Jezus - człowiek

A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. (J 1,14)

Jednym z podstawowych dogmatów wiary chrześcijańskiej jest przekonanie, że Jezus Chrystus, który jest Synem Bożym, stał się człowiekiem, aby umrzeć na krzyżu i odkupić grzechy wszystkich ludzi. W tym objawiła się miłość Boga ku nam, że zesłał Syna swego Jednorodzonego na świat, abyśmy życie mieli dzięki Niemu (1J 4, 9). Kościół posługuje się na określenie tego wydarzenia pojęciem Wcielenie.

Natura Jezusa

Jezus będąc człowiekiem, nie przestał być Bogiem. Miał dwie natury: ludzką i boską. Te dwie natury były od siebie odrębne, a nie złączone. Wcielenie nie oznacza również, że Jezus był tylko po części Bogiem, czy po części człowiekiem. Chrystus był prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem, czyli w stu procentach jednym i drugim. Streszczeniem poglądów Kościoła może być werset z rzymskiej liturgii: „Niezmienny w swoim Bóstwie, przyjął to, co ludzkie”. Niemniej zagadnienie natury Jezusa budziło we wczesnym chrześcijaństwie wiele wątpliwości i emocji. Powstało kilka ruchów heretyckich głoszących odmienne poglądy. Zostały one potępione.

Jedną z pierwszych herezji był doketyzm, który negował prawdziwe człowieczeństwo Jezusa. Według tej teorii Chrystus nie miał rzeczywistego ciała ludzkiego, ale przyjął ciało pozorne, niebiańskie. Oznacza to, że Jezus wcale nie cierpiał na krzyżu, a co więcej – wcale nie umarł. Tym samym doketyzm podważał podstawowe dogmaty wiary chrześcijańskiej, równocześnie wpływając na rozwój kolejnej herezji - monofizytyzmu. Wyznawcy monofizytyzmu głosili, że Jezus miał tylko jedną naturę - boską.

Z kolei Paweł z Samosaty w III w. szerzył pogląd, że Chrystus nie jest Synem Bożym przez naturę, ale przez przybranie (adopcję). Takie stanowisko wchodzi w skład szerszej teorii zwanej adopcjonizmem. Na Soborze w Nicei w 325 r. potępiono natomiast herezję ariańską - Ariusz twierdził, że Jezus Chrystus nie jest Bogiem z samej natury, lecz jest stworzeniem i jest pierwszy spośród stworzeń Boga. Tymczasem ruch nestoriański podkreślał mocno rozdział dwóch natur: boskiej i ludzkiej. Zgodnie z tą doktryną w Jezusie (człowieku) zamieszkał Chrystus (Syn Boży). Tym samym Maryi odmówiono tytułu Theotokos - Matka Boga.

Kościół podkreśla, że Chrystus stając się człowiekiem i przyjmując ludzie ciało, przyjął również jego ograniczenia. Na tej podstawie uznano, że Jezus może być przedstawiany na świętych obrazach. Decyzja taka została podjęta na siódmym soborze powszechnym w Nicei w 787 r.

Człowieczeństwo Jezusa

O życiu Jezusa przed chrztem wiadomo niewiele. Tylko w Ewangelii św. Łukasza oraz w Ewangelii św. Mateusza znajdują się fragmenty dotyczące dzieciństwa Chrystusa, a ostatni z nich dotyczy dwunastoletniego Jezusa w świątyni jerozolimskiej. O dalszych losach św. Łukasz napisał jedynie: Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w swym sercu. Jezus zaś czynił postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi. (Łk, 2,51-52)

W czasach, w których Jezus przyszedł na świat, bardzo ważną kwestią była genealogia, znajomość swojego rodowodu. Dlatego św. Mateusz właśnie w ten sposób rozpoczyna swoją ewangelię: Tak więc w całości od Abrahama do Dawida jest czternaście pokoleń; od Dawida do przesiedlenia babilońskiego czternaście pokoleń; od przesiedlenia babilońskiego do Chrystusa czternaście pokoleń (Mt 1,17). Tym samym Jezus nie tylko jest człowiekiem, ponieważ posiada ciało, ale również jest człowiekiem, który ma swoich przodków, przynależy do konkretnej rodziny i którego ród ma historię sięgającą Abrahama.

