).
Innym źródłem żydowski jest Talmud, wielokrotnie przywoływana jest Osoba Jezusa. Najczęściej jednak w dyskusji na temat Jezusa jako postaci historycznej przytaczany jest poniższy fragment, w którym jest oczywisty błąd – Chrystus nie został ukamienowany, a ukrzyżowany:
W Wigilię Paschy został zabity Jezus. Herod ogłosił: On zostanie wyprowadzony za mury na ukamienowanie, ponieważ zajmował się magią i zwiódł Izrael czyniąc apostazją. Jeżeli kto ma coś na jego obroną, niech wystąpi. Ponieważ nikt nic nie powiedział na jego obroną, dlatego zabito go w Wigilię Paschy.
Źródła rzymskie
Pliniusz Korneliusz Tacyt, uważany za najwybitniejszego historyka starożytnego Rzymu, w swoich Rocznikach (powstałych na początku II wieku) opisał prześladowania chrześcijan za czasów Nerona, wspominając równocześnie osobę Jezusa:
Atoli ani pod wpływem zabiegów ludzkich, ani darowizn księcia, ani ofiar błagalnych na rzecz bogów nie ustępowała hańbiąca pogłoska i nadal wierzono, że pożar był nakazany. Aby ją więc usunąć, podstawił Neron winowajców i dotknął najbardziej wyszukanymi kaźniami tych, których znienawidzono dla ich sromot, a których gmin chrześcijanami nazywał. Początek tej nazwie dał Chrystus, który za panowania Tyberiusza skazany został na śmierć przez prokuratora Poncjusza Piłata, a przytłumiony na razie zgubny zabobon wybuchnął nie tylko w Judei, gdzie się to zło wylęgło, lecz także w stolicy, dokąd wszystko, co potworne albo sromotne, zewsząd napływa i licznych znajduje zwolenników. (Roczniki, XV,44)
Innym źródłem jest list Pliniusza Młodszego do cesarza Trajana, powstały pomiędzy 111-113 r., kiedy Pliniusz był namiestnikiem w Bitynii. Radzi się on Trajana, jak postępować z chrześcijanami, którzy:
Zapewniali zaś, że cała ich wina czy błąd polega na tym, że zwykli byli w wyznaczonym dniu zgromadzać się przed świtem i wygłaszać hymn Chrystusowi jako Bogu i następnie przysięgą wzajemnie się zobowiązywać nie w tym celu, by knuć jakąś zbrodnię, lecz by nie popełniać kradzieży, rozboju, cudzołóstwa, by dotrzymywać słowa i zwracać depozyty na żądanie. Po zakończeniu tych praktyk mieli zwyczaj rozchodzić się, aby później zebrać się na nowo dla spożycia pokarmu, który był normalny i niewinny. (Księga X, 96)
Świadectwem przytaczanym również jako dowód istnienia Jezusa jest fragment z „Życiorysu Klaudiusza” autorstwa Gajusza Swetoniusza Trankwillusa. Był on pisarzem rzymskim, zajmował się przede wszystkim pisaniem biografii cesarzy, ale również był sekretarzem cesarza Trajana oraz Hadriana. Wzmianka o Jezusie wygląda następująco:
(Klaudiusz) wypędził z Rzymu Żydów, którzy podburzani przez Chrestosa wywoływali zamieszki (Życiorys Klaudiusza, 25)
Chrestos to pisownia grecka dosłownego tłumaczenia z hebrajskiego słowa "Mesjasz". Owo wydarzenie wypędzenia chrześcijan z Rzymu miało miejsce w 50 r., zatem fragment zawiera błędną informację – Jezusa nie mogło być wówczas w Rzymie, gdyż już dawno nie żył.