Początek jesieni pochodzi z tomiku Gusła z 1930 roku. Jest to utwór oparty na motywie melancholii i wyobcowania, który był równie popularny w poezji Jerzego Lieberta co tematyka religijna. Jerzy Liebert wykorzystuje motyw jesieni jako dość smętnej pory roku skłaniającej pogodą i nastrojem do zadumy nad rzeczywistością. Prawdą, którą człowiek uświadamia sobie podczas takiej refleksji jest fakt, że człowiek tak naprawdę nie może uchronić się przed samotnością, ale porozumienie ze światem przyrody, pozytywny stosunek z nim, może być bardzo pomocny w takich momentach.
Poeta wykorzystał tu zabieg personifikacji przyrody by nieco ja ożywić, pokazać, że jest ona aktywnym towarzyszem człowieka, a zwierzętom przypisał ludzkie odczucia. Zatem u Lieberta: „jabłka na drzewach tańczą” a „konie mają troskę w oczach”.
Ponadto zastosował Liebert liczne onomatopeje (wyrazy dźwiękonaśladowcze) i epitety (przymiotniki). Ważną rolę w wydźwięku wiersza odgrywa instrumentacja głoskowa, polegająca na takim doborze wyrazów, by ich głoski powtarzały się np. Wiatr się zerwie – kilkakrotnie wzmocnione „r” oddaje odgłosy wiatru.