Świteź to ballada autorstwa Adama Mickiewicza. Została opublikowana w tomiku Ballady i romanse. Utwór opowiada o tajemniczym jeziorze, którego tajemnice postanawia zbadać Pan na Płużynach. Poniżej przedstawiamy streszczenie ballady Świteź.
Świteź - streszczenie
Akcja ballady „Świteź” rozgrywa się w Płużynach, na Litwie, nieopodal Nowogródka.
Świteź to olbrzymie jezioro, o którym krążą różne legendy, ponieważ w nocy słychać tam kobiece krzyki i odgłosy wojny, a nad wodami unosi się ogień i dym. Pan Płużyna postanowił zbadać tajemnice jeziora i urządził wielką wyprawę na łodziach, której uczestnicy przeszukiwali dno, używając ogromnych sieci.
Niespodziewanie z wody wyłowiono młodą kobietę. Wyjawiła ona ludziom dziedzica, że zostali zachowani przy życiu tylko dzięki temu, iż młody pan jest potomkiem rodu, który niegdyś był posiadaczem Świtezi. Z tego też powodu kobieta zdecydowała się opowiedzieć im historię jeziora.
Przed wiekami znajdowało się w tym miejscu miasto należące do potężnego rodu książęcego Tuhanów. Kiedy naczelnego wodza Litwy Mendoga napadł car Rusi, książę Tuhan wraz z wszystkimi żołnierzami wyruszył na odsiecz. Nie chciał wprawdzie zostawiać kobiet i dzieci bez opieki, ale jego córka (kobieta wyłowiona z wody) wyjawiła mu, że miała sen o aniele, który ochrania Świteź przed niebezpieczeństwem.
Gdy Tuhan opuścił gród, nocą miasto zostało napadnięte przez żołnierzy wojska Rusi. Wtedy bezbronne kobiety zdecydowały, że aby uniknąć hańby, muszą odebrać sobie życie. Córka Tuhana zaczęła jednak błagać Boga, żeby skoro nie może powstrzymać najazdu Rusinów, pozwolił im zginąć od pioruna. Nagle całe miasto zostało zalane, a kobiety zamieniły się w kwiaty i zioła. Kiedy żołnierze cara zaczęli rwać rośliny i zdobić nimi swoje stroje, natychmiast pomarli od wydzielanej przez nie trucizny. Odtąd kwiaty te nazywa się na Litwie „carami”. Gdy dziewczyna skończyła swoją opowieść, wróciła do wód jeziora, które zamknęły się nad nią na wieki.