„Rozdziobią nas kruki, wrony” - geneza
Opowiadanie „Rozdziobią nas kruki, wrony” powstało ok. 1895 roku, jednak nie ukazało się razem z pozostałymi utworami zebranymi w tomie „Opowiadania”, ponieważ jego antyrosyjska wymowa nie zostałaby zaakceptowana przez carską cenzurę. Żeromski wydał „Opowiadania” w Warszawie, zaś „Rozdziobią nas kruki, wrony” zostało opublikowane w Krakowie pod pseudonimem Maurycy Zych.
Autor po trzydziestu latach od opisywanych wydarzeń podejmuje się nie tylko uczczenia pamięci powstańców, ale dąży też do analizy przyczyn klęski powstania i ukazania społeczno-politycznych okoliczności. Powracając do tematyki patriotycznej, Żeromski podkreśla, że jest to kwestia priorytetowa. Literatura powinna być zaangażowana politycznie.
„Rozdziobią nas kruki, wrony” - czas i miejsce akcji
Akcja opowiadania toczy się na terenie województwa mazowieckiego. Winrych trzeci dzień podróżuje z Mławy do Nasielska pod koniec powstania styczniowego, a więc jesienią 1864 roku.
„Rozdziobią nas kruki, wrony” - problematyka i bohaterowie
W niezwykle skondensowanej formie Żeromski ukazał relacje klasowe w społeczeństwie polskim okresu powstania. Na przykładzie losu Winrycha przedstawił los szlachcica, który kierowany patriotycznym obowiązkiem dołączył do powstańców. Kiedyś był prezesem „najweselszej pod księżycem konfraterni tak zwanych śrubstaków”, „królem i padyszachem syren warszawskich'”. Obecnie w rozpadających się butach i podartym ubraniu, cały przemoczony, zziębnięty i przemęczony przemyka się ukradkiem przez pola, przewożąc broń dla powstańców. Mimo iż powstanie już dogorywa, Winrych nadal ofiarnie działa na jego rzecz. Wynika to z jego przekonań: „Jeżeli kto jeszcze na tej ziemi walczył w całym i zupełnym znaczeniu tego słowa, to on (...)”. Jest odważnym i ofiarnym powstańcem.
Scena śmierci Winrycha została opisana z naturalistyczną drobiazgowością. Autor celowo odziera z ją z patosu. Winrych umiera w błocie, jego ciało zostaje zmasakrowane przez ludzi, następnie przez ptaki.
Tragedia Winrycha to powód do radości dla mieszkającego nieopodal chłopa: „(...) paliła go żądza poucinania rzemieni i podniecała słodka nadzieja znalezienia jeszcze, pomimo lustracji żołnierskiej, żelastwa, postronków odzieży na trupie”. Dla niego losy powstania nie mają znaczenia, liczą się tylko dobra materialne, które pozwolą mu przetrwać. Zniszczone ubrania, końska skóra, uprząż i parę sztuk broni to prawdziwy skarb, za który żarliwie dziękuje Bogu.
Żeromski nie osądza chłopa w sposób jednoznacznie negatywny, w końcowych słowach dostrzega w jego działaniu przejaw dziejowej sprawiedliwości:
(…) Tak bez wiedzy i woli zemściwszy się za tylowieczne niewolnictwo, za szerzenie ciemnoty, za wyzysk, za hańbę i za cierpienie ludu, szedł ku domowi z odkrytą głową i z modlitwą na ustach (…).
Ciemnota panująca wśród najniższych klas jest wynikiem ich wieloletniej niewoli. Szlachta wyzyskiwała chłopstwo, traktując je jako tanią i niewolną siłę roboczą, nikt nie dbał o edukację i narodową świadomość chłopów. Nic więc dziwnego, że prosty człowiek nie traktuje sprawy narodowowyzwoleńczej jak swojej własnej.
W utworze zawarta została też ocena powstania. Refleksje Winrycha wykraczają poza możliwość oceny powstańca, zdradzają dystans, jaki mógł być udziałem pisarza kilkadziesiąt lat po przedstawianych wydarzeniach. Teresa Nowacja pisze:
(...) myśli i uczucia Winrycha wybiegają poza świadomość polityczną lat 60-tych XIX wieku i odnoszą się do problemów nurtujących społeczeństwo polskie lat 90-tych (…).
Powstanie dobiega końca, jego klęska jest przesądzona. Winrych zdaje sobie z tego sprawę i wybiega myślą naprzód, przekonany, że po upadku zrywu wszyscy ci, którzy byli mu przeciwni, triumfalnie podniosą głowy. W myślach określa ich „psami parszywymi”.
Znaczenie tytułu „Rozdziobią nas kruki, wrony”
Tytuł ma znaczenie symboliczne, jak to u Żeromskiego bywa, odnosi się zarówno do warstwy dosłownej, jak i metaforycznej. Kruki i wrony gromadzą się nad ciałem martwego powstańca. Korzystają z jego bezbronności. Sposób przedstawienia zachowania ptaków każe doszukiwać się w nim analogii z postępowaniem zaborców względem osłabionej Polski. Autor w subtelny sposób personifikuje wrony, które działają w sposób przemyślany, z rozwagą i cierpliwością, niczym doświadczeni dyplomaci. Pokonany Winrych symbolizuje los niepodległej Polski otoczonej przez przeważajcie siły wroga. Szlachetny bohater leży w błocie, zdany na łaskę swoich oprawców.