Najogólniej chorobą cywilizacyjną możemy nazwać chorobę związaną z rozwojem cywilizacyjnym. Bardziej precyzyjną definicje podają naukowcy, którzy chorobami cywilizacyjnymi nazywają „globalnie występujące, powszechne choroby, do których wystąpienia lub rozprzestrzenienia przyczynił się postęp współczesnej cywilizacji”.
Choroby cywilizacyjne stanowią istną plagę we współczesnym świecie, bowiem zgodnie z szacunkami 80% zgonów na świecie następuje w ich wyniku. Choroby cywilizacyjne wyraźnie przyczyniają się do skrócenia długości życia, generują ogromne koszty społeczne przeznaczone na leczenie oraz bezpośrednio obniżają jakość życia. Szczególnie groźne w tym przypadku jest wzajemne warunkowanie się chorób cywilizacyjnych – zachorowanie na jedną z nich stwarza bardzo duże ryzyko wystąpienia u tej osoby innych schorzeń tego typu.
Natomiast epidemia to „występowanie w określonym czasie i na określonym terenie przypadków zachorowań lub innych zjawisk związanych ze zdrowiem w liczbie większej niż oczekiwana”. Pojęcie wywodzi się z greckiego epi – nawiedzający oraz demos – lud. Poza fachowym rozumieniem terminu zwykło się mianem epidemii określać masowe zachowania na choroby zakaźne. Epidemie nawiedzały różne rejony świata przez wiele stuleci, często dziesiątkując całe populacje. Bodajże najbardziej znanym przykładem jest epidemia dżumy, która nawiedziła Europę na przełomie XIII i XIV wieku – wówczas zmarła niemal 1/3 ludności na kontynencie. Współcześnie bardzo rzadko występują epidemie podobne do tych sprzed kilku wieków, lecz pojawiły się nowe, prawdopodobnie jeszcze groźniejsze, bo oparte na bazie zmutowanych wirusów. W ostatnich dziesięcioleciach najgroźniejsze są epidemia AIDS oraz grypy.