Geneza „Księgi dżungli”
Na powstanie opowiadań składających się na „Księgę dżungli” ogromny wpływ miało dorastanie pisarza w Indiach. W XIX wieku tamtejsi ludzie bardzo mocno związani byli z naturą, która gwarantowała im utrzymanie, żywność i opał.
W dzieciństwie pisarz niejednokrotnie słuchał starych hinduskich bajek i legend, co już wtedy pobudzało jego wyobraźnię. Spora część twórczości Kiplinga wyrosła z obserwacji ludzkiego życia uzależnionego od dzikiej przyrody.
Czas i miejsce akcji „Księgi dżungli”
Najprawdopodobniej czas akcji wszystkich opowiadań związany jest z okresem życia autora, byłby to więc przełom XIX i XX wieku. Najczęściej miejscem akcji jest indyjska dżungla lub – jak w przypadku opowiadania „Rikki Tikki Tavi” – ludzkie siedziby położone na jej krańcach. Wyjątkiem jest opowiadanie „Biała foka”, ponieważ akcja rozgrywa się tutaj na Pawłowskim Ostrowie – wyspie na Morzu Beringa.
Problematyka „Księgi dżungli”
Tytuł zbioru opowiadań Kiplinga może przywodzić na myśl dwie rzeczy: księgę zawierającą wydarzenia, które rozegrały się w konkretnym miejscu lub też spis praw w nim obowiązujących, czyli – praw dżungli.
„Księga dżungli” mieści w sobie oba wymienione elementy. Autor stara się przybliżyć czytelnikowi niesamowity świat dzikich zwierząt i przynajmniej w pewnym stopniu odkryć jego tajemnice. Okazuje się, że wcale nie jest on mniej skomplikowany niż świat ludzki. Zwierzęta również mają swoje prawa i zasady, których muszą przestrzegać, by żyć z innymi w harmonii. Podobnie jak człowiek, potrafią być szlachetne, odważne i dobre, jednak czasami niektóre postępują źle, egoistycznie – myślą wyłącznie o napełnieniu własnego żołądka.
Kipling przekonuje nas, że nie powinniśmy traktować przyrody jako czegoś, co jest nam podległe i co istnieje jedynie dla naszej przyjemności. Z jego opowieści wynika, że zwierzęta są nam niezwykle bliskie, a zdarza się, że podejmują decyzję, by służyć człowiekowi i chronić go. Jednak by zyskać sobie ich szacunek, trzeba najpierw przestrzegać praw przyrody. Wilki, pantera i niedźwiedź pomagają Mowgliemu, ponieważ dostrzegają w nim szczególną godność, uczciwość i kochają go. Nie byłoby to możliwe, gdyby chłopiec nie okazał wobec nich odwagi i nie udowodnił swoją postawą, że wart ich przychylności.
Podobne posłuszeństwo okazują słonie małemu Toomaiowi, a Rikki Tikki Tavi – mała mangusta – walczy na śmierć i życie, by ocalić swoich ludzkich opiekunów. Autor pokazuje nam, że droga do panowania nad przyrodą nie wiedzie przez zabijanie zwierząt, niszczenie przyrody i nieliczenie się z innymi stworzeniami. Człowiek będzie rzeczywiście nie tyle panem natury, ale jej partnerem, gdy podda się jej prawom. Wówczas przyroda dobrowolnie przyzna należne mu szczególne miejsce.
Kipling dał w swoim opowiadaniu wyraz przekonaniu, że prawdziwie wielki jest ten, kto potrafi żyć w harmonii z najmniejszym i z największym, z człowiekiem i zwierzęciem.