„Jądro ciemności” to jeden najważniejszych utworów w dorobku Josepha Conrada. Sprawia on z początku wrażenie historii przygodowo-awanturniczej – oto marynarz Charles Marlow rozpoczyna gawędę na statku płynącym po Tamizie, a jego towarzysze są pewnie pewni, że usłyszą kolejną opowieść „wilka morskiego”. Tymczasem warstwa przygodowa ma w „Jądrze ciemności” znaczenie drugorzędne. Conrad, ustami Marlowa, porusza w opowieści przede wszystkim ważkie problemy natury moralnej.
Marlow relacjonuje swoją afrykańską wyprawę, której większą część spędził płynąc po rzece Kongo. Opowiada o realiach i motywach działania pewnej belgijskiej spółki handlowej oraz o okrutnych, poniżających metodach „pracy” białych kolonistów z tubylcami. Narrator szczegółowo relacjonuje przebieg podróży, porównanej przez niego do wnikania w „jądro ciemności” (nasuwa się tu skojarzenie z wędrówką Dantego po piekle). W trakcie żeglugi stopniowo traci wiarę w dobre intencje swoich towarzyszy i naocznie przekonuje się o skutkach porzucenia przez nich podstawowych wartości moralnych.
„Jądro ciemności” to opowieść o podstawowych ludzkich żądzach: nieugaszonym pragnieniu bogactwa i władzy. Historia Marlowa potwierdza jego przekonanie o ułomności natury ludzkiej, która w pewnych warunkach nie tylko dopuszcza do siebie podobne pragnienia, ale – zupełnie się im poddaje (Kurtz). Marlow jest przerażony łatwością, z jaką dojrzali, zdałoby się odpowiedzialni ludzie zamieniają się w despotycznych szaleńców. W przekonaniu bohatera ich „zdziczenie” to zemsta afrykańskiej natury, pogwałconej terrorem i wandalizmem białych kolonistów.
Główny motyw utworu – narastająca ciemność – symbolizuje zło, jakiego dopuścili się biali. Dla młodego bohatera „ciemność” na mapach świata była równoznaczna z możliwością nowych odkryć i niesieniem postępu ludom pierwotnym. Marlow przekonuje się jednak, że to cywilizowani ludzie, Europejczycy przynieśli Afryce „ciemność” – ból, niewolnicze traktowanie i zabobony (Kurtz jako bóstwo).
Conrad dokonuje surowej oceny działań „białej cywilizacji”, przestrzegając przed łatwym uleganiem „ciemnym” stronom własnej osobowości.