Jezus narodził się w Betlejem z Maryi Panny za panowania króla Heroda Wielkiego i cezara Augusta I. Był z pochodzenia Żydem i zgodnie z religią judaistyczną został obrzezany ósmego dnia po narodzinach. Jezus był jednym dzieckiem Maryi, choć w Piśmie Świętym można znaleźć informacje o Jego braciach i siostrach. Kościół przyjmuje jednak, że Jakub i Józef, „Jego bracia” (Mt 13, 55), byli synami innej Marii i najprawdopodobniej bliskimi krewnymi Jezusa. Mężem Maryi i opiekunem Chrystusa był z kolei Józef, mąż Jego matki.

Po narodzinach Jezusa cała Święta Rodzina musiała uciekać do Egiptu, aby uniknąć rzezi niemowląt zarządzonej przez króla Heroda. Dopiero po jego śmierci powrócili do Izraela i osiedli w Nazarecie. Tam żyli i mieszkali, stąd Chrystus nazywany jest Nazarejczykiem. Po chrzcie w Jordanie, Jezus zaczyna podróżować, powołuje Dwunastu i głosi swoje nauki aż do śmierci na krzyżu.

Jezus umarł ukrzyżowany w Jerozolimie na górze Golgota za czasów namiestnika Poncjusza Piłata oraz cezara Tyberiusza. Jego śmierć poprzedziła droga krzyżowa, której przebieg ukazuje ludzką naturę Jezusa. Chrystus nie jest bowiem greckim herosem, a zwykłym człowiekiem, który trzykrotnie upada pod ciężarem krzyża. Potrzebuje pomocy Szymona z Cyreny, a św. Weronika ociera Jego zmęczoną twarz.

Należy podkreślić, że w oczach narodu żydowskiego Chrystus nie był Synem Bożym, tylko człowiekiem, a w dodatku bluźniercą, który sam siebie obwołał Mesjaszem. Żydzi nie dojrzeli boskiej natury w Osobie Jezusa i dlatego wydali Go na śmierć:

A Piłat ponownie wyszedł na zewnątrz i przemówił do nich: „Oto wyprowadzam Go do was na zewnątrz, abyście poznali, że ja nie znajduję w Nim żadnej winy”. Jezus więc wyszedł na zewnątrz, w koronie cierniowej i płaszczu purpurowym. Piłat rzekł do nich: „Oto Człowiek”. Gdy Go ujrzeli arcykapłani i słudzy, zawołali: „Ukrzyżuj! Ukrzyżuj!” Rzekł do nich Piłat: „Weźcie Go i sami ukrzyżujcie! Ja bowiem nie znajduję w Nim winy”. Odpowiedzieli mu Żydzi: „My mamy Prawo, a według Prawa powinien On umrzeć, bo sam siebie uczynił Synem Bożym”. (J 19,4-7)

Z kolei chrześcijanie wierzą nie tylko, że Jezus Chrystus jest prawdziwym Synem Bożym, który stał się człowiekiem, ale również, że – dzięki Jego Wcieleniu – wszyscy ludzie stali się „uczestnikami Boskiej natury” (2P 1,4); człowiek stał się dzieckiem Bożym. Św. Tomasz podsumowuje to następująco:

Jednorodzony Syn Boży, chcąc uczynić nas uczestnikami swego Bóstwa, przyjął naszą naturę, aby stawszy się człowiekiem, uczynić ludzi bogami.

Polecamy również:

Komentarze (0)
Wynik działania 2 + 2 =
Ostatnio komentowane
Masz
• 2024-09-27 07:49:55
Dziękuję za krótką acz treściwą syntezę :)
• 2024-09-24 21:14:03
Dodajmy, że było to również ostatnie powstanie wendyjskie (słowiańskie) na terenie N...
• 2024-09-04 21:32:33
DZIĘKUJĘ
• 2024-07-31 13:21:34
I cóż miał rację Marek Aureliusz który chciał podbić Germanię uderzeniem przez Mor...
• 2024-07-06 19:45:33