Samoobrona - partia
Samoobrona Rzeczpospolitej Polski to bardzo ciekawy przykład partii o charakterze populistycznym, która w okresie 20 letniej działalności osiągnęła dość znaczne sukcesy na polskiej scenie politycznej. Partia działała od 1992 r. do jej rozwiązania w 2012 – Samoobrona RP została wchłonięta przez partię Samoobrona (powstałą przez wcześniejszych działaczy Samoobrony RP w 2010 r.). Liderem Samoobrony RP był Andrzej Lepper.
Ideologie polityczne, do której nawiązywała Samoobrona RP w swojej działalności to agraryzm, lewica chrześcijańska, częściowo także nacjonalizm, a w sferze gospodarczej – socjalliberalizm.
Od momentu swojego powstania Samoobrona RP uczestniczyła w wyborach parlamentarnych uzyskując zwykle bardzo niewielkie poparcie. Sytuacja zmieniła się jednak w wyborach w 2001 i 2005 r., kiedy to Samoobrona RP uzyskała poparcie odpowiednio ponad 10 i ponad 11%.
Największym sukcesem politycznym partii było utworzenie koalicyjnego rządu z partiami Prawo i Sprawiedliwość oraz Liga Polskich Rodzin w latach 2006-2007. Po przedterminowych wyborach w 2007 r. Samoobrona RP – nie uzyskawszy żadnego mandatu – przeszła do opozycji pozaparlamentarnej.
Samoobrona - program
Bardzo ważnym elementem programu Samoobrony RP było rolnictwo - partia postulowała m.in. zwiększenie wsparcia państwa dla rolnictwa (w tym dla rodzinnych gospodarstw rolnych oraz spółdzielni rolnych). Inne kwestie gospodarcze dotyczyły m.in. rozwoju wykorzystywania energii odnawialnej, systematycznej waloryzacji rent i emerytur. Partia głosiła również hasła zmniejszenia biurokracji oraz obniżenia podatków.
Jeśli chodzi o kwestie światopoglądowe, to stanowisko Samoobrony RP było konwerwatywne - partia sprzeciwiała się liberalizacji prawa aborcyjnego, związkom jednopłciowym itp.
Bardzo charakterystycznymi cechami działania Samoobrony RP były liczne akcje protestacyjne, często bardzo kontrowersyjne, np. związane z wysypywaniem zboża na tory. Warto także wiedzieć, że przed ogólnokrajowym referendum dotyczącym wejścia Polski do UE, Samoobrona nawoływała do głosowania przeciwko akcesji do UE. Motywowała to przede wszystkim zagrożeniem sytuacji rolników, a także niekorzystnymi – jej zdaniem – warunkami przystąpienia wynegocjowanymi przez rząd Leszka Millera).