Don Kichot - śmieszny czy tragiczny bohater?

„Don Kichot” z założenia miał być powieścią o wyraźnym rysie komicznym, w zamiarze Cervantesa stanowił bowiem przede wszystkim parodię, której ostrze wymierzone było w popularne w XVI i XVII wieku romanse rycerskie. Źródłem owego komizmu uczynił autor głównego bohatera swojego dzieła, choć postać ta nie jest jednoznaczna w swym charakterze i zdaje się wykraczać poza ramy konwencjonalnych rozgraniczeń pomiędzy tym, co komiczne, a tym, co tragiczne.

Tym, co śmieszy czytelnika najbardziej, jest wyraźny rozdźwięk pomiędzy rzeczywistością a jej wizją w oczach Don Kichota. Niespójność dotyczy praktycznie wszystkich jej sfer, począwszy od fizycznego wyglądu bohatera, który w niczym nie przypomina pięknych, młodych rycerzy z romansów, w jakich Don Kichot się zaczytuje – poznajemy go jako zubożałego szlachcica w wieku lat pięćdziesięciu, ponad normę wysokiego i szczupłego, z twarzą wyraźnie noszącą już piętno czasu i sygnalizującą raczej naturę jowialnego marzyciela, niż siejącego popłoch mistrza wojennego rzemiosła. Komiczny jest również ekwipunek, z jakim Don Kichot wybiera się w swoją podróż – zamiast rączego rumaka towarzyszyć mu będzie wychudzona szkapa, lśniącą zbroję zastąpi zardzewiały i połatany pancerz, zaś miejsce przemyślnego giermka zajmie prosty wieśniak Sancho kierujący się w swoich życiowych wyborach przede wszystkim motywami finansowymi.

Niewątpliwie komicznymi stają się również kolejne konfrontacje ideałów Don Kichota z rzeczywistością – śmieszy nazywanie „nadobną Dulcyneą” zwykłej wiejskiej dziewki i pojedynkowanie się o jej honor w sytuacji, gdy sama niewiele dba o własną reputację; komicznym jest wyzwalanie cynicznych galerników w przekonaniu o ich niewinności, jak i postrzeganie wszelkich zjawisk (budowli, elementów krajobrazu) jako części składowych świata przedstawionego, jaki Don Kichot zna z ukochanych powieści.

Pierwiastek tragiczny tej postaci wyraża się natomiast w jej odrzuceniuprzez społeczeństwo i zupełnym braku komunikacji pomiędzy wrażliwą jednostką a otaczającym ją, prozaicznym światem. Nikt nie rozumie Don Kichota i nie chce nawet podejmować próby patrzenia na świat jego oczami, stąd też dla pozostałych postaci powieści jego postępowanie postrzegane jest jedynie jako śmieszne, nikt bowiem nie dostrzega jego szlachetności i godnego podziwu idealizmu. Walka, którą Don Kichot pragnie podjąć z nieprawością i wyzyskiem, okazuje się walką z wiatrakami – nikomu niepotrzebną, stanowiącą jedynie wytwór chorej wyobraźni starzejącego się szlachcica. Tragedia bohatera zasadza się więc w jego komiczności i z niej wynika – żadne z tych dwóch nie zaistniałyby, gdyby rzeczywistość okazała się Don Kichotowi bardziej przychylna i choć trochę bliska ideałowi, jakiego w niej poszukiwał.

Polecamy również:

Komentarze (0)
Wynik działania 4 + 5 =
Ostatnio komentowane
dzięki
• 2025-03-10 15:14:41
bardzo to działanie łatwe
• 2025-03-03 13:00:02
Jest nad czym myśleć. PEŁEN POZYTYW.
• 2025-03-02 12:32:53
pozdro mika
• 2025-02-24 20:08:01
dzięki
• 2025-02-24 09:56:27